#74

579 27 0
                                    

Kim Seokjin:

Hoppla! Dieses Bild entspricht nicht unseren inhaltlichen Richtlinien. Um mit dem Veröffentlichen fortfahren zu können, entferne es bitte oder lade ein anderes Bild hoch.

Kim Seokjin:

             Widziałem z daleka jak Kook rozmawia z Tae, wiedziałem jakie będą wyniki ich rozmowy...

- Seoś nie martw się... - Powiedział do mnie Hoseok i zaczął mnie głaskać po plecach.

- Boję się o Kooka.. Nie wiem czy...- Przerwał mi Yoongi.

- Ja już o niego zadbam. - Powiedział z dumą w głosie Yoongi.

- Źle to wygląda. - Powiedział Hoseok. Nagle oczy Kooka zmieniły się na krwistą czerwień, a po chwili chwycił on Tae. Tae próbował mu się wyrwać, ale bezskutecznie.

- To... To boli Tae.. - Powiedziałem i mocniej wtuliłem się do Hoseoka.

- Nie martw się... Nic mu nie będzie.. - Hoseok próbował mnie jakoś pocieszyć.

- Na pewno? - Zapytałem. Bałem się, że Tae może mocno boleć ręka.. Nie chcę żeby był zraniony... Nawet jeśli to by było przez Kooka.. Nie powinien go ranić, powinien go bronić..

- Wiem, że martwisz się o swojego pseudo przyjaciela... Ale bez przesady! Chyba zapominasz że to Kook cierpi! - Yoongi wydarł się na mnie.

- Przesadzasz! - Hoseok mnie zaczął bronić. To takie słodkie, że się tak o mnie troszczy.

- Tak? Przesadzam? To dlatego Kook jest tak traktowany? Czemu Seo broni osobę, która odwróciła się od niego ?! - Zapytał wkurzony Yoongi. Nic się nie odzywałem, tylko obserwowałem przebieg rozmowy Kooka i Tae. Nagle Namjoon chwycił za rękę Kooka i odciągnął ją, od ręki Tae.

         Wydaje mi się  jakby Namjoon próbował bronić Tae przed Kookiem. Byłem zdziwiony jego zachowaniem.. Mam wrażenie, że to zmierza w złym kierunku.. Oczy Kooka zaczęły się coraz to bardziej czerwienić.. A podczas jego rozmowy z Namjoonem... Widziałem jak jego nerwy popuszczają..

- Idź do niego bo jest już na granicy. - Powiedział Hoseok do Yoongiego.

- Jeszcze nie trzeba.. - Powiedział Yoongi.

- Nie zwlekaj z tym, zaraz będzie za późno... - Powiedział Hoseok, jakby był jakimś wróżbitą, bo zaraz po tym Kook... Na szczęście nic się nie stało, bo Yoongi wbiegł w rozmawiających i zaciągnął w naszym kierunku.

- Kook opanuj się. - Powiedział Hoseok.

- Jak ma się opanować? Widziałeś Namjoona? - Zapytał się Yoongi.

- Yoongi nie podpuszczaj go! Ma się uspokoić, a nie zdenerwować jeszcze bardziej! - Powiedział Hoseok. Spojrzałem na niego... Jak się cieszę, że mam go koło siebie.. Jak się cieszę, że okazał się być moją bratnią duszą... Co ja bym bez niego zrobił.. Czułbym się taki pogubiony.. Taki stracony..

- Coś się stało Seo? - Hoseok zapytał się mnie miłym tonem głosu. Popatrzyłem na niego pytająco, nie wiedząc o co może mu chodzić.

- Zapytałem bo tak się na mnie patrzysz.. - Powiedział zakłopotany Hoseok.

Niedopasowani ✔️Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt