Rozdział 58

1.3K 71 2
                                    

BELLA:
Kiedy usłyszałam od Jade że Alex miała wypadek mój świat się zawalił. Miałam jej pilnować a zamiast tego ja wolałam flirtować z przyjacielem jej brata, który był młodszy ode mnie o całe sześć lat! Ale teraz to nie jest ważne. Najważniejsze jest teraz życie Alex i co teraz z nią będzie.

Od razu po tej wiadomości wybiegłam z klubu i wsiadłam do pierwszej lepszej taksówki zresztą tak samo jak cała reszta. Teraz musiałam uporać się z najgorszym. Zadzwonić do rodziców pomimo tak późnej godziny i poinformować ich co się stało. Ale boję się że to mnie zabiją bo w końcu obiecałam im opiekować się Alex a ja to kurwa wszystko spieprzyłam!

- Halo? - usłyszałam zaspany głos mamy. Wzięłam głębokiego powietrza do płuc i odważyłam powiedzieć co się stało - jak to Alex miała wypadek?! Jak ona się czuje?! Gdzie teraz jest?!

- W szpitalu. Właśnie tam do niej jadę.

- My też niedługo będziemy - i mama się rozłączyła a ja zaczęłam płakać       

- Bella - powiedział Zayn a ja chcąc nie chcąc wtuliłam się w niego i zaczęłam głośno płakać

- Miałam jej pilnować, rozumiesz?! A zamiast tego rozmawiałam ciągle z tobą! Nie żebym żałowała czy coś w tym stylu, ale powinnam na nią uważać!

- Będzie dobrze, zobaczysz - wyszeptał pobierając dłonią moje plecy.

Też miałam nadzieję że będzie dobrze. Że wyjdzie z tego, ale jak narazie trzeba czekać. Po dotarciu do szpitala od razu wysiadłam z samochodu i biegiem popędziłam do wnętrza szpitala. Po chwili rozglądania się po szpitalu zauważyłam Louisa, więc do niego podeszłam...

- Louis gdzie jest Alex?

- Alex jest na sali operacyjnej.

- C...c...co?

- Alex poprzez uderzenie upadła i mocno uderzyła się w głowę i trafiła na salę operacyjną. Gdyby nie szybka interwencja ratowników Alex pewno by...

- nawet nie dokończaj!

- Tak bardzo bym chciał teraz za nią cierpieć...

- I co z Alex? - koło naszego boku pojawił się Zayn, Niall z Jade, Harry z Suzie oraz Liam z Sophią

- Ma operację. Trzeba czekać - odparłam wymuszając na swoje usta lekki uśmiechn, ale po chwili zamiast uśmiechu z oczu zaczęły spadać mi łzy.

Tak jak wcześniej w samochodzie Zayn przytulił mnie do siebie a ja pozwoliłam wypłynąć swoim łzom.
Mam nadzieję że operacja się uda. Pewnie każdy ma taką nadzieję, wielką nadzieję.

⭐⭐⭐
Kolejny rozdział jutro ;)
Do końca tego opowiadania zostało tylko 5 rozdziałów + epilog :)

Dobranoc, do jutra ;) ;* 

Sweet to time ✔ (ZAKOŃCZONA - DO KOREKTY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz