Naznaczeni ||𝕋𝕣𝕪𝕝𝕠𝕘𝕚𝕒...

By _Alice_in0Wonderland

239K 20.5K 2.8K

"Lepiej, żeby niektóre sekrety pozostały w cieniu." Spokojne i beztroskie życie nastoletniej Alyson Soren ule... More

Wstępik - od autora
Prolog
1
2
3
4
5
6
7
8
9 + info
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
Epilog
Podziękowania
Druga część już wkrótce!
II. Prolog
II.1
II. 2
II. 3
II. 4
II. 5
II. 6
II. 7
II. 8
II. 9
II. 10
II. 11
II. 12
II. 13
II. 14
II. 15
II. 16
II. 17
II. 18
II. 19 + art
II. 20
II. 21
II. 22 + pytanko
Życzenia Świąteczne
🎄 Świąteczne Q&A - pytania do bohaterów 🎄
II. 23
II. 24
II. 25
II. 26
II. 27
II. 28
II. 29
II. 30
II. 31
II. 32
II. 33
II. Epilog
WAŻNE INFO I CHAMSKA REKLAMA
III. Prolog
III. 1
III. 2
III. 3
III. 4
III. 5
III. 6
III.7
III. 8
III. 9
III. 10
III. 11
III. 12
Życzenia Świąteczne
III. 13
Życzenia Wielkanocne
III. 14
III. 15
III. 16
III. 17
III. 18
III. 19
III. 20
INFO
III.21
III. 22
III. 23
Ważne pytanie (+ nominacja)
III. 24
III. 25
III. 26

33

2.2K 236 10
By _Alice_in0Wonderland

Allie siedziała na swoim łóżku, wpatrując się w drzwi, za którymi chwilę przedtem zniknął Sebastian. Zastanawiała się, co powiedziała nie tak. Po minie kolegi wywnioskowała, że go uraziła, ale nie zdawała sobie sprawy w jaki sposób.

- Siemanko! - do pokoju nagle weszła Julie. - I jak tam?

- Sebastian chyba się na mnie obraził - odpowiedziała smutno, a Julie zmarszczyła brwi i usiadła obok swojej współlokatorki.

- Co się stało? - spytała.

- Yyy... Chyba powiedziałam coś nie tak, ale nie wiem co - przyznała.

- To sobie przypomnij - Julie odparła z uśmiechem, a Allie popatrzyła na nią spode łba.

- I mam naszą całą rozmowę cytować?

- No może nie cytować, ale powiedzieć co mu mniej więcej powiedziałaś - wyjaśniła, a Allie chwilę myślała nad odpowiedzią.

- No... Najpierw oglądaliśmy film, a ja zauważyłam, że Seba jest jakiś nieobecny. Kiedy spytałam, o co chodzi, zaczął się jąkać i w końcu zaprosił mnie na bal...

- Bez jaj! - przerwała jej Julie. - Zaprosił cię? I co? Zgodziłaś się, prawda?

- Mhm - przytaknęła. - Zgodziłam się, a potem on stwierdził, że jestem piękna i spalił buraka, a ja mu powiedziałam, że jest pierwszą osobą, która mi tak powiedziała i nazwałam go przyjacielem.

- No to już wiem, o co się obraził - stwierdziła Julie.

- O co? - Allie zmarszczyła brwi.

- O to, że nazwałaś go przyjacielem - wyjaśniła, podkreślając ostatnie słowo.

- No, ale nim jest - powiedziała Allie.

- Jezu, ale ty jesteś tępa - Julie pacnęła się ręka w czoło. - Masz takie dobre oceny, a jesteś głupia jak but.

- I nawzajem - rzuciła Allie.

- Ja przynajmniej zauważam, kiedy się komuś podobam - stwierdziła z wyrzutem.

- Przecież Sebastian jest tylko moim przyjacielem... Na pewno mu się nie podobam.

- Prawda... Ty mu się wcale nie podobasz - odparła sarkastycznie. - On tylko się w tobie podkochuje, ale ty wolisz to ignorować.

- Podkochuje? - Allie zmarszczyła brwi. - Julie, brałaś coś?

- Nic nie brałam, ale pomyśl... Sebastian nie dawał ci żadnych znaków świadczących o tym, że mu się podobasz, hm?

- No... - Allie zaczęła się zastanawiać. - W sumie, zanim tu przyjechałam, zaprosił mnie do kina, ale i tak nic z tego nie wyszło. Oddał mi swoją bluzę, raz chwycił mnie za rękę, tak jak trzymają się pary, a kiedy się zorientował, co zrobił, od razu ją puścił i zrobił się czerwony jak pomidor - mówiła, a Julie uśmiechała się pod nosem. - A jak leżałam w szpitalu i byłam w śpiączce, podobno prawie pobił ochroniarza, kiedy nie mógł mnie zobaczyć.

- Mam takie pytanie, jakim cudem ty się jeszcze nie zorientowałaś? - spytała z uśmiechem. - Sebastian kocha cię na zabój... I nie udawaj tępej, bo prędzej czy później on ci o tym powie.

- Ta... A świnie zaczną latać - odparła sarkastycznie.

- Już możesz ich wypatrywać na dworze - rzuciła Julie. - Ale tak na poważnie... Nie mam bladego pojęcia, jak wbić ci do tego zakutego łba to, że mu się podobasz...

- Tu masz materiały na biolę - do pokoju wparował Liam i rzucił na biurko Allie stertę notatek. - Możesz zacząć robić prezentację... Tu masz pendrive'a - powiedział, pokazując jej czarne urządzenie. - Zgraj mi to tu, kiedy skończysz.

- Ty leniu! - wrzasnęła Allie. - Ja nie będę odwalała za ciebie roboty! To twoja praca, a ja miałam ci tylko pomóc!

- Przecież zrobiłem notatki, a ty tylko masz z nich wyciągnąć to, co najważniejsze i zrobić prezentację - powiedział obojętnie, krzyżując ręce na piersi.

- Tak się nie bawimy - warknęła i wstała z łóżka, po czym podeszła do Liama ze skrzyżowanymi rękami. - Będziesz tu siedzieć, aż tego nie skończymy. Mogę zrobić prezentację, ale ty kolego będziesz mi dyktować to, co mam napisać i ty wyciągniesz najważniejsze informacje z tych swoich bazgrołów - powiedziała, mierząc go złowrogim spojrzeniem. Wyglądało to, co najmniej komicznie, gdyż Allie była niższa od Liama prawie o głowę, a ona musiała swoja odchylić nieco do tyłu, żeby spojrzeć mu prosto w oczy. - Zostaniesz tu i skończysz swoją prezentację, a ja ci w niej tylko pomogę.

- Dobra, dobra... Bez spiny - rzucił, po czym usiadł na krześle od biurka Julie. - To, co... Zaczynamy? - spytał, a Julie i Allie popatrzyły się na siebie.

- Tak - odpowiedziała, po chwili Allie, a Julie przeniosła się na łóżko swojej współlokatorki i obserwowała, jak jej brat i przyjaciółka zabierają się do pracy. Przez prawie trzy godziny Allie i Liam zaznaczali w notatkach chłopaka najważniejsze informacje.

- W końcu - westchnął Liam. - Jutro robimy prezentację multimedialną?

- Ok... Przyjdź o czwartej - powiedziała, a Liam wstał i zebrał swoje rzeczy.

- Obudź Julie, bo spóźni się na kolację - rzucił, po czym bez podziękowania wyszedł z pokoju dziewczyny. Allie podniosła się z krzesła, po czym podeszła do drzemiącej na jej łóżku Julie i potrząsnęła jej ramieniem.

- Pobudka śpiąca królewno - powiedziała. - Masz iść na kolację.

- Wcale nie spałam - ziewnęła i podniosłą się do pozycji siedzącej. - Masz naprawdę wygodne łóżko - stwierdziła, wstając.

- Dzięki... Przyniesiesz mi tu kolacje? - spytała niepewnie Allie.

- Pielęgniarka kazała mi tę tacę taszczyć aż tu, więc nie mam wyjścia. Przyniosę twoją porcję, kiedy zjem swoją - rzuciła i podeszła do drzwi. - Na razie.

- Cześ - powiedziała Allie i położyła się na łóżku. Zaczęła rozmyślać na temat, który poruszyła Julie.

Miałabym podobać się Sebastianowi? - zapytała sama siebie. - Przecież to niedorzeczne... To mój przyjaciel... Chociaż jakby się tak dłużej zastanowić, to na serio czasem zachowuje się, jakbym mu się podobała... Hm...

Nagle dziewczyna usłyszała pukanie. Wstała z łóżka i podeszła do drzwi, a kiedy je otworzyła, ukazała jej się pielęgniarka i Melissa.

- Dzień dobry... - powiedziała. Chyba powinnam powiedzieć dobry wieczór... Dochodzi siódma - pomyślała Allie.

- Witaj złotko - odezwała się pielęgniarka. - Jak się czujesz?

- Dobrze - odparła. - Chyba nic mi nie doskwiera oprócz nudy, która pewnie będzie mnie męczyć do końca tygodnia - stwierdziła, a Melissa i pielęgniarka parsknęły śmiechem.

- Tak... Z pewnością ci się poprawiło - powiedziała Melissa. - Zaczęłaś już pomagać Liamowi w prezentacji na biologię?

- Tak - przytaknęła. - Miał w notatkach parę głupich błędów, ale je poprawiłam i jutro zabieramy się za tworzenie prezentacji.

- Jestem ci bardzo wdzięczna za pomoc Liamowi, ale pamiętaj... Ty masz mu tylko pomóc, a nie zrobić całą pracę za niego - stwierdziła.

- Wiem - uśmiechnęła się Allie.

- My się już zbieramy - odezwała się pielęgniarka. - Wpadnę do ciebie jutro rano. Do zobaczenia i miłej nocy.

- Nawzajem - odpowiedziała Allie, a kiedy dyrektorka wraz z pielęgniarką zniknęły w głębi korytarza, nastolatka zamknęła drzwi i położyła się na łóżku, wtulając się w swoją poduszkę.

-----------------------------------

Kolejny lżejszy rozdział, mam nadzieję, że mi to wybaczycie :)

Chcę podziękować wam wszystkim za te wszystkie gwiazdki, komentarze i wyświetlenia :) A zwłaszcza za to, że w ogóle dotrwaliście do tego momentu :)

Do zobaczenia :D

P.S. Jeśli znaleźliście błąd ortograficzny, czy literówkę dajcie znać i od razu za to przepraszam :)

Continue Reading

You'll Also Like

42.7K 2.6K 178
Tłumacze to manhwe na discordzie jeśli ktoś chciałby przeczytać zapraszam Demoniczny kultywator, Xie Tian, uważa się za jedynego słusznego kandydata...
2K 363 32
Dziesięć lat po tragicznym wydarzeniu nikt nie spodziewa się, że coś lub ktoś naruszy względny spokój. Łowcy żyją tak, jak kiedyś, szkoląc nowych rek...
49.6K 3.7K 57
Deku to 16-sto letnia omega żyjąca w świecie 5 królestw. Królestwo z którego pochodzi deku jest na 4 pozycji pod względem siły więc by zapewnić sobie...
762K 50.3K 200
Oryginalny tytuł: "사실은 내가 진짜였다" (czyt. "Sasil-eun Naega Jinjjayeossda") Tytuł angielski: "Actually, I Was The Real One" Polski tytuł: "Prawdę m...