If you had a twin, I would st...

By rememberyouu

1.6M 114K 21K

mydickisbig: Rzuć monetę. Góra, jestem twój. Dół, jesteś moja. kissmyass: Przykro mi skarbie, ale mam tylko... More

one
two
three
four
five
six
seven
eight
nine
ten
eleven
twelve
thirteen
fourteen
fifteen
sixteen
seventeen
eighteen
nineteen
twenty
twenty-one
twenty-two
twenty-three
twenty-four
twenty-five
twenty-six
twenty-seven
twenty-eight + nominacja
twenty-nine
Pytania do bohaterów
thirty
thirty-one
thirty-two
Odpowiedzi na pytania
thirty-three
thirty-four
thirty-five
thirty-six
thirty-seven
thirty-eight
thirty-nine
forty
forty-one
forty-two
forty-three
forty-four
forty-five
forty-six
forty-seven
forty-eight
forty-nine
fifty
fifty-one
fifty-two
fifty-three
fifty-four
fifty-five
fifty-six
fifty-seven
fifty-eight
fifty-nine
sixty
sixty-one
sixty-two
sixty-three
sixty-four
sixty-five
sixty-six
sixty-seven
sixty-eight
sixty-nine
seventy
seventy-one
seventy-two
seventy-three
seventy-four
seventy-five
seventy-six
seventy-seven
seventy-eight
seventy-nine
eighty
eighty-one
eighty-two
eighty-three
eighty-four
eighty-five
eighty-six
eighty-seven
eighty-eight
eighty-nine
ninety
ninety-one
ninety-two
ninety-three
ninety-four
ninety-five
ninety-six
ninety-seven
ninety-eight
ninety-nine
UWAGA OKŁADKA
one hundred
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
Q&A
122
123
124
Odpowiedzi
125
126
127
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
Epilog
Podziękowania
DODATEK WALENTYNKOWY
NOWE FF

128

7.6K 664 42
By rememberyouu

Luke i Sophie podjechali pod dom pani Hemmings, w którym miała odbyć się impreza. Dziewczyna była sceptycznie nastawiona. Bała się, że reszta rodziny chłopaka jej nie zaakceptuje.

-Gotowa? - zapytał.

-Chyba bardziej gotowa nie będę. - westchnęła i wyszła z auta. Poprawiła sukienkę i wyjęła prezent z tylnego siedzenia. Blondyn złapał ją za rękę i weszli na teren posesji. Zapukali. Po krótkiej chwili starsza kobieta otworzyła im, uśmiechając się od ucha do ucha.

-Ciesze się, że jesteście. - przytuliła każdego z osobna i pozwoliła im wejść. Do Luke'a podbiegła zgrabna, czarnowłosa dziewczyna i rzuciła mu się na szyję.

-Szczerbatek! - krzyknęła i pocałowała go w policzek. Chłopak zaśmiał się i pogłaskał ją po plecach.

-Wszystkiego najlepszego Diana. - rzekł i odsunął się od niej lekko. Sophie nie wiedziała co zrobić, więc tylko się przyglądała.

-Może byś przedstawił mi swoją wybrankę? - kuzynka uniosła brew do góry.

-Ach, no tak. Przepraszam. Skarbie poznaj tego upierdliwego gnojka. Wszędzie zawsze jej za dużo. - poczochrał jej włosy. Warknęła z oburzeniem i przytuliła brunetkę. Ta zdziwiona odwzajemniła uścisk i złożyła życzenia.
Jack wyjrzał zza drzwi kuchni.

-Moja kochana bratowa przyjechała!  - wysłał buziaka.

-Cześć zabawniejszy Hemmingsie. - brunetka pomachała mu. Luke mruknął coś pod nosem i objął ją ramieniem. Zachichotała i poszli do salonu. Diana rozmawiała z jakimś mężczyzną. Soph kojarzyła jego posturę, tylko nie wiedziała skąd. Stał do niej tyłem. Przytulił czarnowłosą i klepnął ją w tyłek.

-A ja ci tak nie mogę. - Lu szepnął jej na ucho.

-Powiedziałam tak kiedyś?  - wzruszyła ramionami.

-Tyle życia w błędzie... 

Tajemniczy chłopak odwrócił się w ich stronę. Dziewczynę zatkało. Teraz nie miała już żadnych wątpliwości.

-Ty?! - krzyknęli jednocześnie.

-Nie możliwe!  - dodali również w tym samym czasie.

-Dobra. To było dziwne. - solenizantka wskazała na nich palcem i domagała się wyjaśnień.

-Czekaj, czekaj... Pamiętam cię!  To ty kłóciłeś się z moją dziewczyną w parku! - Hemmo klasnął w dłonie zadowolony z siebie.

-Kłaniam się nisko. Jestem Chris. - wyciągnął rękę w stronę blondyna. Ten zerknął na nią i prychnął. Przeleciał po nim wzrokiem. Chłopak był wysoki, ale i tak niższy od muzyka. Miał brązowe włosy, lekki zarost. Był dobrze zbudowany. Luke doszedł do wniosku, że jest przystojny. Powoli zaczął się go obawiać.

-Skąd się znacie? - Diana ponowiła temat.

-To mój były. - powiedziała Soph, nie zbyt zadowolona. Wszyscy ucichli, czekając na dalszą część.

-Chodziliście ze sobą? - nie dowierzała.

-Ta, dwa lata. - Chris mierzył brunetkę wzrokiem. Spuściła głowę i złapała Luke'a za rękę. Zerknął na nią i wyczuł, że coś jest nie w porządku.

-Kochani, możecie to załatwić później?  Mieliśmy świętować, miło spędzić czas. - Liz wkroczyła do akcji. Wszyscy się zgodzili i usiedli przy stole. Lu cały czas zastanawiał się, co zaszło pomiędzy tamtą dwójka.

Continue Reading

You'll Also Like

9.6K 731 32
Edgar ma 15 lat, zmaga sie z problemami rodzinnymi jak i prywatnymi, do tego sie jeszcze wyprowadza z domu w którym mieszkał cale swoje życie, ma też...
67.8K 3.6K 124
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
1.3K 66 10
Czarek jest po adopcji przez Annę i Wiktora. Jednak jego problemy emocjonalne są o wiele większe niż w serialu a jego psychika z kolejnym dniem siada...
14.7K 1.1K 16
"(...) Tina mówiła przez łzy. Zbyt dużo działo się, aby teraz tłamsiła to w sobie. Gładziła policzek mężczyzny kciukiem i nieznacznie się uśmiechała...