Androphobia // Jikook

By swetears_kk

102K 6.5K 2.1K

Historia o zwykłym chłopaku... no może nie takim zwykłym. A więc co takiego w nim jest? Jimin posiada nietypo... More

prolouge
one
two
three
for
five
six
seven
eight
nine
ten
eleven
twelve
thirteen
forteen
fifteen
sixteen
seventeen
eighteen
nineteen
twenty one
tewnty two
tewnty three
twenty for
twenty five
twenty six
twenty seven
twenty eight
twenty nine
thirty
thirty one
thirty two
thirty three
thirty for
thirty five
thirty six
thirty seven
thirty eight
thirty nine
forty
forty one
forty two
forty three
forty for
forty five
forty six
forty seven
forty eight
forty nine
fifty
fifty one
fifty two
fifty three
fifty for
fifty five
fifty six
fifty seven
fifty eight
WAZNE
fifty nine
sixty
sixty one
sixty two
sixty three
sisxty for
sixty five
epilog

twenty

1.7K 104 29
By swetears_kk




data publikacji: 09.12.2020

POV JUNGKOOK

-Proszę pani! Tylko jeden jedyny raz!

-Jungkook, pary wybieram losowo i nie robię wyjątków dla nikogo.

-Mogę zrobić dodatkową prezentację na lekcję jeżeli tylko pani przydzieli mnie z Jiminem. Naprawdę bardzo mi zależy.

-Brzmisz na zdesperowanego.

-Bo jestem. Naprawdę zrobię wszystko.

-Jungkook, teraz naprawdę chciałabym cię z nim przydzielić, ale nie mogę.

-Dlaczego pani nie może? Przecież w naszej szkole to pani odpowiada za konkurs i dobieranie par. Pani wszystko przygotowuje więc może pani mnie z nim przydzielić.

-Nie chodzi o samo organizowanie. Z tym nie miałabym problemu. Rzecz w tym, że Jimin ma prywatne sprawy, przez które tego zrobić nie mogę.

-Jeżeli chodzi o jego fobię to wszystko wiem. - kobieta spojrzała na mnie z lekko zdziwioną miną i na chwilę nastąpiła cisza.

-Nadal nie powinnam tego robić. - w końcu się odezwała.

-Naprawdę będę uważał. Chce go tylko do siebie trochę przekonać. Przecież jak nawiąże kontakt z jakimś chłopakiem to może mu pomóc w zwalczeniu strachu, mam rację? - spytałem wiedząc, że nauczycielka oprócz uczenia geografii, pracowała również jako szkolny psycholog, więc miałem nadzieje, że chociaż trochę poprze moje zdanie.

-Dobrze Jungkook. - westchnęła. -Nie powinnam tego robić, szczególnie jako nauczyciel, ale przydzielę cię z nim. Ale jeżeli Jimin po waszym spotkaniu będzie się na to bardzo skarżył i zauważę, że to mu wcale nie pomaga, a tylko pogarsza sytuację to od razu zmienię waszą parę. - uśmiechnąłem się szeroko, gdy usłyszałem jej słowa.

-Bardzo, bardzo pani dziękuje! Do widzenia!

Wyszedłem na korytarz szczęśliwy i odszukałem wzrokiem swoich przyjaciół. Gdy ich zauważyłem od razu ruszyłem w ich stronę.

-Który z przygłupów nie wierzył, że przydzieli mnie z Jiminem? - zaśmiałem się a oni spojrzeli na mnie z zaskoczeniem.

-Nie uwierzę dopóki nie zobaczę. - powiedział Yoongi.

-Spoko, niedługo będzie przydzielać wszystkim pary to zobaczysz.

-Od kiedy ty masz taki dar przekonywania osób?

-Od zawsze

-Ta, to gdzie podział się rok temu, gdy prosiliśmy o to samo?

-Zniknął tymczasowo. Najwidoczniej nie zależało mi aż tak bardzo.

-Ranisz moje uczucia.

-Bywa. - uśmiechnąłem się złośliwie.

-To co dalej? Przydzieli cię z nim, ale skoro się ciebie boi to jak ty z nim masz zamiar w ogóle porozmawiać?

-Yhm... Nie musicie znać całego planu.

-Żadnego nie masz, prawda?

-A muszę mieć jakiś plan? Jakoś z nim porozmawiam i tyle.


POV JIMIN

W końcu wróciłem do szkoły. Aktualnie była długa przerwa, a ja siedziałem z Chloe gdzieś na środku korytarza szkolnego. Ona zmartwiona tym, co się stało gdy jej nie było wypytywała mnie o wszystko i martwiła się nawet za bardzo.

-Chloe, już wszystko jest naprawdę w porządku, nie dramatyzuj.

-Przecież widzę, że nie jest. Boisz się o wiele bardziej. Przysięgam, że jak tylko dopadnę Hawoona to tak mu przyjeb-

-Uspokój się. - zaśmiałem się lekko przerywając jej wypowiedź. -Patrz, jestem cały i zdrowy. Włos mi z głowy nie spadł nawet więc zatrzymaj swój tryb nadopiekuńczej matki. A zamiast kłócić się z Hawoonem... - wzdrygnąłem się na samo imię. -Gadaj ze mną i przy mnie bądź. To pomoże mi bardziej niż jakieś bijatyki.

-Dobra, ten jeden raz odpuszczę, ale jak ta sytuacja się powtórzy to będzie zbierał swoje zęby z podłogi. - znowu się zaśmiałem. -Wiesz, mam nadzieje, że do konkursu z geografii pani przydzieli nas do pary.

-Do konkursu?

-Co roku jest konkurs ekologiczny. Robimy jakieś makiety czy coś z surowców wtórnych. Pani na geografii każdej klasie każe brać w tym udział i wystawia za to ocenę, jak za normalną pracę. W dodatku nie możemy sami się dobrać w pary tylko zawsze ona nas przydziela.

-Przymusowy konkurs. - wzruszyłem ramionami.

-W skrócie to tak. - zaśmiała się. -Ale ja tam nie narzekam, nagrody zawsze są zajebiste. W tamtym roku była akurat darmowa wycieczka na tydzień do Chin. Ciekawe co tym razem zafundują.

-I tak bym wolał zostać w domu.

-Czemu? Nie lubisz Chin?

-Wiesz.. Z moją fobią nie łatwo jest tak po prostu pojechać sobie na wycieczkę, w dodatku z osobami, których nie znasz. Ja w szkole sobie ledwo radzę.

-Ta, rozumiem. Robisz dziś coś po szkole? - zapytała zmieniając temat.

-Tak, będę bardzo zajęty obijaniem się w domu.

-Dołączę się do ciebie. Przyjechała do mnie wkurzająca kuzynka i nie mam zamiaru się z nią dzisiaj użerać.

-Dopóki nie zaczniesz maltretować mojej lodówki tak jak ostatnim razem, moje drzwi są dla ciebie otworem. - zaśmiałem się, a dziewczyna razem ze mną.

-Powiedziałeś mi "czuj się jak u siebie w domu".

-Chyba trochę za bardzo poczułaś się jak u siebie w domu. - zaśmiałem się znowu. -A poza tym tak się zawsze mówi!

-Ależ ty miły i gościnny. - wywróciła oczami chwilę później wybuchając śmiechem.

I tu nam przerwał dzwonek informujący, że czas wrócić na lekcje. Na szczęście dzisiaj już ostatnią - geografię. Tak jak wcześniej mówiła Chloe, pani zaczęła mówić nam o konkursie. Nudne wprowadzenie, zasady, wymagania, grupy, bla, bla, bla... I wreszcie - kto z kim w parzę. Pani kolejno zaczęła wyczytywać imiona i nazwiska przydzielając tym samym losowe osoby. Chloe wcześniej trochę zainteresowała mnie tą wycieczką poruszając ten temat na przerwie. Bardzo chciałbym to właśnie z nią robić ten projekt, ale jeżeli będę z jakąś inną dziewczyną to też się nie obrażę. Może nawet kogoś znowu poznam i się zaprzyjaźnię. No i wreszcie usłyszałem swoje imię i nazwisko.

-Park Jimin i... Jeon Jungkook.

Co? Nie. Czy ja to usłyszałem poprawnie? Dziewczyna z ławki spojrzała na mnie tak samo zdziwiona, a pani jak gdyby nigdy nic, zaczęła czytać kolejne osoby. Przestała prawię równo z dzwonkiem, a tak dokładnie to minutę przed nim.

