Rozdział 31 - "Po prostu się zgódź !"

408 34 12
                                    

Schodziliśmy właśnie że schodów gdy nagle chłopak się odezwał.
- Wiesz, że Miiko nie wzięła na poważnie twojego "wyznania" ?
- Wiem- odpowiedziałam- I to chyba nawet lepiej...
- Wiesz, że i tak będziesz musiała jej to powiedzieć ?
Spytał.
- Eh...wiem, ale boje się jak zareaguje ona i Lśniąca Straż.
Przyznałam. Strasznie bałam się ich reakcji. A co jeśli Miiko uznałaby mnie za zdrajczynie i kazałaby wrzucić do jednej z cel ? Bo przecież rzekomo "pomagałam" Ashkorowi.
- Co kolwiek by nie było będę po twojej stronie...
Powiedział po czym przejechał mi dłonią po policzku.
- Dziękuję...
- I jeszcze jakbyś potrzebowała pomocy...
- Będę pamiętać.
Powiedziałam uśmiechając się.
Rozmawialiśmy tyle czasu, że zdążyliśmy znaleźć się przed moim pokojem.
- Chyba pójdę się położyć, a później jeszcze uda. się do Miiko.
- W porządku...
Powiedział po czym zbliżył swoje usta do mojego czoła.
- Odpoczywaj...
Dodał po czym już prawie pocałował mnie w czoło jednak w ostatniej chwili odszedł. Bardzo męskie zachowanie.
Nie wiele myśląc weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku.
Zastanawiałam się o co chodzi z tym przeszywającym bólem w sercu kiedy zbliżam się do kryształu. Na pewno jest to związane z kryształem.
Będę musiała się tego dowiedzieć i chyba nawet wiem kto nie w tym pomoże.
Zastanawiałam się także nad tym co łączy mnie z Ezarelem. Widziałam dziś złość na jego twarzy kiedy Leiftan wziął mnie na ręce. Czyżby był zazdrosny ?
Nie ważne co on robi, czy jest wredny i chamski czy miły i opiekuńczy ja i tak zawsze do niego wracam. To jest chore.
Muszę skończyć z tym całym rozmyślaniem.
Wstałam z łóżka i podeszłam do szafy.
I tak nie zasnę, więc przynajmniej się ubiorę.
Wyciągnęłam z szafy bieliznę i ubrałam się w nią. Późnej wzięłam czarną koszulkę z tiulowymi rękawami, szare rurki i białe, krótkie Converse'y. Na szyję założyłam jeszcze srebrny naszyjnik z prostokątem na końcu i usiadłam na fotelu.
Wzięłam do reki jedną z książkę, którą dostałam od Ykhar na urodziny i zaczęłam czytać.
Po godzinie znudziło mi się to, więc postanowiłam coś zjeść.
Jednak zanim to zrobiłam zaszła mnie jedna myśl. Erast kiedyś dał mi broszkę, która miała mnie chronić przed złymi mocami itd. może warto by ją wziąć ?
Poszłam w stronę szafy i wyciągnęłam z niej małą czarną torebkę, która przełożyłam przez ramię. Po chwili schowałam do niej broszkę i naszyjnik z ametystem, który może mi się teraz przydać. A czemu akurat do torebki ?
Są dwa proste powody.
Po pierwsze dziwnie będzie to wyglądało jakbym nosiła dwa całkowicie różne naszyjniki i złotą broszkę, a po drugie nie chcę, żeby ktoś wiedział o tym, że mam ten naszyjnik. Z tego co słyszałam to ametyst jest bardzo rzadkim minerałem tutaj, więc co niektórzy mogliby nabrać podejrzeń. Ale wracając.
Kiedy schowałam to do torebki wyszłam z pokoju i udałam się w stronę stołówki.
Jednak mimo tego, że było koło 6 rano Miiko ogłaszała coś w sali drzwi.
- A więc tak jak mówiłam...-zaczęła Kitsune. Widziałam, że wszystkie oczy były skierowane na Miiko i Huang Hua, która stała obok niej- Znów zostaje wprowadzana godzina policyjna. Ostatnio doszło do paru eh...ataków, więc trzeba zadbać o bezpieczeństwo. Więc, od po terenie K.G będzie można poruszać się tylko od 6 do 22 i ani godziny, więcej.
Skończyła Miiko. Słyszałam niezadowolenie w głosie mieszkańców, ale cóż. Ja o tym nie decyduję.
Później jeszcze razem z Huang Hua mówiły coś o jakiejś misji, ale i tak nie mogłabym brać w niej udział, więc po prostu poszłam już na stołówkę.
Wzięłam swoje rację i udałam się do stolika przy, którym siedział Karenn.
- Cześć !
Powiedziałam i usiadłam obok wampirzycy.
- Hej Nalean...
Odpowiedziała dość smutno grzebiąc widelcem w swoim talerzu.
- Stało się coś ?
- Bark nowych plotek...
Dodała.
- A Karenn bo tak w ogóle to chciałam się ciebie spytać...-zaczęłam a dziewczyna odrazu podniosła głowę i lekko się uśmiechnęła- Jest taka sprawa. Mam dziwne wrażenie, że coś dzieje się z Kryształem, ale oczywiście Lśniąca Straż noc mi nie powie, więc...
- Tak !- potwierdziła dziewczyna krzycząc.- Jeśli mam pomóc ci w rozwiązaniu tej zagadki to jestem za !
- Myślisz, że można wziąć jeszcze kogoś ?
Spytała ciekawa.
- Pewnie, ale musi być to ktoś godny zaufania.
Dodała.
- Chrome ?
- Ufam mu, ale wydaje się ostatnio dość dziwny. Jakby coś ukrywał...
- W sumie to masz rację...
- A Aleaja ?- spytała dziewczyna- Możemy jej ufać co nie ?
- Raczej ta...
Nie dokończyłam bo poczułam jak ktoś łapie mnie za ramię.
- Nalean, ratuje mnie !
Powiedział Nevra po czym wstałam i popatrzyłam się dziwnie na niego.
- Co się stało ? Przed kim mam cię ratować ?
Spytałam.
- Słuchaj...muszę coś teraz zrobić, ale obiecaj, że nie obrazisz się na mnie za to.
Powiedział wampir.
- Ale o c...
- Po prostu się zgódź !
- Eh...no dobra, ale o co...
Zacząłem, ale w tym momencie poczułam chłodne wargi wampira na swoich ustach.

------------------

Witam was w ten piękny niedzielny wieczór !
Chciałabym ogłosić, że :
1. Kolejny rozdział będzie mieć koło 1000 słów i prawdobodobnie pojawi się w środę/czwartek
2. Chce zrobić maraton, ale nie mam pomysłu, więc jak będę mieć to go zrobię ;)
3. Mam już w połowie napisane ff odnośnie zespołu 5sos i pytam się czy ktoś z tu obecnych chciałby go czytać ?
PS : w mediach jest ich piosenka :}
4. Życzę miłej niedzieli :*

Na razie !

Ciemniejsza Strona Kryształu | Eldarya [KOREKTA/CRINGE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz