Hulk

1.5K 82 4
                                    

Spotkałam się z Hulk'iem sama, w jego obskurnej kawalerce. Nie rozumiem jak facet, który ma tyle kasy, tyle luksusowych klubów w całym kraju, może mieszkać w takim miejscu. I jeszcze ta okropna czarna, skórzana kanapa na środku pokoju, serio wydaje mi się że znalazł ją na śmietniku i po prostu przygarnął. Zaprosił mnie do środka machnięciem ręki bo akurat miał całą buzie wypełnioną pastą do zębów.  Tak, to było bardzo podobne do Hulk'a.
- o czym chciałaś tak bardzo pogadać? - spytał gdy usiedliśmy ( on na tej kanapie, a ja na zwykłym drewnianym krześle)
- pracuje w szkolnej gazetce- zaczęłam
- serio? No no rośnie druga dziennikarka?- zaśmiał się mając na myśli oczywiście moją matkę.  Redaktor naczelną jakiegoś durnego piśmiaka dla zakompleksionych kobiet.
- wolę być kierowcą rajdowym- odparłam wiedząc że mogę być szczera, a on zaśmiał się jeszcze bardziej.
- już widzę minę Luka gdy mu to powiesz. Obiecaj, że będę mógł przy tym być co?-
- wujku proszę cię bądź poważny- powiedziałam choć sama miałam uśmiech na ustach.
- więc o co chodzi? Musisz napisać jakiś artykuł tak?- dopytywał.
- o Nieustraszonych- odparłam a on jakby pobladł. Super, wiec to jednak będzie prostrze niż myślałam. 
- o czym?- kłamstwo wyciekło na jego usta.
- Hulk, błagam cię od tego zależy prawie moje życie- powiedziałam
- w szkole nadal są Nieustraszeni?- zdziwił sie i wziął do ręki piwo. Jezu przecież dopiero co mył zęby.
- tak. Są. Więc za waszych czasów też byli?- ucieszyło mnke to
- tak tak. Chyba nawet byliśmy pierwszymi- wypalił i dosłownie mogłam zobaczyć jak gryzie się w język. 
- byłeś w Nieustraszonych!?- krzyknęłam. No tak w sumie czemu mnie to nie dziwi? Hulk tak bardzo pasuje do wizerunku Nieustraszonych.
- tak no tak- zaczął się jąkać
- mogę przeprowadzić z tobą wywiad?- spytałam ekscytując się jak dziecko.
- nie wiem. Chyba nie powiniem- zaczął, ale wreszcie udało mi sie go namówić i umówić z nim na dzień jutrzejszy. A to Niall się zdziwi.

Julia :

- jak to ona wie?- warknęłam na Hulk'a
- o mnie wie. Zaskoczyła mnie tym i nie celowo się wygadałem-
- ona nie może się dowiedzieć Hulk. Jaki to jest przykład dla dzieci? -dobrze że byla to rozmowa przez telefon, bo chciałam go teraz rozszarpać.
- dajesz jej dobry przykład Jula. Wiesz że ona jest w szkolnej gazetce?-
- co?- nie miałam pojęcia.  Prawda jest taka że nie znałam w ogóle własnej córki. 
- chce napisać reportaż o pierwszych Nieustraszonych. Uwierzysz że ta tradycja przetrwała tyle lat? U nich w szkole też są Nieustraszeni-
- na prawdę?  Mam nadzieję że dzieciaki trzymają się od nich z dala-
- daj spokój przecież to były najlepsze lata naszego życia-
- a jakie niebezpieczne- przypomniałam mu
- Hope chce być kierowcą rajdowym. Myślę że to jest bardziej niebezpieczne-
- że co?- podniosłam głos- przecież ona skutera nigdy nie prowadziła skąd ta dziewczyna bierze te pomysły? - załamałam sie
- a jak z Lukiem?- czułam że celowo zmienił temat 
- mieszka nadal u swojej matki. Do czasu aż to wszystko się nie wyjaśni-
- on cię nie zdradził-
- wiem to Hulk. Kończę bo przyszły trojaczki-

***
Wstałam następnego dnia z mega bólem brzucha i wiedziałam od razu jakie dni nadeszły.
- okres?- spytała Stella jak tylko wyszłam z domu z paczką żelków w ręce. Nie chciało mi się nawet odpowiadać więc tylko lekko pokiwałam głową. 
- ruszajmy juz bo znowu się spóźnimy -
- mamy pół godziny Stel. Wyluzuj-powiedział Niall- co z artykułem? -
- Hulk był w pierwszych Nieustraszonych- wszyscy zatrzymali się na środku chodnika słysząc moje słowa
- nooooooo może ja też będę miał życie jak Hulk, wieczna impreza- zaśmiał się Josh a Stella jakby posmutniała. Czyżby ten ich only sex spowodował jakieś uczucie?
- świetnie - ucieszył sie Niall- a wywiad? Zgodził sie?- znowu pokiwałam głową- dziś?  Mogę iść z tobą? O tyle rzeczy chce się go zapytać-
- odbiło ci kretynie, on nie może się dowiedzieć że my też nimi jesteśmy! - warknęłam
- czemu?
- no debil no. Bo wtedy nasi starsi też się dowiedzą.  Zabronią nam nawet oddychać- wyjaśniam a on zamilkł .
- Hope spotka się z nim sama i o wszystko wypyta a już jutro cała szkoła będzie czytać ten artykuł- podsumowała Stella w idealnym momencie gdyż właśnie doszliśmy do szkoły. I o dziwo tym razem wcale się nie spoźniliśmy.

- może wasi rodzice też byli w Nieustraszonych?- wypalił Mark a my się zaśmialiśmy jak z dobrego żartu.  Bo właśnie tak to zabrzmiało.  On słyszy co mówi? 
- już sobie wyobrażam twoją matkę w Nieustraszonych-zaśmiał się Niall- przecież ona jest sto razy bardziej drętwa od Stelli-
- ej- oburzyłam sie dziewczyna. Nie wiem czemu skoro sama wiedziała że to prawda.
- test z historii- powiedział nauczycieli i to byłoby na tyle z naszych dobrych humorów. Szlak by to, jak nic kolejna bania.
Jednak po chwili na mojej ławce wylądowała kartka z pozaznaczanymi odpowiedziami. 
1. A
2. D
3. A

Kocham cię Stella. I po przepisaniu odrzuciłam kartkę do Niall'a a on do reszty chłopaków.  Może to jednak nie będzie aż tak kiepski dzień?  I w momencie w którym to pomyślałam do klasy wszedł diabeł.
-Marry spoźniłaś się na sprawdzian- zauważył nauczyciel.
- wiem prosze pana. Nadrobie go, mam usprawiedliwienie od dyrektora- i położyła mu jakąś kartke na biurko.  Świetnie gdybym to ja się spoźniła to nawet nie wpuścił by mnie do klasy. Nienawidzę jej w tej chwili jeszcze bardziej a serio myślałam że bardziej się nie da.

Zostaw mnie (PM3)Место, где живут истории. Откройте их для себя