If you had a twin, I would still choose you. // L.H

forty-nine

Dziewczyna obudziła się przygnieciona przez rękę blondyna. Dziwnym trafem znalazła się akurat na jej twarzy. Zdjęła ją powoli i przyjrzała się chłopakowi. Miał lekko rozchylone usta, a jego włosy były w totalnym nieładzie. Nie była zdziwiona, że śpi obok. Była świadoma, prosząc go, żeby został. A poza tym tak cudownie pachniał. Soph zerknęła na zegarek. Dochodziła szósta rano. Nie chciała jeszcze wstawać. Wtuliła się w wielkoluda i ponownie zasnęła.

Gdy Luke uchylił powieki, od razu ujrzał brunetkę. Przetarł dłonią zaspane oczy i pogłaskał ją po włosach. Zdał sobie sprawę, że zachowuje się, jakby byli od dłuższego czasu w związku. Nie, żeby mu to przeszkadzało, ale bardzo bał się reakcji Sophie. Wstał najostrożniej, jak potrafił i poszedł do kuchni. Znalazł kartkę, długopis i napisał krótki liścik. Ruszył na palcach do przedpokoju i włożył buty. Wyszedł, modląc się, aby drzwi nie zaskrzypiały. Po udanej akcji wszedł do auta i odjechał w stronę swojego domu.

Sophie nie pospała długo.
Była urażona tym, że Luke ją zostawił. Myślała, że zostanie chociaż na śniadaniu. Z jego zachowania wywnioskowała, że żałował tego, co się stało. Prawdopodobnie został z nią tylko z litości. Nie chciał jej zrobić przykrości. Myśli tego typu krążyły jej w głowie podczas szybkiego prysznica. Była smutna.  

mydickisbig: wstałaś już?  ;*

Od razu po wyjściu z wody odczytała wiadomość.

kissmyass: yep

kissmyass: przepraszam, że zasnęłam

kissmyass: byłeś po prosty za nudny

mydickisbig: auć?  czemu taka zła? 

kissmyass: nie jestem zła

mydickisbig: już troszkę cię znam skarbie

kissmyass: tylko poczułam się jak leśna sarenka

mydickisbig: leśna sarenka?

kissmyass: inaczej mówiąc - dziwka

kissmyass: po seksie facet zawsze ucieka przed tym, jak dziewczyna się obudzi

mydickisbig: ale my nie uprawialiśmy seksu!

kissmyass: nie zrozumiałeś... już nie ważne Luke

kissmyass: napiszę potem, idę na miasto

kissmyass: pa ;)

mydickisbig: ehhh

mydickisbig: pa księżniczko ♛

°°°

Drama time! Hihi :>