If you had a twin, I would still choose you. // L.H

123

mydickisbig: kupić ci coś? 

kissmyass: jesteś w sklepie? 

mydickisbig: nie kurde, w bibliotece

kissmyass: -.- nutellę i ogórki

mydickisbig: co co co co

mydickisbig: jesteś w ciąży? 

kissmyass: spożywczej

mydickisbig: a już myślałem...

kissmyass: dziecko się z powietrza nie bierze

mydickisbig: sugerujesz mi coś? 

kissmyass: tak, że cię nie zdradziłam

mydickisbig: nie posądzam cię o to

kissmyass: dobra dobra

kissmyass: wracaj szybko wielkoludzie

mydickisbig: po drodze skoczę na chwilę do mamy

kissmyass: no to do zobaczenia wieczorem

mydickisbig: ha ha ha ;-;

*

iamcalumbaby: tak jakby trochę za tobą tęsknię

iamcalumbaby: ale tylko trochę! 

kissmyass: ja za twoją azjatycką twarzyczką też

iamcalumbaby: jesteś taka ciemna, że rzucasz biały cień

kissmyass: ...

kissmyass: nie śmieszne

iamcalumbaby: słyszę, jak rżysz

kissmyass: założyłeś podsłuch? 

iamcalumbaby: stoję przed drzwiami

kissmyass: żartujesz! 

Dziewczyna pobiegła do drzwi i szybko je otworzyła. Nikogo nie zastała.

kissmyass: jesteś chujem

-A ty masz owłosione pachy!  - Calum wyszedł zza drzewa. Zaczął śmiać się z miny Sophie. Kochał ją denerwować i w dodatku w taki zabawny sposób.

-Kiedyś cię zabiję. - warknęła w jego stronę i mocno przytuliła.