Rozdział 19 - "Chcę cię..."

487 35 5
                                    

Kiedy już miałam wchodzić do pokoju poczułam czyjeś dłonie na ramionach.
Odwróciłam się i zobaczyłam...Ezarela (dop. a. To już jest typowe)
Przyparł mnie do ściany i zaczął dokładnie mnie oglądać.
- Czemu ?
Spytał się, a ja stałam jeszcze bardziej zdezorientowana.
- Możesz jaśniej ?
Spytałam.
- Czemu jesteś taka ładna ?
Zamurowało mnie. Tego się nie spodziewałam.
- Ezarel…ile ty wypiłeś ?!
Spytałam. Ezarel nigdy by nie przyznał, że wyglądam ładnie, a przynajmniej nie na trzeźwo.
- Nie no tylko troszeczkę…
Powiedział, a ja wywróciłam oczami i cicho parsknełam.
- Ja idę się położyć…
Powiedziałam i chciałam złapać za klamkę od drzwi, ale Ezarel był szybszy i złapał mój nadgarstek.
- Puszczaj !
Krzyknęłam. Zachowanie tego elfa denerwowało mnie.
- Potrzebuję czyjegoś towarzystwa. Nie chcę siedzieć sam !
Powiedziała elf na co się już totalnie zdenerwowałam. To już zapomniała o swojej koleżance że stołówki ?
- To idź to tej dziwki, którą dziś obmacywałeś, a mnie zostaw w kurwa świętym spokoju !
Teraz to już wybuchnełam (dop. a. i ci się wymknęło, ale wiecie jak alkohol działa na ludzi…i na hybrydy…no i na elfy…)
Elf popatrzył się na mnie zdezorientowany. Chyba nie wiedział o co chodzi.
- O kim ty mówisz ?
Spytał i pochylił się nade mną.
- O tej twojej brązowej laleczce. Nie pamiętasz ?! Alkohol źle na ciebie wpływa…
Wycedziłam przez zęby i odwróciłam wzrok.
- Mówisz o Astorii ?
Spytał
- A kij mnie to obchodzi ! Zostaw mnie w spokoju !
Powiedziałam i próbowałam wyrwać się z uścisku elfa jednak ten nie chciał mi na to pozwolić.
- Jesteś zazdrosna ?!
Spytał zagrażając dolną wargę i patrząc na mnie z uśmieszkiem.
- N…nie !
Krzyknęłam. Czułam jak na mojej twarzy pojawia się rumieniec. A…ale to że złości ! Właśnie, jestem po prostu zła na niego i tyle. (dop. a. Ta…wmawiaj tak sobie)
- Uciszyłabyś się na chwilę…
Powiedział. Byłam wściekła, a ten elf robił to naumyślnie.
Chciałam coś powiedzieć, ale nie zdążyłam bo Ezarel złączył nasze usta w pocałunku. Nie wiem czemu, ale przypuszczam, że przez nadmiar alkoholu oddałam pocałunek. Chłopak przejechał swoim językiem po mojej dolnej wardze chcą dostać się do środka. Rozchyliłam usta, żeby Ezarel mógł się dostać do środka.
Ezarel jedną z rąk otworzył drzwi od mojego pokoju i wepchnął mnie do niego wciąż mnie całując.
Kiedy oderwaliśmy się od się, żeby nabrać powietrza popatrzyłam głęboko w oczy Ezarela.
Patrząc na jego piękne, szmaragdowe oczy przygryzam dolną wargę i zaczęłam się rumienić.
Chłopak popchnął mnie na łóżko i pochylił się nade mną.
- Chcę cię…
Szepnął mi do ucha na co ja zrobiła się cała czerwona. Po chwili Ezarel znów złączył nasze usta.
W tej chwili nie obchodziło mnie nic. Byłam pochłonięta pożądaniem i namiętnością.
- Nalean, słuchaj Miiko chce…- i właśnie wtedy usłyszała głos pewnego wampira- Ooo…to ja wam nie przeszkadzam !
Powiedziała Nevra i uśmiechnął się w naszą stronę. Ja widziałam już Nevrę, a Ezarel dopiero się odwrócił. Kiedy zaczęłam przyglądać się dokładnej zauważyłam, że obok mężczyzny stoi cała czerwona Ykhar.
Szybko wyrwałam się z uścisku elfa i popatrzyłam się na Nevre i Ykhar. Czułam jak nogi pode mną się uginają. Chciałam zacząć coś wyjaśniać, ale Ykhar zaczęła mówić pierwsza.
- N-Nalean, jak chcecie…ekhem…no to…zamykajcie drzwi…
Powiedziała zmieszana króliczyca.
- Nie to nie tak !
Zaczęłam się tłumaczyć, ale Ezarel mi przerwał.
- Jak to nie ? Przecież widziałem jaka napalona byłaś na mnie…
Powiedział i uśmiechnął się łobuzersko po czym rozłożył się na moim łóżku. Myślałam, że spalę się że wstydu.
- No, no…- zaczął Nevra, a ja wiedziałam, że powie coś bardzo nie stosownego… - Wiedziałem, że na siebie lecicie, ale nie wiedziałem, że aż tak, żeby…
Chciał dokończyć, ale szybko mu przerwałam.
- Stop ! Ezarel, nie wiem co ty sobie ubzdurałeś, ale to ty się na mnie rzuciłeś !
Powiedziałam na co Ezarel dopowiedział.
- Ale nie protestowałaś !
- No bo…
Miałam coś powiedzieć, ale strasznie zaczęła mnie boleć głowa.
Upadałam na ziemię i złapałam się za głowę.
- Ej, Nalean co jest ?
Spytała się Ykhar, która mało się odzywała.
- Nic mi nie jest…tylko…
Zaczęłam, ale przed oczami zrobiło mi się ciemno.
- Dajcie jej odpocząć.
Powiedziała Ykhar i pomogła mi wstać. Chwilę później Nevra pomógł Ykhar nieść mnie do łóżka, a Ezarel z niego wstał.
- Chodzie…
Powiedział Nevra po czym wyszedł wraz z Ykhar.
- Stary, chodź już…
Powiedział Nevra do Eza stając w drzwiach.
- Już idę…
Odpowiedział po czym pocałował mnie w czoło i szepnął do ucha.
- Dobranoc, ska…Nalean…
A ja lekko otworzyłam oczy patrząc jak elf odchodzi. Poczułam jak oblewa mnie rumieniec.
Ściągnęłam tylko buty i akcesoria i poszłam spać.

——————————————————

Hej !
Jak podoba się nowy rozdział ? Wiem, że trochę długo go nie było, ale akcja była ciekawa 😏
Następny pojawi się w ciągu 3-4 dni

Na razie :*

Ciemniejsza Strona Kryształu | Eldarya [KOREKTA/CRINGE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz