#15

1.2K 64 3
                                    

2 dni przed moimi urodzinami

Przez ostatnie 3 tygodnie nic ciekawego się nie wydarzyło. Nauka, nauka i nic więcej. Na szczęście rozpoczęła się w mojej szkole przerwa świąteczna i aż do wyjazdu do chłopaków odpocznę.

Wstałam o 7:20. Zjadłam śniadanie i założyłam przyszykowane wcześniej ubranie.

Postanowiłam przygotować się dzisiaj do urodzin i wyjazdu do Trofors. Zrobiłam 3 zaproszenia, dla Jaxsona, Oskara i Jennie. Sporządziłam listę co przygotować do jedzenia.
Nagle do mojego pokoju wszedł tata.

- Co robisz Emma?
- Listę gości, jedzenia na urodziny i takie tam.
- Jak chcesz, to upieczemy potem tort.
- Ok, dzięki tato.
- Zejdź na dół jak skończysz.

Wyjęłam drugą kartkę. Postanowiłam spisać rzeczy potrzebne mi do wyjazdu. 
Wywaliłam wszystkie moje ciuchy na łóżko. Znowu wyciągnęłam walizkę.
Spakowałam do niej prawie wszystko co mam.
Narazie ją zamknęłam.
Nie miałam weny do pakowania.
Zeszłam na dół, do kuchni.

- Dziś na obiad pizza. Weź sobie kawałek - powiedziała mama.
- Pomóc ci w przygotowywaniu imprezy Emma? - zapytała Marlene.
- Jasne, jak chcesz - odparłam.

Po skończeniu jedzenia wróciłam z moją siostrą do pokoju.

- Co powiesz na tort czekoladowy z kremem kokosowym?
- Dobry pomysł.
- O, o z napisem 15 lat Emmy.
- Oki.

Przez kolejne dwie godziny planowałyśmy moje urodziny, śmiałyśmy się i żartowałyśmy. Dawno nie bawiłam się z moją siostrą tak dobrze.

- Emma! Masz połączenie na Facetime - powiedziała Marlene podając mi telefon.
- To Jennie. Hej, hej.
- Hej!
- Co tam? O, widzę, że jest Oskar u ciebie.
- Nooo - odparła całując go. - Chciałabym pogadać o Trofors. Przyszłabym, ale spójrz tylko za okno. Taka śnieżyca, że nic nie widać.
- Oki. Ja zdążyłam spakować tylko parę ciuchów. Nie myślałam jeszcze o pozostałym bagażu.
- Naprawdę? Ja mam już wszystkie torby uszykowane. Ale to nie o tym. Jedziemy pociągiem z Oslo Sentralstasjon. O 10:00 ruszamy.
- Mój tata będzie mógł nas zawieść.
- Oki. Dam znać, jak będę u ciebie pod domem.
- Super. Jennie, ja nie mogę się doczekać tego wyjazdu!
- Wiem, wiem. Haha.
- Emma, Emma - odezwał się Oskar. - Idziesz z nami jutro do Starbucksa?
- Jasne.
- Córcia, robimy tort, chodź! - krzyknął z dołu tata.
- Ok, muszę kończyć. Pa, pa!
- Pa! - pożegnali się i zakończyliśmy rozmowę.

du er fantastisk | M&M {completed}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz