Rozdział 12

4.8K 373 2
                                    

Gdy się obudziłam była 4. Poczułam nagła chęć pobiegania. Zrezygnowaliśmy z biegu o 7 gdyż w okolicy było niebezpiecznie. Oczywiście chodziło o bezpieczeństwo nowych i watahy Natana. Nie chodziło o mnie. Jestem istną bestią w porównaniu do innych wilków. Natan... Właśnie co się wczoraj wydarzyło. Co ja czuje... Wie tylko ona... Moja wilczyca. Ale nie ta co ukazuje się gdy się zmieniam. Tamta była całkiem głęboko ukryta. A ja bałam się, że sobie z nią nie poradzę.
Męczy mnie jeszcze to porwanie Damiana. Przecież nie mogłam ich wziąć ze sobą. Mogłam tylko udawać, a oni mi uwierzyli . Byli dla mnie zbyt ważni, nie mogłam ich stracić. Wstałam, ubrałam się i uczesałam. Może to głupie, że chcę iść sama bo pewnie przegram ale postaram się uwolnić chociaż Damiana. Wyszłam po cichu z domu. Zostawiam kartkę dla Natana. Zrozumie mnie. .. Może i wybaczy. Na dworze było jeszcze ciemno. Wyszłam z obozu i zamknęłam za sobą bramę. Wbiegłam w las jeszcze jako człowiek ale gdy skoczyłam moje ciało pokryło się biała sierścią. Znalazłam kałużę i wytarzałam się w niej aby zamaskować mój zapach. Ruszyłam w pogoń...

Natan
Obudziłem się, była 7. Wstałam, ubrałem się w dżinsowe czarne spodnie. I biała bluzkę z adidasa. Trochę ogarnąłem włosy i wyszedłem . Skierowałem się na stołówkę. Nikogo jeszcze nie było. Wziąłem 2 bułki jakaś wędlinę ,ser i pomidora oraz nalałem sobie kawy. Usiadłem przy pierwszym lepszym stoliku. Na stołówce było coraz więcej osób. A gdy byli już wszyscy ...przepraszam nie było jej... Gdzie ona do cholery się podziewała? .
- Hej stary co tam? Zapytał Łukasz.
- A nic.. Nie widziałaś Natalii ?
- Yy.. Nie .. Coś się stało?
- Nie przyszła na śniadanie.- Opowiedziałem. Może po wczorajszym było jej głupio się pokazywać. Pomyślałem.
Muszę iść ją przeprosić i to natychmiast. Oczekuje od niej za dużo... Wyszedłem prawie biegiem ze stołówki. Skierowałem się w stronę domku Natalii. Zapukałem do drzwi. Nic... Szarpnąłem za klamkę. Drzwi się otworzyły. Wszedłem do jej pokoju, był pusty. Na łóżku leżała kartka.
Wziąłem ją w ręce i zacząłem czytać.
Drogi Natanie... Przepraszam . Ruszyłam samotnie w pościg. Muszę odnaleźć to coś . Co siedzi we mnie od urodzenia. Muszę to z siebie wydobyć. Oczywiście, że coś do ciebie czuje.. Powiem ci, jak wrócę. Nie szukajcie mnie. Musisz pomagać tutaj w razie czego obroń ich... A Damian wróci cały i zdrowy. Twoja...N
Co ?! Ale przecież. .. Teraz to sam już nic nie wiedziałem. Musiałem poinformować o tym jej rodziców. Nie chcę jej stracić.

Natala

Biegłam już tak z dobre parę godzin. Moje łapy paliły od nadmiaru biegu. Usiadłam pod drzewem. Dawało ono przyjemny cień. Zaraz za drzewem jest strumyk który, płyną leniwie i zachęcał czystą wodą. Wstałam i zamoczyłam pysk. Piłam łapczywie . Gdy już pragnienie ustało, usiadłam znowu pod drzewem. Musiałam chwilę odpocząć. ...

Natan
- Co poszła sama !! -Krzyczał jej ojciec.
- Nic nie mogłem na to poradzić myślałem że, pójdziemy wszyscy razem.
- Ona zawsze taka była. Od małego pchała się w kłopoty. Ona jest inna... Powiedział ojciec Natalii ze łzami w oczach.
- Inna... Znaczy jaka ? -Odważyłem się zapytać.
- Nigdy nie wypuszcza siebie na zewnątrz. Tylko raz to zrobiła. A moja żona jej zakazała. Odcięła jej dostęp. Uczyła się rozwijać ciało tylko do pewnego momentu. Dalej się hamowała.
Jest dzika, piękna i cholernie niebezpieczna. Nie pokocha ciebie póki nie odkryje się całkowicie.
- Wow... Nie wiem co powiedzieć.
-Nie martw się wróci. Za dwa może trzy lub cztery dni. Jest dzielna da sobie radę.
Podziękowałem za rozmowę i postanowiłem wyjść ale zatrzymał mnie głos staruszka.
- Teraz ty tu przejmujesz obowiązki. - Powiedział i odwrócił się do wcześniej czytanej gazety. Dobra czas brać się do pracy.. Pomyślałem

Natalia
Poczułam znajomy zapach. Są nie daleko. Ruszyłam w kierunku zapachu. Był coraz bliżej. Wyjrzałem z za krzaków i ujrzałam....

_____________________________________
Podoba sie? Chcecie więcej? ;* Dziękuję za gwiazdki i miłe komentarze. ;))

PrzeznaczenieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz