Nagle zadzwonił do mnie telefon.

- Jim do mnie dzwonisz, gdzie jesteś? - Zapytała się mama.

- Nic mi nie jest.

- Synku gdzie jesteś?

- W bezpiecznym miejscu.

- Martwię się, wiesz że ojciec mi nie da żyć, jak się nie dowiem.

- Pokłóciłem się z Jimem. Chcę przerwy.

- Ale powiedz mi przynajmniej gdzie jesteś. - A Chuj ich obchodzi gdzie jestem? Jestem kurwa pełnoletni, a nawet jeśli jestem Omegą to nie jestem kaleką.

- Nie nie powiem. Mam was wszystkich po dziurki w nosie. Niby się tak o mnie martwicie, przecież jest dzień, nic mi nie będzie. Potrzebuję tylko trochę odpoczynku. - Rozłączyłem się i wyłączyłem telefon. Mam ich dość! Wszyscy czegoś chcą, daj ta spokój. Nie wytrzymam muszę już coś zażyć, bo mam chcice i do dupy humor. Jak widzę ten pieprzony dostawca się nie spieszy.

             Pierdole ich wszystkich, idę spać. Położyłem się na ławce i zamknąłem oczy. W końcu cisza i spokój.

- Hej! Hallo.. - Słyszę jak ktoś mnie woła.

- Hej śpisz?

-...

- Hallo?

-...

- Słysz mnie?

- Kurwa! Głuchy by usłyszał. Nie czaisz, że miałem nadzieję że sobie stąd pójdziesz i zostawisz mnie w spokoju. - Powiedziałem, otworzyłem oczy i usiadłem na ławce. Popatrzyłem na osobę która mnie obudziła.

- Ooo.. Przydupas. - Powiedziałem na białowłosego, który łaził za Jungkookiem. Jakoś nie zapamiętałem jego imienia.

- Przydupas? - Zapytał się głupio.

- Mnie się pytasz? To ty latasz za Jungkookiem. Co Pan cię zostawił?

- Mam coś komuś dostarczyć...

- I nie powtrzymałeś się przed budzeniem śpiącego człowieka?

- Zapytał się chłopak który spał na ławce w parku.

- Ech, punkt dla ciebie. Jesteś tak jak ja zjebany.

- Już nas łączysz słodziaku? - Zapytał  i wyszczerzył się.

- Idź i się utop w kałuży.

- Nawet mówicie tak samo. - Popatrzyłem się na niego jak na idiotę. Głupi Alfa.

- No nie patrz się tak na mnie, onieśmielasz mnie.

-...

- Dlaczego nic nie mówisz, tylko się na mnie patrzysz?

- Bo szkoda mi słów na idiotę? - Powiedziałem.

- No to nie trafiłeś. Mam najlepsze oceny w klasie.

- Chyba miałeś. Pamiętaj że mogę Cię obalić. Sądząc po twoim wychowaniu, daleko nie pociągniesz. - Od zawsze miałem dobre oceny, ba nawet najlepsze. Pamięć fotograficzna.

- A mówił Ci ktoś że jak się wkurzasz to wyglądasz słodko?

- Tak, dużo osób mi to mówiło. A teraz sio, czekam aż ktoś mi coś przyniesie. - Nie trawię Alf.

- "Z nutką słodyczy" - Powiedział białowłosy. Skąd on zna słowo klucz? Nie mówicie mi..

- Ty jesteś tym dostawcą?

- Najwyraźniej.

- To na co czekasz? Dawaj towar i spierdalaj. - Powiedziałem. Myślałem że ten dzień nie może być bardziej jebnięty, ale jednak...

- Po pierwsze nazywam się Namjoon. Trochę grzeczniej ogierze.

- Ech.. Dasz mi?!

- Nigdy nie spotkałem tak intrygującej osoby jak ty. Nie sądziłem że możesz brać narkotyki.

- Chce to mogę. Jak płacę to wymagam.

- Już już.- Wyciągnął z kieszeni woreczek i mi go dał. Zapłaciłem mu i schowałem do plecaka.

- Nie bierz za dużo, coś może Ci się stać.

- Nie powinno cię to obchodzić. A tak po za tym możesz ze mną gadać? Twój Pan nie będzie zły?

-  Sam jestem kowalem swojego losu.

- Wow...Jakie to poetyckie. Podobno jestem "przeznaczonym" Jungkooka, a ty mnie podrywasz. Żałosna ta wasza przyjaźń. - Niby się przyjaźnią, a ten mnie podrywa. To nie tak że bronię Jungkooka, po prostu to jest głupie. Ech.. Nie trawie niesprawiedliwości.

- Takiemu pięknu się nie oprze. - Powiedział Namjoon, po czym puścił mi oczko. Obrzydliwe.

- Zgiń, przepadnij.

- Słodziaku już będę szedł, bo zaraz się lekcja zacznie. Do następnego razu.

- Udław się jak będziesz jadł jedzenie, potknij się o gałązkę lub poślizgnij na liściu. - Powiedziałem.

- Też cię lubię. - Powiedział i gdzieś poszedł.

             Wyciągnąłem tabletkę z worka i ją zażyłem. Podobno to nowy narkotyk, który daje kopa. No i od razu się lepiej zrobiło.

- Tae... - Podbiega do mnie zdyszany Jim i przytula.

- Tak bardzo się o ciebie martwiłem...


Dziękuję za przeczytanie.
Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️


Niedopasowani ✔️Where stories live. Discover now