*21*

4.4K 217 75
                                    

Po przywitaniu, postanowiliśmy wszyscy udać się nad jeziorko niedaleko naszego domu. Ja z dziewczynami poszłyśmy do mnie do pokoju wybrać stroje kąpielowe. Każda z nas wybrała kostium dwuczęściowy. Ja wzięłam cały biały, Lily miała w kwiatki, Ann natomiast miała biały we wzorki, a Dorcas też we wzorki tylko, że granatowy. Gdy z dziewczynami się uszykowałyśmy, zeszłyśmy na dół do chłopaków, którzy czekali w salonie.

[R]-To możemy już iść?

[W]-A mamy koc i jakieś jedzenie?

[S]-Tak. James wszystko ma.

[D]-No to w drogę.-Po upływie piętnastu minut byliśmy na miejscu. Było to małE jeziorko z kłatką, a dookoła byłą zielona trawa porośnięta kwiatami. James postawił torbę z rzeczami i razem z chłopakami pobiegł do wody. Ja z dziewczynami postanowiłyśmy rozłożyć koc, przekąski i się po opalać. Po około czterdziestu minutach ktoś zasłonił mi słońce.

[W]-Nie wiem kim jesteś, ale odsuń się bo mi słońce zasłaniasz.-Jednak zamiast ten ktoś się odsunąć to wziął mnie na ręce. Od razu odtworzyłam oczy. Byłam niesiona przez Jamesa w stronę wody. Przez ramie chłopaka mogłam zobaczyć, że dziewczyny są w tej samej sytuacji.

[W]-James!!! Puść mnie!!!

[J]-A co jeśli nie?

[W]-Zemszczę się.

[J]-Już to widzę.-James był już w wodzie. Sięgała mu do brzucha.

[W]-Rogacz. Jeśli mnie wrzucisz nie będę się do ciebie odzywać przez miesiąc.

[J]-Nie dasz rady. Za bardzo mnie lubisz, a ja mogę zaryzykować.-I wy tym momencie Potter wrzucił mnie do wody.

[W][-James, nie żyjesz!-Razem z Rogaczem zaczęliśmy biegać po całej polance. Po dziesięciu minutach brunet podbiegł do naszych przyjaciół i schował się za trójką huncwotów.

[J]-Chłopaki ratujcie! Ta kobieta chcę mnie zabić!-Potter zaczął mówić głosem pięciolatka, który przed chwilą dowiedział się, że pod jego łóżkiem może być jakiś potwór.

[W]-Jeszcze się zemszczę.

[J]-Nie mogę się doczekać.-Na ,,plaży" posiedzieliśmy może z jakieś trzy godziny. Następnie udaliśmy się do domu. Poszłam z dziewczynami się przebrać w jakieś luźne ciuchy. Założyłam szare spodenki i czarną bluzkę Remusa. Zeszłam do wszystkich do salonu.

[R]-To może coś obejrzymy?

[A]-Jak dla mnie okej.

[S]-Dla mnie też.

[D]-Dobra wszyscy się zgadzają. Tylko teraz jest pytanie co?

[J]-Horror!

[W,L,A,D]-NIE!

[S]-Oj dziewczyny. Obronimy was. Prawda chłopcy?

[J,R,P]-Prawda!

[W]-Yhym, wy nas obronicie. Już to widzę.

[J]-Dobra Remus, idź włącz jakiś horror, a ja z Łapą i Peterem pójdę zrobić popcorn.

[R]-Ok.-Po piętnastu minutach wszystko było gotowe. Lily z Remusem i Syriusz z Dorcas zajęli całą kanapę. Peter usiadł w jednym z foteli, a Ann w drugim. Ja natomiast razem z Rogaczem siedziałam na podłodze opierając się o kanapę. Film się zaczął. Na początku było jeszcze w porządku, ale później co chwilę zakrywałam się kocem, albo chowałam twarz w ramie Jamesa. W pewnej chwili była mega straszna scena. Odwróciłam głowę w stronę bruneta. Gdy to zrobiłam to przez przypadek dotknęłam swoimi wargami tych jego.

CDN :)

Siostra Lunia.Where stories live. Discover now