Naznaczonych zaczęłam pisać jeszcze pod koniec podstawówki (napomknę, że jestem rocznikiem z gimnazjum), więc ostrzegam, że występuje tu wiele błędów ortograficznych, stylistycznych i pełno niedociągnięć oraz nonsensów, a za to z góry przepraszam.
Dobra, jak już trochę pocisłam po własnej twórczości z tamtego okresu to jednak wspomnę, że to opowiadanie ma dla mnie jakiś sentyment. W końcu tak zaczynałam i nigdy nie zapomnę, jak dostawałam pierwsze gwiazdki i komentarze, a nawet otrzymałam jednego fanarta, co było dla mnie naprawdę szokujące.
Ogólnie obecnie nadal to opowiadanie kontynuuje, bo nie znoszę czegoś nie doprowadzać do końca. Nie wiem, czy kiedykolwiek będę wprowadzać tutaj gruntowne zmiany, ale jest tu nawet pokazane, jak mój styl pisania się zmieniał przez lata. Nadal się dziwię, ile ta powieść osiągnęła i dziękuje wam za to z całego serca <3
Jeśli nadal chce ktoś to poczytać, to zapraszam, jeśli nie będą cię razić momentami dość poważne błędy ortograficzne. Obecnie, to nawet jestem skora do pociśnięcia beki z moich nonsensów z dzieciństwa w komentarzach.
YOU ARE READING
Naznaczeni ||𝕋𝕣𝕪𝕝𝕠𝕘𝕚𝕒||
Fantasy"Lepiej, żeby niektóre sekrety pozostały w cieniu." Spokojne i beztroskie życie nastoletniej Alyson Soren ulega gwałtownej zmianie, gdy znika jej starszy brat. Wszystko zaczyna się spokojnie, ale kiedy zostaje zaatakowana i wysłana do szkoły z inter...
