Dzień dobry.
Wróciłem z wakacji. I oficjalnie wznawiam działalność w niniejszej "Publicystyce". Chociaż na razie dalej nie mam materiałów, to czas przerwy się skończył. Czas wracać do tłumaczeń i tworzenia nowej zawartości.
Wczoraj, to jest 3 września 2018, zacząłem oglądać tą ostatnią, okrytą jakże złą sławą odsłonę Metalowej Sagi BeyBlade, której ludzie nienawidzą tylko dlatego, że ich znana i lubiana (celowo pominięte słowo "kochana") ekipa odeszła na zasłużoną emeryturę. I to, według nich, stanowi o "zrujnowaniu BeyBlade".
Gwarantuję zarówno wam, szanowni czytelnicy, jaki i tamtym hejterom, że gdyby to postacie z Zero G. pojawiłyby się jako pierwsze i występowały w czterech odsłonach (pamiętamy o filmie!), to w piątej części wszyscy tak samo (może poza mną) wrzeszczeliby w ekran, widząc nieznajome "mordy", pomijając sam fakt, że wyglądają przystojnie!
No więc... jak oceniam pierwszy odcinek "Metalowej Walki BeyBlade: Zero Grawitacji"?
...
DO-SKO-NA-LE!
Czuć, że to BeyBlade pełną gębą, a Takafumi Adachi udowodnił, że jego wyobraźnia potrafi przełamywać granice i podejmować ryzyko, nawet jeśli to wiąże się z konsekwencjami, takimi jak utrata grupy dotychczasowych fanów, mających przez jego decyzję ból pupy.
Która okazała się, jakimś sposobem, dziwnie wyglądającą na większość, mniejszością...
Niby w komentarzach jest ich więcej, ale sam stosunek łapek w górę mówi jasno, kto tu wygrał...
Całe szczęście, wciąż pozostają tam ludzie, którzy mają "Rozum i Godność Człowieka":
YOU ARE READING
[PL] Metal Fight BeyBlade Saga - Publicystyka
Teen FictionWszelkie pisemne treści z Metal Sagi BeyBlade (2009-2013) okiem fana. Okładka zaczerpnięta z serwisu Pinterest. Miejsce #1 w #beyblade - po raz pierwszy osiągnięte 13 maja 2018.