Niedzielny ranek.
Wstałam, jak nigdy, o 6:30. Zeszłam wziąć prysznic. Cichutko wróciłam na górę i przebrałam się w wczoraj przygotowany zestaw.
Było dosyć chłodno, więc wybór padł na moją ukochaną, czerwoną bluzę i jeansy boyfriend. Związałam włosy w niechlujny kok. Pościeliłam łóżko i położyłam na nim koc ze Sztokholmu. Wyjęłam z komódki laptopa. Założyłam słuchawki i zaczęłam słuchać nowego hitu M&M One More Second. Postanowiłam, że
zacznę pisać wypracowanie na norweski.1 godz. później
Jest 7:30. Marlene się już obudziła, bo usłyszałam odgłosy, dobiegające z jej pokoju.
- Hej siostra - zobaczyłam ją w progu.
- No hej. Co tam?
- Nic. Co robisz?
- Piszę wypracowanie.
- A czego słuchasz?
- Mac i Tinus.
- No tak. Haha. Dobra nie przeszkadzam.Wyszła z pomieszczenia, a ja kontynuowałam pracę. Napisał do mnie Oskar, a że rozwinął nam się temat pisaliśmy jeszcze przez dobrą godzinę.
CZYTASZ
du er fantastisk | M&M {completed}
Fanfiction*opowiadanie po edycji* O Emmie, utalentowanej, nieśmiałej piętnastolatce z Oslo. Jednocześnie zakochanej w Marcusie Gunnarsenie. Co wyniknie z ich spotkania?