11 lipca 2020 - Nikolas

17 5 2
                                    

W nocy długo nie mogłem usnąć, myślałem tylko o tym, czy powinienem zacząć zastanawiać się już nad wypisywaniem urlopu dziekańskiego. I jego uzasadnieniem.

„Przepraszam, epizod depresyjny trochę mi się przesunął."

To nie było wcale takie oczywiste! Ludzie myśleli, że ktoś zniknął z mapy i od razu popadaliśmy w podły nastrój, ale tak nie było. Rzekłbym nawet, że byłaby to rzadkość.

Otępienie. Dezorientacja. Resztki nadziei, której płomień nieśmiało palił się w moim wnętrzu, smagany przez kolejne podmuchy dysocjacji.

Nie ma mnie. Nie istnieje. Nic nie jest realne, a już na pewno nie ta rzeczywistość.

Nie ma rzeczywistości bez ciebie. Ale nadal żyję i tylko dlatego myślę, że ty także to robisz. Żyjesz, oddychasz i masz się nie najgorzej.

Drogi PamiętniczkuWhere stories live. Discover now