Rozdział 27

1.6K 91 0
                                    

ALEX:
Przez kolejne lekcję myślałam nad propozycją Louisa. Czy to dobry pomysł abym poszła z Louisem na imprezę? W sumie co mi szkodzi. Zacznie się już wtedy weekend więc mama raczej nie będzie miała nic przeciwko.

Po ostatniej lekcji poszłam do szatni a tam zobaczyłam niecodzienny widok. Suzie całowała się z Harrym! I to dość namiętnie. Stałam jak wryta i nie wiedziałam co zrobić. Czy przerwać im czy wyjść i poczekać. Ale z drugiej strony ile będę musiała czekać?! 
Postanowiłam jednak się wycofać a kiedy to zrobiłam, wpadłam na Louisa...

- A ty co taka rozkojarzona?

- No bo..., ten, no. Umm! No bo Harry się całuje z Suzie.

- Serio? Wreszcie się odważył do niej zagadać. Coś nie tak?

- Po prostu Suzie rano na lunchu mówiła że z nikim z twojej paczki by się nie zadała a teraz całuje się z Harrym. To dziwne.

- Tak, masz rację. To co?

- Hmm?

- Jedziemy do mnie?

- No ja nie wiem.

- Obiecuję że łapy będę miał przy sobie tylko będę cię całował.

- Okej, tylko musze się przebrać.

- To na co czekasz?

- No bo Harry i Sue.

- Oj tam! Chodź - pociągnął mnie za rękę z powrotem do szatni a para całujących, nadal to robiła - koniec tego miziania! - krzyknął Louis a Harry z Suzie od razu się od siebie oderwali

- Alex - była zdziwiona i to było widać na kilometr 

- No, no..., w końcu się odważyłeś Styles.

- A ty powiedziałaś że nigdy nie zadasz się z żadnym z paczki Tomlinsona.

- Najwidoczniej się myliłam. Zdarza się - wzruszyła ramionami a ja jedynie pokiwałam głową 

- A ty przebieraj się - ponagnał mnie Louis.

Kiedy w końcu przebrałam się w rzeczy na dwór razem z Lou poszliśmy do jego samochodu a on ruszył w stronę swojego domu.

Sweet to time ✔ (ZAKOŃCZONA - DO KOREKTY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz