- Oczywiście... W końcu cię kocham.. - Powiedziałem.

- Ja ciebie też.. - Powiedział Hoseok i pocałował mnie w usta..

- Hoseok... Jestem gotowy na następny krok.. - Powiedziałem nieśmiało i zacząłem go namiętnie całować...  Wcześniej myślałem, że nie byłem gotowy na następny krok w naszym związku, ale teraz byłem pewny że pragnę go... Wiem że Hoseok jest mi pisany i to właśnie z nim chcę przeżyć swój pierwszy raz.. Lepiej wcześniej niż później... Prawda?

- Na pewno  tego chcesz?-Zapytał. Na jego pytanie przewróciłem oczami. Sam zacząłem a on teraz się mnie pyta, czy tego chce? Głuptasek.. Ale mój Głuptasek.

- Pewnie, że chcę... - Powiedziałem nieśmiało. Na co ten mnie podniósł i zabrał do mojego pokoju,  gdzie był włączony telewizor z przygotowanym wcześniej przeze mnie filmem.

- A tak chciałem obejrzeć ten film.. - Wymsknęło mi się, kiedy Hoseok położył mnie na łóżku.

- Jak chcesz... Możemy przerwać.. - Powiedział.

- Nie... Przecież zawsze możemy go potem obejrzeć.. - Powiedziałem i podniosłem nogę, po chwili kolanem napierając na krocze górującego nade mną Hoseoka.

-  Na pewno? - Zapytał.  W odpowiedzi na jego pytanie przyciągnąłem
go do siebie mocno, całując namiętnie. Sapnął zaskoczony, ale po
chwili już miałem jego język w ustach,  na co jęknąłem zadowolony. Hoseok zdjął ze mnie wszystkie ubrania, a z siebie tylko górne i kiedy miał na sobie tylko spodnie wyciągnął z nich mała saszetkę z lubrykantem i prezerwatywę. Jak tylko zobaczyłem, co wyciągnął z kieszeni... Cały się zaczerwieniłem... Na prawdę zaraz będziemy uprawiać seks... Zasłoniłem zawstydzony dłońmi swoją twarz.

- Nie wstydź się Seoś.. - Powiedział Hoseok i zaczął wodzić ustami po moich dłoniach, przez jego gest odsłoniłem twarz  i zarzuciłem ręce na jego szyję ciesząc się z jego pocałunków. Jęknąłem cicho w jego usta, gdy poczułem jego palec mokry od lubrykantu na moim wejściu.

- Przepraszam... Przepraszam Seoś jeśli będzie bolało... Nigdy tego nie robiłem.. - Powiedział mi do ucha Hoseok i  powoli zaczął wkładać palec we mnie, a ja jęknąłem głośniej odchylając głowę w tył. Dodawał po kolei palce i rozciągał mnie a ja jęczałem coraz głośniej. Już po chwili oboje byliśmy twardzi.

-Seoś... Kocham cię.. -Szepnął, a ja spojrzałem mu w oczy.

- Ja ciebie też kocham mój Alfo...- Powiedziałem. Hoseok wyjął ze mnie palce, na co mruknąłem nie zadowolony, bo czułem teraz tam pustkę.

-Hoseok... - Jęknąłem i przyciągnąłem go bliżej siebie... Sam nie rozumiem skąd jestem taki śmiały... Najwyżej moja potrzeba bycia blisko mojego przeznaczonego partnera, zaczęła się uaktywniać... Nawet zacząłem produkować feromony..

- Pachniesz jak... Róża.. A myślałem zawsze, że to dlatego że masz perfumy o tym zapachu... Nigdy nie sądziłem, że ten zapach może być tak podniecający... - Powiedział Hoseok, kiedy do moich nozdrzy doleciał piękny zapach orchidei... Czyli tak pachnie Hoseok... Kiedy w wąchałem się w jego feromony, Hoseok założył prezerwatywę na swój wzwód, wylał lubrykant na niego  i przyłożył główkę swojego członka do mojego wejścia, a ja zamruczałem... Zaczął powoli we mnie wchodzić a ja syknąłem cicho, ale po chwili się rozluźniłem. Kiedy był już cały we mnie, pocałowałem go namiętnie, a on  zaczął się we mnie poruszać. Całe pomieszczenie wypełniły nasze jęki i sapania, a gdy trafik "ten" punkt jęknąłem nie co głośniej niż wcześniej... Po niedługim czasie doszedł we mnie, a ja zaraz po nim..

- Byłeś wyjątkowy.. - Powiedział, wyciągnął ze mnie swoje przyrodzenie, ściągnął prezerwatywę i zawinął ją w papierek po który został po niej.

- Tak szybko... Ale ja chcę jeszcze.. - Powiedziałem lekko naburmuszony...

- Skarbie... To twój pierwszy raz..

- No dobrze...

- Kocham cię..

- Ja ciebie też..

- To co oglądamy film? - Zapytałem, po chwili leżenia w objęciach Hoseoka.

- Pewnie.. Tylko się ubierzmy i przy okazji pozbądźmy się dowodu naszego połączenia... - Powiedział, a ja się zawstydziłem... Co robi ze mną ten mój Alfa... Zapomniałem że leżymy goli.. Hoseok wziął chusteczki które leżały na szafce koło mojego łóżka, wytarł mnie i siebie. Następnie pomógł mi się ubrać i zajął się sobą. Zużytą prezerwatywę, jak i saszetkę po lubrykancie schował do kieszeni spodni i obiecał mi że wyrzuci opakowania jak będzie już w domu. Nie chciał mi robić problemu, jakby moja mama ją przypadkiem znalazła.

       Po chwili leżeliśmy już w ubraniu, wtuleni w siebie nawzajem i oglądaliśmy film.

Dziękuję za przeczytanie.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️


Niedopasowani ✔️Where stories live. Discover now