- Z grzeczności nie zaprzeczę.. Zresztą mój synuś od zawsze jest najlepszy... - Powiedział mój tata.

- Tae potem spotyka się z Seo. - Powiedziała mama. Jim się na mnie lekko zdziwiony popatrzył, wiedział że mam randkę z Kookiem. Potem mu powiem że tą wymówkę wymyśliła nasza mama.

- No dobrze... Swoją drogą dawno nie widziałem Seo... Właśnie gratuje synku, jego mama mi mówiła że nie musisz już mieć z nią wizyt.. - Powiedział tata.

- Dziękuję... - Powiedziałem. Następnie rozmawialiśmy o problemach które zrobił tata w pracy, śmieliśmy się z jego błędów i kiedy tylko skończyły nam się tematy do rozmów poszliśmy do swoich pokoi. Oczywiście zaprosiłem Jima do swojego, chciałem z nim porozmawiać.

- Nie idziesz na randkę z Kookiem? - Zapytał.

- Idę, mówiłem mamie o tym... To ona wpadała na ten pomysł z Seo..

- W sumie nie dziwię się.. Ciszę się że wiem więcej od taty.. - Powiedział dumnie Jim.

- Nie rozumem tej waszej rywalizacji... - Powiedziałem lekko załamany.

- Oj tam.. No to wiesz coś więcej o tej randce? - Zapytał podekscytowany Jim.

- Nie wiem.. Jakoś Kook mi nie chce wyjawić więcej szczegółów..

- Aaa.. Rozumiem! To niespodzianka..

- Jim.. Nie chcesz na razie mówić o twoim związki z Yoongim? Wiesz... Rodzice to na pewno zaakceptują... - Mówiłem, kiedy Jim mi przerwał.

- Nie chodzi o rodziców, po prostu poczekam kiedy nasz związek będzie bardziej stabilny..? Wiem że rodzice to zaakceptują.. - Powiedział.

- Mhm... Dobrze.. Skoro tu jesteś.. Pomożesz mi wybrać ubrania na randkę? - Zapytałem.

- Pewnie... - Powiedział. Otwarłem szafę i zacząłem szukać jakiś fajnych ubrań.

- Co powiesz na sweterek? - Zapytał się mnie.. Zapomniałem, że on jest fanem uroczych sweterków..

- Jim.. Przecież ja się w tym za pocę... - Powiedziałem.

- No masz rację.. Może ta koszula? - Zapytał i wyciągnął z szafy białą koszule z pięknym szafirowym haftem.

- Będzie idealna

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Będzie idealna... Dzięki braciszku. - Powiedziałem i przytuliłem Jima. Do tej koszuli dobrałem obcisłe czarne spodnie.

- No to się przebieraj, bo jeszcze mi nie zdążysz..- Powiedział Jim i poszedł do swojego pokoju. Na pożegnanie jeszcze raz go przytuliłem.

           Udałem się do łazienki i zacząłem się ogarniać... Mam jeszcze trochę kaca... Ale nie jest już tak źle, jak było rano.. Już głowa mnie prawie wcale nie boli... Przemyłem twarz, umyłem zęby i jeszcze dałem sobie troszeczkę brokatu na powieki.. W końcu to randka... Muszę błyszczeć.. Co nie?

            Kiedy już się przebrałem, popatrzyłem w odbicie lustra.. Na prawdę dobrze wyglądałem... Nie był to zbyt wulgarny ubiór jaki zwykle nosiłem do klubu..

- Ładnie wyglądamy..- Powiedział mój wilk.

- No pewnie.. - Odpowiedziałem mu, mój wilk chciał jeszcze coś powiedzieć, ale przerwał mu SMS od Kooka, w którym ten napisał że już jest pod moim domem. Szybko opuściłem pokój, pożegnałem się z rodzicami i podszedłem do auta Kooka. Oczywiście kazałem mu zaparkować pod bramą wjazdową, nie chcę przecież by mój tata dowiedział o nim... Pamiętam jak w szpitalu nas rozdzielił.. Kook w nocy się zakradał do mojej sali, bo tylko w tedy nie odwiedzał mnie tata.. Kocham go za to jak się o mnie troszczy, ale czasami za bardzo przesadza... Dobrze że mam po swojej stronie mamę i od dzisiaj jeszcze Jima.. Cieszę się że braciszek się do niego przekonał...

          Kiedy zobaczyłem Kooka, podbiegłem do niego i go przytuliłem. Na prawdę się za nim stęskniłem.. Nie wiem dlaczego aż tak bardzo.. Zwykle nie tęsknie za nim aż tak mocno...

- Wow.. Chciałbym żebyś tak mnie zawsze witał. - Powiedział uradowany Kook.

- I jak wyglądam? - Zapytałem się go, kiedy już przestałem go przytulać... Nawet stanąłem na przeciwko niego by zobaczył mój cały outfit..

- Bardzo ładnie.. - Mówił Kook, kiedy mu przerwałem.

- No wiesz ty co... Tylko "Bardzo ładnie"? - Zapytałem lekko naburmuszony.. Nie wiem czemu, ale dzisiaj jestem bardziej... Rozemocjonowany... No nie do końca wiem jak mam to określić...

- Ej.. Nie dałeś mi dokończyć... Chodzi mi o to że Bardzo ładnie wyglądasz, ale ty zawsze tak wyglądasz.. Więc bardziej chciałem powiedzieć że wyglądasz zjawiskowo..

- Jakoś z tego wybrnąłeś kochanie.. - Powiedziałem i pocałowałem go w policzek.

- To gdzie nasza randka? Oby było to jakieś fajne miejsce, przecież tak się ubrałem, nie może to być jakaś melina czy coś..

-...
    

Dziękuję za przeczytanie.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️

Niedopasowani ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz