Osiemnasty października - Retrospekcja.

5 2 2
                                    

Raport Keisatsu (Policji) sporządzony do wglądu dla dyrektora Światowej Federacji Beyblade oraz fili japońskiej (macierzystej).

DOSTĘP AUTORYZOWANY.

_________________________________________________________

Miejsce: ???

Godzina: ???

Data: 17.10.20XX

Uczestnicy rozmowy: [ZASTRZEŻONE]

Ilość uczestników: Trzech.

Temat: [**** ********] 

Powiązani z tematem: M.R, T.R, I.M, N.R, [...], F.R., Y.H., K.T. 

Transkrypcja przechwyconej rozmowy.

_________________________________________________________

*rozlegają się kroki po korytarzu, ktoś uchyla drzwi*

-Kto idzie?

-Cześć. To ja, ******. Mogę pogadać?

-O, to ty. Myślałem że to znowu ***** idzie. Już miałem mówić, że z rekrutacją członków się uporałem, a jej efekty okazały się być jednak wymierne. Od tamtej pory zasadniczo się nudzę poza beybladingiem, ale ileż można? Aż zacząłem papierowo pisać listy do rodziny. I dobrze mi to robi, bo obecność tych, tfu, "gości", wywołuje we mnie niepokój. 

-Czekaj! *wyciąga rękę ostrzegawczo*

-Hę? Co jest?

*drugi młody człowiek rozgląda się po korytarzu, po chwili wchodzi i zamyka drzwi*

-O, masz tam coś z rozumu! Obydwaj skończylibyśmy z połamanymi palcami za potajemne plotkowanie za plecami tych gości. Brrr! Mało się ich widzi poza tym jednym lizusem, a jak już się pojawią, to nie można pozwolić sobie na dyskusję! Chyba że jesteś jak twój kumpel i masz gdzieś co cię czeka przez uprzywilejowaną pozycję! Chrzaniony szczęściarz! 

-Nie gorączkuj się. Samo to że się tutaj zaszywasz wystarcza by ich unikać. Mnie raczej...

-No nie wierzę, teraz mówisz dokładnie jak on! Nie wiem jak ***** mógł go znosić, bo...

-Teraz ty siedź cicho! 

*chwila ciszy*

-C-co ci przerwałem? Wybacz.

-Heh... mnie raczej zastanawia ich największa szycha, **** ********. Pomyśl sobie o tym - zostajesz zaskoczony przez bladera o dysku, którego siła uniemożliwia ci jakiekolwiek działanie, niczego z tego nie pamiętasz, a budzisz się w szpitalu... lub... *przełknięcie śliny*

...po tamtej stronie. Przecież Smoczy Cesarz to przy niej płotka! Chyba tylko Nemezis albo jaki inny boski dysk mógłby ją zatrzymać!

-Ej, tu za bardzo odlatujesz! Pogłoski o zabijaniu nie mogą być prawdziwe! W końcu... my ich uprzedzimy, jak już. "Boski" dysk miałeś jak do tej pory zaledwie jeden, nie licząc Pegasusa i Zakazanego, które nie muszą być takie straszne, jeśli ich właściciele okazują się mieć choć cząstkę rozumu. Tymczasem ja za to słyszałem, że swojego beya traktuje dosyć... zmiennie. Chodzi tu o częstą wymianę części. Nie wiem co o tym sądzić... wystarczy, że jej spojrzenie potrafi zabijać. Jak nie ciało, to serce na pewno.

[PL] Metal Fight BeyBlade Saga - PublicystykaWhere stories live. Discover now