Nieustraszeni

7.1K 240 11
                                    

Od kiedy tylko ja i Niall popatrzyliśmy sobie prosto w oczy podczas jednej z kolacji u jego rodziców, od razu wiedzieliśmy, że to będzie prawdziwa przyjaźń, nie taka jak te bezwartościowe gówno jakie pokazują teraz w telewizji czy internecie, o nie, to jest prawdziwa przyjaźń. Poszłabym za nim w ogień a on za mną, o ile tylko akurat nie leciał by w radiu jego ulubiony kawałek bądź dostawca akurat nie przyszedł z pizzą. Niall jest synem wujka Matt'a i cioci Hany, w sumie jest moim kuzynem, chociaż nie wiem czy mamy jakiekolwiek pokrewieństwo. Kumplujemy się odkąd pamiętam, trochę później do naszej załogi dołączyli Stella, Mark i Josh. I tak oto powstali Nieustraszeni, podobno taka jest tradycja w naszej szkole, co kilka lat ich wybierają, nie wiadomo skąd wziął się ten zwyczaj, tak po prostu jest i tyle, a nam podobała się reputacja ,,tych złych,, . To może od początku?

Jestem Hope i wraz z paczką Nieustraszonych żyjemy tak, jakby jutra miało nie być, jakby świat był tylko nasz.

- Holi znowu zamyślona- zaśmiała się Stel

- Zaspana, a nie zamyślona, i pewnie dzieciaczek ma dziś kaca co? - zawtórował jej Niall

- nienawidzę was- warknęłam

- daj spokój a kto wczoraj wrzeszczał, że jest królem świata pijąc chyba z trzydziestego drina?- teraz już śmialiśmy się wszyscy przypominając sobie wczorajszą dość nie udaną imprezę, na którą to wkroczyli moi starsi, jak zwykle wszystko psując. Całkiem tego nie rozumiem, skąd oni w ogóle wiedzieli, że Niall robi imprezę pod nieobecność rodziców?

Pewnie nadal bym się nad tym zastanawiała jednak zadzwonił dzwonek więc wszyscy udaliśmy się na lekcję.

- widzimy się po szkole tam gdzie zawsze, mamy misję - wyszeptał Mark i rozeszliśmy się do klas.

Zostaw mnie (PM3)Where stories live. Discover now