Co się robi w przerwie między emisjami... + Autorski poradnik.

86 12 3
                                    

TAK.

Znów zniknąłem.

I muszę się przyznać, że nie zabrałem się nawet za tłumaczenie opisu trzeciej OC.

Dlatego że: nauka, gry, anime, życie i ciągłe poprawianie rozdziałów w innym projekcie.

Żebyście o mnie nie zapomnieli/-niały, pochwalę wam się znaleziskiem sprzed kilku minut na Pinterest. 

Przepraszam was. Ale musicie wiedzieć, że tak będzie często.

Mianowicie... co się porabia z kumplami przed emisją następnego odcinka...

...a przy okazji przedstawienie poradnika pod tytułem: 

"Jak obejść ograniczenie spożycia alkoholu?"

I dzieje się to tak:

>skończ studia

>umieraj z nudów

>doznaj olśnienia

>wymyśl nowy sposób rywalizacji, gdzie główną rolę odgrywają metalowe "dyski", zaliczanie - odrobinę haniebnie, no ale trzeba się było poświęcić - do "zabawek"

>narysuj mangę

>odnieś jakiś tam mały, ale jednak sukces

>nawiąż współpracę z jakimś studiem, które przełoży ci to na anime, ale ze zmienionym treściami

>okazuje się, że jednak wszystkie poprzednie jeny przewaliłeś w przelewie do firmy "Takara Tomy", która rozpoczyna produkcję dysków

>no nic, Initial D sprzed kilku lat też było brzydkie, ale ludzie je pokochali, więc pieniędzy musi starczyć

>nadzorujesz prace nad anime, które musi mieć dwa tytuły: jeden oryginalny stosowany w Japonii i drugi, który musi "iść na zachód" (Dla Japonii na Wschód, bo tam mają geograficznie bliżej do USA niż cała Europa na przykład).

>dnia 8 stycznia 2001 studio wydaje pierwszy odcinek tak zwanego "Bakuten Shoot BeyBlade" czy też po prostu "BeyBlade"

>to nic, że kreska wygląda jak robiona przez grafika pod wpływem LSD

>ludzie anime kochają

>zarabiacie tyle hajsu, że starczy wam na dwa kolejne sezony, pokrycie kosztu produkcji następnych dysków przez Takara Tomy, a na zachodzie przez Hasbro, a nawet jeden, godzinny film, a ty dalej rysujesz w międzyczasie mangę

>pław się w bogactwie, będąc już popularnym i tu i na zachodzie

>wpadasz na kolejny pomysł, aby zrobić poważniejszą serię, gdzie bohaterami nie będą już małolaty, a nastolatkowie 

>dodajesz dużo powagi, mało humoru i jakoś to idzie

>nawet mrok się znajdzie

>adaptacja anime to już w ogóle wywalenie w kosmos, a ty i twoje ziomki ze studia wiedzą, że to się uda

>5 kwietnia 2009 wychodzi pierwszy odcinek "Metal Fight Beyblade", znanego też jako "BeyBlade: Metal Fusion".

>do 2013 wydajesz jeszcze trzy sezony i film, nie przejmując się, że ostatni czwarty sezon to coś niby innego, ale wciąż to samo

>nastolatków na całym świecie, poza pełnym bezlitosnych krytyków MyAnimeList ogarnia euforia i szaleństwo

>Deviant Art wybucha pod natłokiem mniej lub bardziej ładnych prac

>morda ci się cieszy, że to coś będzie jeszcze żyło...

>...i po latach faktycznie okazuje się, że żyje, ale "w ukryciu", jednak dalej ma swoich wiernych fanów

>na urodziny spotykasz się z ziomami ze studia, rodziną, pracownikami Takara Tomy i Hasbro, otwierając szampana, czcisz swoje dzieło i życiowy triumf

A tymczasem w anime jest to tak:

>jesteś bohaterem

>chłopak z ciebie młody, ale już prawie dorosły

>dojrzewasz

>osiągasz popularność

>to nic, że bywasz średnio w 7/10 przypadkach głupi

>jest wspaniale

>nagle twój rywal, popularny tak samo jak ty, proponuje ci, w przerwie między emisjami w 2010, spróbowanie alkoholu, drugiemu popularnemu kolesiowi też

>masz wątpliwości, ale on ci mówi, że przez popularność nie będzie problemu, a i tak twórca was nie zabije

>po namyśle zgadzasz się

>idziecie razem do monopolowego w Japonii, nic nikomu nie mówiąc

>kasjerki dostają krwotoku z nosa, jak was widzą

>płacicie pół ceny, bo taki dostaliście profit

>wracacie do studia, do jednego z wolnych pokoi

>chlejecie

>wszystko jest oke, a i tobie się to podoba

>pewnie dlatego, że dostajesz halucynów

>twój dawny, śmiertelny wróg, nic nie czuje

>być może samemu dolewa sobie wody lub soku po kryjomu, by nie było obciachu, że taki hardkor to taki mięczak

>choć może też i dawkować sobie łyki

>potem wrabiacie swojego kumpla, by to on wam wszystkim kupował mamrota, bo jest naj z was wszystkich dla znacznej większości fanów

>ten się oczywiście focha, ale ostatecznie zgadza

>jednak po czasie i on przestaje, bo ponoć jakaś dziewczyna dzwoniła w środku nocy na policję ze skargą, że wtargnął do jej mieszkania i - choć przyznała, że czuła się "spełniona", po całej nocy - to jemu za bardzo leciało z ust, przez następnym tydzień bolały ją: pupa, brzuch i coś w środku, a on nie dał jej się zabezpieczyć  

>powtarzacie do końca waszej chwały, to jest dzień 1 kwietnia 2012

Ostateczny efekt wygląda tak:

Ostateczny efekt wygląda tak:

Ups! Gambar ini tidak mengikuti Pedoman Konten kami. Untuk melanjutkan publikasi, hapuslah gambar ini atau unggah gambar lain.

KONIEC!

Wystąpili:

-Koleś/Dawny, śmiertelny wróg - Rayuga Kishatu

-"Ty" w części drugiej poradnika - Ginga Hagane

-Kumpel/rywal - Kyoya Tategami

-"Ty" w pierwszej części poradnika - Takao Aoki 

***

Tak, jak zwykle - miało być krótko, ale wyszedł z tego niezły zbiór patologii xD

I proszę się nie dopytywać, kiedy kolejne tłumaczenie. Będzie, kiedy będzie!

Tak więc... Do zobaczenia!

[PL] Metal Fight BeyBlade Saga - PublicystykaTempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang