Rozdział 30 - "Ale ja mówię poważnie !"

368 36 3
                                    

- To ja...ha ha ha...jestem Kryształową Damą...
Powiedziałam przez śmiech.
Miiko i Ezarel spojrzeli na mnie dziwnie, Leiftan lekko się uśmiechął a Ewelin przyłożyła mi rękę do czoła.
- Ten gaz rozweselający nie działa na nią dobrze...
Powiedziała Ewelin.
- Ale...ha ha...mówię prawdę !
Powiedziałam znów przez śmiech.
- Nie dałaś za dużej dawki ?
Spytała Kitsune.
- Ale ja mówię poważnie !- powiedziałam tym razem ledwie powstrzymując śmiech- Ja...ha ha...nią jestem !
- Ta jasne...a ja mam nazywam Ezarel Biszkopt...
Powiedział sarkastycznie Ezarel.
- No sami zobaczcie !
Dopowiedziałam. W tamtej chwili nie myślałam racjonalnie. Wydawało mi się jakby był to sen.
Po chwili podniosłam rękę w celu udowodnienia im, że jestem Kryształową Damą. Chciałam podnieść niewielką ilość wody, ale nagle poczułam w ręce dziwne pulsowanie. Po chwili mimowolnie opuściłam rękę. To uczucie nie było oni przyjemne ani nie przyjemne.
- To się popisałaś...
Dodał elf.
- Nawet mnie nie wkur...wkurzaj...
Powiedziałam. Tym razem nie chciało mi się śmiać.
- Ezarel ! Nie denerwuj jej teraz...musi odpocząć.
Powiedziała elfka patrząc się z uśmiechem.
- Ona niech odpocznie, a my musimy coś przedyskutować.
Powiedziała Kitsune po czym spojrzała na Miiko i Ewelein.
Chwilę później wszyscy wyszli z przychodni, a ja zostałam sama.
Dopiero teraz zauważyłam, za zostałam podłączona do kroplówki i miałam przyczepione jakieś kabelki nad klatką piersiową. Podejrzewam, że to urządzenie ma odzwierciedlać EKG.
Ciężko było mi zasnąć, ale ostatecznie to zrobiłam.
Kiedy się obudziłam na dworze było jeszcze ciemno. Musiałam spać około 2-3 godzin.
W przychodni nadal nikogo nie było.
Nie mogłam też przeleżeć całego dnia.
Zatrzymałam kroplówkę i odpiełam ją od siebie co po chwili zrobiłam to też z innymi kabelkami.
Po chwili wstałam z kozetki i przeciągnęłam się. Nie była nie wygodna, ale zdecydowanie preferuje swoje łóżko.
Podeszłam do okna i zdałam sobie sprawę, że ostatnio mało robię misji w K.G. a przydałoby się to zmienić.
Obserwowałam widok przez okno. Piękne, nocne niebo na, którym widać małe, błyszczące gwiazdki. Był to cudowny widok. Nigdy nie miałam okazji dobrze przyjrzeć się księżycowi.
Odeszłam od okna i zaczęłam chodzić po całym gabinecie. Ogaldalm wszystko półki, gabloty itd.
W końcu zatrzymałam się przy lustrze i w nie spojrzałam.
To co tam zobaczyłam trochę mnie przeraziło.
Spojrzałam w swoje tęczówki, które miały jasno różowy kolor. Widziałam w nich też odrobinę błękitu.
Nie wiedziałam czy to się dzieje naprawdę czy mam halucynacje.
Podeszłam w stronę lustra i przypatrzymy się dokładniej swojemu odbiciu. Oczy miały faktycznie zmieniony odcień. Jednak kiedy spojrzałam na resztę lustra zamarłam.
Cicho przełknęłam ślinę i poczułam jak oblewa mnie gorący pot.
Za sobą widziałam czarną sylwetkę. Taką samą jak widziałam podczas wizji.
Przymrużyłam lekko oczy i powoli się odwróciłam i zobaczyłam...Leiftana.
Ufff...co za szczęście.
- Nalean, wszytko dobrze ?
Spytał się chłopak.
- Tak, tak...tylko miałam zwidy.
- Jesteś pewna ? Może powinnaś odpocząć ?
- Wszytko jest w jak najlepszym porządku...po prostu...widziałam tą postać z wizji...
Powiedziałam, a na twarzy chłopaka pojawiło się zakłoptanie.
- Tą, która przypominała Deamona ?
Spytał.
- Ta...czekaj...-powiedziałam bo wiedziałam, że coś tu nie pasuje- Skąd wiesz, że ona przypominała sylwetkę Deamona ?
Spytałam.
- Um...no ja...- zaczął blondyn- wspominałaś kiedyś o tym Miiko, a ona mi powiedziała...
- A no tak...zapomniałam- powiedziałam cicho chichocząc. Widziałam, że kłamię, ale musiałam dowiedzieć się czemu- A ty co tu robisz ?
Spytałam patrząc się nawet niego.
- Miiko zasugerowała mi, żebym poszedł po ciebie i odprowadził cię do pokoju. Powiedziała, że masz dziś nie robić nic co wymaga dużego wysiłku i jak będziesz się dobrze czuć to masz do niej przyjść i opowiedzieć o wczoraj.
Powiedział na jednym wydechu co utwierdziło mnie jeszcze w większym przekonaniu, że kłamię.
- Okej...
Powiedziałam po czym razem z nim udałam się do wyjścia.

------------------

Cześć !
Wróciłam już do domu, więc rozdziały będą pojawiać się częściej. Albo przynajmniej mam taką nadzieję.
Ostatnio mam totalny brak weny, a ten rozdział był pisany przez godzinę o 1 w nocy :P
Btw dziękuję wam wszystkim za ponad 2 tysiące wyświetleń, ponad 180 gwiazdek i 71 komentarzy ! Bez was to opowiadanie by nie powstało, więc dziękuję wam 😘😀❤💖💝
Mam nadzieję, że rodziła się podobał.

Hej !

Ciemniejsza Strona Kryształu | Eldarya [KOREKTA/CRINGE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz