Przyjaciel

2.6K 65 26
                                    

Pov Will
Dzisiaj malutka odwazjemiła mój uścisk ucieszyłem sie, ale było to niepokojące. Ona odkąd tu przyjechała zrobiła to tylko 2 razy. Zaniepokoiłem sie tak bardzo, że poszedłem do Vinca powiedzieć o moich przypuszczeniach. Zapukałem do drzwi jego gabinetu, a gdy dostałem ciche prosze w odpowiedzi to wszedłem.

-Vince musimy pogadać.- powiedziałem na starcie.

-O czym will?

-O Hailie.- Vince kiwnął głową.
-Hailie nie jest tu szczęśliwa i tu pojawia sie pytanie dlaczego. Zauważyłem, że bardzo często rozmawia z Alexem czy jak on tam miał. Bardzo mało też wiemy o Hailie więc mój pomysl wygląda następująco: Trzeba zdobyć numer telefonu tego chłopaka wtedy do niego napisze i gdy bèdziemy mieli potrzebne informacje. To go tutaj przetransportujemy i Hailie będzie szczęśliwa.

-To dobry pomysł, ale poznaliśmy Hailie na tyle aby wiedzieć ze ona nie lubi jak robi się coś za jej plecami i jak się dowie to Ciężko będzie żeby nam wybaczyła.

-Dlatego nie może się dowiedzieć.- Powiedziałem a wtedy Vince zaczał szukać numeru tego chłopaka. Alexander White tak miał na imie. Już po chwili dostałem jego numer od Vinca i zacząłem do niego pisać.
(Teraz macie chat)

W: Dzień dobry. Jestem William Monet brat twojej przyjaciółki Hailie i chcę abyś odpowiedział mi na pare pytań.

A: Dzień dobry. Jasne moge odpowiedzieć.

W: Dziękuje, A więc dlaczego Hailie nie pokazuje tego co czuje?

A: Z całym szacuniem, ale Hailie zawsze pokazuje co czuje lub co myśli. Jest szczera do bólu więc nie wiem o co chodzi.

W:okej. Czym zajmuję się Hailie, że jest jej potrzebna wiedza o anatomii człowieka czy innych tego typu żeczy.

A:To najlepiej aby sama ci powiedziała. Czy Hailie wie, że piszemy?

W: Nie, nie wie. Nie chcę aby wiedziała, ponieważ mi nie wybaczy, a nie chcę tego.

A:Jakbyś jej powiedział to było by lepiej dla ciebie. A jak nie chceż, aby była na ciebie zła to dlaczego do mnie napisałeś?

W: Ona niczego nie mówi. Jest u nas prawie 3 miesiące i prawie nic o niej nie wiemy.

A: Okej ale to nie powód aby robić coś za jej plecami. Wystarczy na spokojnie usiąść i z nią porozmawiać. Wychwalała was a szczególnie ciebie Will. Najlepiej idź do niej i powiec co zrobiłeś. Wtedy jej reakcja nie będzie tak ostra.

W: Jasne zrobie tak. A odpowiesz na pozostale pytania?

A: Tak.

W: Co Hailie najbardziej lubi robić?

A: Zależy bo nie ma rzeczy którą naprawde uwielbia, chociaż zawsze bardzo chcętnie z nami wychodziła.

W: Czy jest coś co pozwoliłby jej zapomieć o tragedii która ją spotkała?

A: zdecydowanie jazda na motocyklu, a szczególnie w nocy. Pozwalajcie jej jeźdzuć a szczególnie w nocy. Dzieki temu ona szybciej się pozbiera i może spędzajcie z nią więcej czasu. Tu nie jestem pewny ale napewno nocne podróże motocylkem. I jeśli chodzi o to ze to niebezpieczne itd. Zaufaj jej ona zawsze uważa.

W: Dziękuje narazie to wszystko, ale bendę się odzywał.

-Koniec chatu-

Pov Hailie

Leżałam sobie na lóżku i nagle napisał do mnie Alex a bardziej wysłał screena. Na nim była wiadomość od Willa. Will napisał do Alexa. A Alex posłusznie pisał to co chciałam, bo tak było najlepiej ja mu mówiłam co mniej więcej ma mu napisać, a on pisał. To sie kurwa nazuwa prawdziwy przyjaciel. Will chciał się dowiedziec czym się zajmuje. Jakby sie dowiedział było by okropnie.
Czekałam troche bo Will miał do mnie przyjść. Ale nie przyszedł nie spałam do 3 w nocy patrzyłam i czekałam, ale nie przyszedł. Skłamał. Byłam zła ale nie mogłam nikomu tego pokazać. Bo ja jeszcze o niczym nie wiem. Musze udawać. Jak zresztą zawsze...

Autorka <3
Ten rodział troche krótszy, ale mam nadzieję że się wam podoba.

Rodzina MonetWhere stories live. Discover now