-Poczekaj na mnie na zewnątrz. Za chwilę będę tylko muszę to wyjaśnić z nauczycielką. - powiedziałem a Chloe mnie posłuchała i ruszyła w stronę wyjścia.

Z klasy już większość osób wyszło albo zabierało swoje rzeczy. Ja natomiast podszedłem do biurka, przy którym dalej siedziała pani Choi. Szybko zauważyła moją obecność i na mnie spojrzała.

-W czym ci mogę pomóc Jimin? - zauważyłem, że w klasie nie został już nikt. Nikt oprócz Jungkooka, mnie i nauczycielki. W prawdzie to nawet nie wiem po co brunet dalej tam stał.

-Dlaczego zostałem przydzielony z Jungkookiem? Przecież zna pani moją sytuację. Miałem unikać chłopaków jak najbardziej się tylko da.

-Tak, wiem Jimin, nie musisz mi przypominać.

-Więc dlacz-

Nie zdążyłem dokończyć pytania, bo mi przerwała.

-Jimin, to tylko na próbę. Uważam, że jeżeli chcesz pozbyć się swojej fobii to powoli powinieneś nawiązywać jakiś mały kontakt z chłopakami.

-Nie jest pani moim psychologiem, żeby o tym decydować. - odpowiedziałem trochę nie miło.

-Masz rację, nie jestem, ale jakieś pojęcie o psychologii mam i proszę cię tylko o spróbowanie. Jeżeli twój strach się pogłębi to obiecuje, że od razu zmienię waszą parę, ale nie zrobię tego dopóki nie spotkacie się chociaż raz. Tylko jeden raz. - zacząłem sobie wyobrażać to, że teraz będę zmuszony spędzić któreś popołudnie z chłopakiem. CHŁOPAKIEM. Nie... Nie mogę. Nawet w szkole już wytrzymuję, ale przy projekcie ja będę musiał gadać z Jungkookiem. Zacząłem się trząść.

"Jimin, ogarnij się, nawet nie spróbowałeś" - skarciłem sam siebie w myślach za mój strach. Wziąłem głęboki wdech i odpowiedziałem.

-D-dobrze, postaram się... - powiedziałem trochę łamiącym się głosem. -Ale jak nie dam rady to będzie musiała mnie pani przydzielić z dziewczyną.

-Dziękuje Jimin, a teraz wybacz, ale muszę iść na kolejne lekcje. - I wyszła, a ja pobiegłem do łazienki sprawdzić czy jestem blady. Nie chciałem, żeby Chloe się martwiła, a jak mnie zobaczy to od razu zorientuje się, że się stresuję i boję.

Spojrzałem na swoje odbicie w lustrze i dostrzegłem jak moja już i taka jasna cera straciła kolory i można by było porównać ją do ściany.

-Jimin do cholery, dlaczego nie możesz być normalny?! Głupia fob-

Nie dokończyłem, bo przerwał mi głos innej osoby.

-Fobia nie czyni cię dziwnym. - lekko podskoczyłem przestraszony słysząc głos bruneta.


##############################

Trochę późno wrzucam rozdział (23:59) i pewnie większość już będzie spała, ale dostałam weny i coś napisałam więc no..

Chciałam jeszcze tylko napisać, że życzę wam dobrej nocy❤️ No chyba, że czytacie to w dzień, bo ja głupia późno wstawiam to miłego dnia❤️❤️

Continue Reading

You'll Also Like

241K 20.2K 52
Yoongi zakłada KakaoTalk, a co za tym idzie? Nowe znajomości, których doświadcza już pierwszego dnia od założenia, lecz przez jego głupi błąd wszystk...
99.9K 5.1K 25
Park Jimin. Bardzo zamknięty w swoim świecie chłopiec. Little space. Lubi jak na swój wiek i płeć pastelowe barwy, za duże ubranka na jego małe, deli...
210K 10.2K 50
❗ZAKOŃCZONE❗ Początek |020718| Koniec |080918| Dwóch chłopaków postanawia się zabawić na portalu randkowym.
27.5K 2.1K 48
|Zakończone| Gdzie Jeon Jeongguk pisze codziennie do Jimina, swojego byłego przyjaciela aby w jakiś sposób pozbyć się wszystkich negatywnych emocji...