Jedna z najbardziej wkurzających sytuacji na wuefie:
wychowawczyni(nauczycielka wuefu): Ej, *męska forma deadname*, idź do tablicy punkty liczyć!
kolega: Ale to jest przecież kamillentee...
ja: Kurwa, od kiedy jestem herbatą rumiankową 😑
KAMIL, nie żadne "kamillentee", "Kamila" czy cokolwiek innego sobie wymyślicie. CZEGO WY DO CHUJA NIE ROZUMIECIE?
Wiem, że część osób mówi to "dla żartu", ale to serio wkurwia.
A zwłaszcza używanie męskiej formy deadnamu..
Kamil to Kamil. Tak mam na imię i naprawdę ludzi nie powinni interesować "dlaczego akurat Kamil a nie np. Bartek".
Nie pozdrawiam debili z mojej klasy.
Do następnego,
~Kami
YOU ARE READING
(Trans) Boy
RandomBędę tu pisał głównie o mojej dysforii, problemach, sytuacjach z życia i przemyśleniach. Uznajmy, że będzie to coś na kształt mojego dziennika. Z góry przepraszam za przekleństwa i mój dziwny humor.