Film leciał już dobrą godzinę, ale Sebastian kompletnie nie potrafił się na nim skupić. Ciągle rozważał "za" i "przeciw" zaproszenia Allie na bal. Bardzo tego chciał, ale oczywiście jakieś wątpliwości krążyły mu po głowie.
Jeśli się nie zgodzi? Albo ktoś ją już zaprosił i wyjdę na głupka?! - pytał samego siebie i nawet nie zauważył, kiedy film się kończył i Allie zamknęła laptopa.
- I jak? - spytała, wyrywając Sebastiana z zamyślenia.
- Co jak? - zapytał zdezorientowany.
- No jak podobał ci się film? - powiedziała, jakby była to oczywista oczywistość.
- Yyy... Fajny był — odpowiedział.
- Mhm... Na pewno — odparła sarkastycznie. - Przyznaj się... Nawet go nie oglądałeś — powiedziała, a chłopak przytaknął. - Więc nad czym tak rozmyślałeś?
- No... - urwał nagle. Nie miał bladego pojęcia, jak ma się ją zapytać, czy pójdzie z nim na bal.
Jezu! Seb, ogarnij się! Przecież to nie oświadczyny — skarcił sam siebie w myślach.
- No co? - ponagliła go Allie.
- No... Yyy... No...
- Jak jeszcze raz powtórzysz słowo "no", to ci przywalę — ostrzegła go, a Sebastian podniósł ręce w geście kapitulacji.
- Okej...
- A teraz proszę się wysłowić pełnym zdaniem — Allie uśmiechnęła się, a za to Sebastian jeszcze bardziej zaczął się denerwować, przez co na jego twarzy pojawił się lekki rumieniec. Chłopak spuścił głowę i zaczął nerwowo bawić się swoimi palcami.
- Yyy... Jak chcę...Em... Zapytać, czy... ty... pójdziesz... z-ze mną na... bal? - wyjąkał, po czym popatrzył się na Allie. Na twarzy dziewczyny widniało niemałe zdziwienie. - Jeśli nie chcesz lub już ktoś cię zaprosił, nic nie szkodzi — dodał pośpiesznie.
- Nie o to chodzi — powiedziała, kręcąc głową.
- Więc o co? - chłopak zmarszczył brwi.
- Po prostu nie spodziewałam się, że ktoś mnie w ogóle na niego zaprosi — wyznała.
- I co? Zgadzasz się? - spytał, a w jego głosie można było usłyszeć nutkę nadziei.
- Tak... Zgadzam się — odparła z uśmiechem, a Sebastian nie uwierzył własnym uszom.
- Ty tak na serio? - spytał z niedowierzaniem.
- Nie, na niby — odparła sarkastycznie. - Oczywiście, że na serio głuptasie.
- Całe szczęście — chłopak odetchnął z ulgą i oparł się o ścianę. - Bo już myślałem, że się nie zgodzisz, albo mnie wyśmiejesz.
- Ciebie bym nigdy nie wyśmiała — powiedziała z uśmiechem.
- A miałaś już jedną okazję — chłopak zaśmiał się pod nosem, przypominając sobie moment, w którym Allie dowiedziała się o jego lęku przed ciemnością. - Nadal się dziwie, że się z tego nie śmiejesz.
- Pamiętaj... Ja nie Brian — odparła.
- Tak... Ty jesteś sto razy mądrzejsza i piękniejsza — palnął.
- Uważasz, że jestem piękna? - zdziwiła się Allie, a Sebastian od razu zrobił się czerwony jak dojrzały pomidor.
- Tak... - przytaknął.
- Jesteś pierwszą osobą, która mi tak powiedziała — uśmiechnęła się. - Dzięki — rzuciła, po czym oparła swoją głowę o ramię chłopaka. - Prawdziwy przyjaciel — dodała.
BINABASA MO ANG
Naznaczeni ||𝕋𝕣𝕪𝕝𝕠𝕘𝕚𝕒||
Fantasy"Lepiej, żeby niektóre sekrety pozostały w cieniu." Spokojne i beztroskie życie nastoletniej Alyson Soren ulega gwałtownej zmianie, gdy znika jej starszy brat. Wszystko zaczyna się spokojnie, ale kiedy zostaje zaatakowana i wysłana do szkoły z inter...