[PL] Metal Fight BeyBlade Saga - Publicystyka

Dwa filmy, które wywróciły moje postrzeganie Metal Sagi do góry nogami.

Dzień dobry. Dziś, jak za starych dobrych czasów - temat bezpośrednio związany z serią anime. I to nie byle jaki. Zapewniam, iż nie przesadziłem z tytułem.

Jakiś czas temu bowiem, YouTube trafił nie w dziesiątkę, a w setkę, jeśli mowa o algorytmie  polecającym filmy. Efektem jest nie dość, że ok. 46 minut czasu trwania dwóch filmów, to jeszcze są to teorie na temat "wiedzy" z wydarzeń w animacji (ang. "lore"). LORE LUDZKISKA. LORE! W takim "niewinnym" tytule dla młodych odbiorców! I to nie przygotowana na zasadzie lania wody, a poprzedzona merytorycznym przygotowaniem i scenariuszem. To mi zaimponowało. Co tym bardziej zaskakuje, to gdy wejdzie się na kanał twórcy, Emeraldminera, i zobaczy, że na co dzień facet zajmuje się Pokemonami. A pierwszy film jaki omówię, został jego najpopularniejszym, zbliżającym się do 100 tysięcy wyświetleń. Będąc teorią na tyle szeroką, że zawiera nawet "teorię w teorii"!

Hamując się z entuzjazmem - owszem, takie połączenie wyrazów jak "lore + beyblade" istniało już wcześniej i obecnie gdzieś tam w tle funkcjonuje, o czym świadczą poniższe memy które wygarnąłem z powierzchni wyszukiwania:

Ale tak naprawdę to nakreślenie się tego pojęcia miało miejsce wcześniej niż ktokolwiek z nas mógł się domyślać. Otóż... w samym anime. W samym pierwszym sezonie. W samym roku 2009.

Chodzi mianowicie o TEN moment: