Podniosłam wzrok i zobaczyłam…Chrome.
Naprawdę ? Akurat teraz ?- Nalean ? Przepraszam…nie widziałem cię…- zaczął mówić.
Tylko nie mów mi, że wiesz, że to on jest kretem.
- To ty jesteś kretem !- no i już po ptokach.
- C…co ?! Skąd ty to…
- Po prostu wiem…ale dlaczego ?
- Nalean…to nie rozmowa na teraz.
- Masz rację.- przyznałam- Dziś wieczorem przyjdź pod stu letnią wiśnie.
Powiedziałam, a on przytaknął. Widziałam, że był zmieszany i na pewno nie robił tego bez powodu.
- Teraz chyba musimy iść na stołówkę.
Powiedział i poszedł, a ja zrobiłam to samo.
Kiedy byliśmy w środku stanęliśmy przy jednej z ścian i zaczęliśmy słuchać co mówi Miiko.- Jak już wcześniej mówiłam- zaczęła lisica, ale w sali panował straszy hałas- Proszę o ciszę- zaczęła znów, ale to nie pomogło.
Szepnęła coś na ucho Huang Hua, ale mimo tego, że mój słuch jest wyostrzony i tak jej nie słyszałam.
- Możecie się uspokoić ? - spytała spokojnie Huang Hua.
Po chwili niektórzy ucichli, ale w sali nadal był hałas.
- ZAMKNIĘCIE SIĘ W KOŃCU ?!- wrzasnęła głośno Kitsune tak, że w jej łasce pojawił się aż niebieski płomień. Dopiero teraz na sali była idealna cisza.
- A więc jak już mówiłam w Kwaterze pojawi się pewien gość.
Powiedziała, a większość osób nie widziała nawet kto to jest.
- Tym gościem będzie mój siostrzeniec - Erast.
Powiedziała, a ja lekko się uśmiechnęłam.
- Przyjdzie z paroma innymi FengHuangami po to, aby przywieść flet Hameln-Wesser.
A, więc po to jest im flet. W taki sposób chcą uleczyć kryształ.
Pokręciło głowa, i parsknełam cicho pod nosem. To śmieszne, że nie chcą powiedzieć po co on im jest.- Ktoś ma jakieś pytania ?- spytała Kitsune. A jakby tak teraz…
- Żadnych pytań ? W takim razie…
- Ja mam pytanie !- powiedziałam podnosząc rękę. Widziałam, że Miiko zależało, żeby nie było żadnych pytań
- Tak ?
- Po co jest nam ten flet ? Znaczy…skrót posiada on tak wielka moc to po co nam on skoro nic tu się nie dzieje ?
Po tym jak wypowiedziałam te słowa widziałam jak wszyscy się na mnie patrzą. Nevra lekko otworzył usta, Ezarel i Valkyon patrzyli na mnie zszokowani, a Leiftan uniósł obie brwi.
Widziałam na twarzy Miiko zakłoptanie. Z resztą Huang Hua też tak wyglądała.- Um…no…
- Czy coś dzieje się z Kryształem ? - tym razem pytanie zadał Chrome. Na sali pojawił się cichy szept.
- A może jest otruty ? - spytałam i momentalnie tego pożałowałam. Moje źrenicę zmniejszyły się, a dłonią przykrywam usta.
Miiko spojrzał na mnie strasznie dziwnie, a ja spóściłam wzrok.- Um…to ja już pójdę… - powiedziałam i szybko wyszłam z Sali.
Źle zrobiłam mówiąc to na głos.Bardzo szybkim krokiem udałam się do pokoju i rzuciłam się na łóżko, na którym i tak znajdował się już mój chowaniec.
Pogłaskałam Maulixa po głowie, a on położył się obok mnie. Rzadko kiedy Shanita jest w pokoju. Woli spędzać czas na dworze z innymi chowańcami.Przez cały dzień siedziała praktycznie w pokoju bo bałam się wyjść.
Kiedy była pora obiadu po prostu szybko wyszłam z pokoju, wzięłam jedzenie i zjadałam je u siebie.Kiedy był już wieczór w planie miałam pójść spotkać się z Chrome'm, ale miałam wrażenie, że powinnam zrobić coś jeszcze. Tylko co ?
Ubrałam strój, który ubieram jako kryształowa Dama. Tak. Zamierzałam powiedzieć to Chrome'mowi. Nawet jakby chciał powiedzieć to Ashkorowi i Leiftanowi to i tak by noc to nie zmieniło bo on i tak to wie.
Ubrałam się i zrobiłam mój makijaż po czym wyszłam przez okno. Czas pokazać kolejnej osobie swoją prawdziwą twarz.
——————————————————
Hej !
Niestety, ale wakacje się skończyły i trzeba wracać do szkoły :c
Prawdobodobnie przez to rozdziały będą pojawiać się rzadziej bo w tym roku mam dużo nauki.
Ale trzeba cieszyć się tym co teraz.
A co do rozdziału to jest on krótki, ale chciałam jeszcze dodać go w ostatni dzień wakacji chodź dla mnie one skończyły się już w piątek.
Ogólnie to podoba się wam nowy styl pisania ? Jest bardziej…przejrzysty.Eli <3
CZYTASZ
Ciemniejsza Strona Kryształu | Eldarya [KOREKTA/CRINGE]
FanfictionNa wstępie mówię, że ta "książka" to cringe. Pisałam ją około 5/6 lat temu, gdzie byłam amebą umysłową, więc jest tam: - mnóstwo błędów, - brak jakiejkolwiek logiki, - mnóstwo zgubionych wątków, - brak dobrej składni i akapitów, - relacje bohaterów...