Rozdział 39 - "Zrobię to..."

378 33 3
                                    

Stałam już od paru minut schowana za stu letnią wiśnią. Wiem, że to niebezpieczne wychodzić tak do Faery, ale to, że to robię nie ma drugie sedno. Potrzebuje kogoś kto mi pomoże, a Chrome mnie nie wyda bo ja znam jego sekret.

Zaczęła się robić ciemno, a z tego co wiem jest dziś narad Lśniącej Straży, więc nikt z bije nie powinien jej zobaczyć.

Właśnie w tej chwili zobaczyłam  Chromea. Widziałam jak oglądał się na wszystkie strony patrząc czy nikt za nim nie idzie.

- Nalean, jesteś tam ?-spytał się.

Nic nie mówiąc wyszłam zza drzewa i wciąż zakrywając kapturem twarz.

- Kryształowa Dama…- powiedział tak jakby się mnie bał.

Westchnęłam cicho i zdjęłam kaptur. Popatrzyłam się młodemu wilkowi prosto w oczy. Zrobiło mi się słabo.

- N…Nalean ? To ty ? Ty nią jesteś ?

- Chorme…daj mi to wytłumaczyć.

Powiedziałam, a on tylko przytaknął. Przyjął to lepiej niż myślałam.

- To nie ja otrułam Kryształ. To nie ja jestem winna tych wszystkich wypadków w Kwaterze. Ja po prostu boję się, że Miiko wkurzy się na mnie, że nie powiedziałam jej prawdy.

Powiedziałam. Głos mi trochę drżał, ale nie że stresu tylko z bezsilności.
Teraz poczułam jak bardzo jest mi słabo i chce mi się spać.

- Ktoś jeszcze o tym wie ?

- Tylko Leiftan i ty. I jak narazie ma tak pozo…

Zaczęłam mówić, ale nagle poczułam jak nogi pode mną się ugięły.

- Nalean, wszytko dobrze ?- spytał zmartwiony.

- Tak…tylko…jest mi trochę słabo…

Powiedziałam i poczułam jak upadłam na ziemię. Przed oczami zrobiło mi się ciemno, a serce zaczęło szybciej bić.
Późnej już nic nie pamiętam.

--------
Perspektywa Leiftana
--------

Siedziałem właśnie u siebie w pokoju i zastanawiałem się nad tym czy Nalean nie powie nikomu tego co usłyszała. Nie. Ona jest zbyt dobra, żeby komuś o tym powiedzieć.

Właśnie w tej chwili usłyszałem pukanie do drzwi. Chwilę temu dopiero wróciłem z narady, a już ktoś się dobija.

Otworzyłem drzwi i zobaczyłem w nich młodego wilka i ją. Nalean stała, a właściwie Chrome ją podtrzymywał. Była ubrana w ten swój strój Kryształowej Damy.

- Co jej się stało ?- spytałem szybko podchodząc do dziewczyny pomagając wilkowi.

- Nie wiem. Rozmawiałem z nią, a później zemdlała.

- Położmy ją tu…- powiedziałem pokazując na swoje łóżko.

Razem z Chrome'm położyłem dziewczynę na łóżku i zmierzyłem jej puls. Na szczęście oddycha.

- Dobra…ja się nią zajmę, a ty możesz ją iść. Jakby ktoś pytał to Nalean źle się czuję i chcę odpocząć, rozumiesz ?

On tylko przytaknął i wyszedł z pokoju bez słowa.

Usiadłem obok dziewczyny na łóżko i zaczełem się jej przyglądać. Tak ślicznie wyglądała w tym stroju. Co ja mówię. Ona zawsze świetnie wygląda.

- Chyba trzeba cię przebrać…- mruknęłem cicho i podszedłem do szafy. Dziewczyna zostawiła kiedyś u mnie swoją spódnicę i jakieś buty…nijke czy jakoś tak.

Ciemniejsza Strona Kryształu | Eldarya [KOREKTA/CRINGE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz