28 stycznia 2020 - Oskar

17 7 1
                                    

Z moich prób poprawienia relacji z Nikolasem, udało mi się z nim przespać.

Świetnie, Oskar. Tak trzymać. Jak zwykle utrzymujesz zdrową relację.

Klucz do zdrowej relacji jest taki, że nie może być ona, kurwa, ze mną.

Szybciej. Mocniej. Daj mi klapsa. Pociągnij za włosy. Napluj prosto w mordę. Żebym poczuł się jak szmata. Jak najtańsza kurwa, którą rżniesz, żeby rozładować swoje emocje.

Było coś w sypianiu z nim, zwłaszcza po tak długim czasie; wiem, że nie miałem co liczyć na związek z nim, nawet bym tego nie chciał — jestem dysfunkcyjny w tak wielu aspektach, że nie ma to prawa bytu — ale to trochę tak, jak ten specyficzny sposób godzenia się z kochankiem po dłuższej kłótni. Po dłuższym milczeniu. A ja milczałem naprawdę długo.

Miałem słabość, kiedy ktoś mówił do mnie brudno albo po prostu nazywał rzeczy po imieniu. W rzeczywistości byłem trochę jak taka najtańsza kurwa; jak twój ex, z którym znowu po jednym piwie postanowiłeś się przespać. Szybka akcja, której rano nie pamiętasz. Albo nie chcesz pamiętać. Kiedy już wytrzeźwiejesz i przywołasz wydarzenia poprzedniej nocy, nie będziesz w stanie określić, czy całość ci się po prostu nie przyśniła. Bo po mnie nie było śladu. Nigdy nie zostawiałem po sobie śladów.

Bywałem kretynem, ale nie aż takim, żeby powinęła mi się noga przy tak trywialnej rzeczy. A zostawienie po sobie czegokolwiek właśnie nią było, dlatego mimo iż bardzo chciałem, musiałem wyrwać się z ramion kochanka i udawać, że wszystko między nami w porządku.

Jedna zdrowa relacja. Błagam, tylko jedna. Nie musi być na zawsze, może być na chwilę; na pięć minut, żebym poczuł, jak żyją inni ludzie. Żebym mógł spojrzeć na świat inaczej niż przez swoje zjebane okulary, które skutecznie zasłaniały mi rzeczywistość. Wszystko było nijakie, mdłe, zniekształcone. Nic nie miało sensu.

Chociaż na chwilę; proszę, na jedną chwilę.

Chciałbym poczuć się jak reszta.

Drogi PamiętniczkuWhere stories live. Discover now