New Story

By KaroMika

50.1K 4.8K 949

PL Fanfiction Mikaela x Yuuichiro 終わりのセラフ Owari no Seraph ----------------------------------------- Wierzycie... More

Prolog
Rozdział pierwszy / Ciężki poranek
Rozdział drugi / Zetknięcie
Rozdział trzeci / Klasa
Rozdział czwarty / Zapisy
Rozdział piąty / W-F
Rozdział szósty / Piłka
Rozdział siódmy / Coś wisi w powietrzu
Rozdział ósmy / Dziewczynka
Rozdział dziewiąty / Przyjaciel mojego przyjaciela, jest moim wrogiem
Rozdział dziesiąty / Co się dzieje?
Rozdział jedenasty / Prawda
Rozdział dwunasty / Uczucia popychają do działań
Rozdział trzynasty / Wspólne popołudnie
Rozdział czternasty / W końcu
Rozdział piętnasty / Jak to toczyć?
Rozdział szesnasty / Nauczycielski problem
Rozdział siedemnasty / Zazdrość
Rozdział osiemnasty / Mamo, tato, mam chłopaka, chyba
Rozdział dziewiętnasty / Akceptacja
Rozdział dwudziesty / Sekret
Rozdział dwudziesty pierwszy / Spokój
Rozdział dwudziesty drugi / Zawody czas zacząć
Rozdział dwudziesty trzeci / Zwycięstwo
Rozdział dwudziesty czwarty / Co nie wyjaśnione, wyjaśnić
Rozdział dwudziesty piąty / Wyszło na jaw
Rozdział dwudziesty szósty / Skąd te zdjęcia?
Rozdział dwudziesty ósmy / Pomiędzy nami, klasami
Rozdział dwudziesty dziewiąty / Wszystkiego najlepszego Yuu-chan
Rozdział trzydziesty / Zaskakująca wiadomość i sen, inny niż wszystkie
Rozdział trzydziesty pierwszy / Historia i ponownie fotografie
Rozdział trzydziesty drugi / Znowu
Rozdział trzydziesty trzeci / Odrodziliśmy się?
Rozdział trzydziesty czwarty / Pomoc na wyciągnięcie ręki
Rozdział trzydziesty piąty / Wampir
Rozdział trzydziesty szósty / Wspólne Halloween
Rozdział trzydziesty siódmy / Wieczór
Rozdział trzydziesty ósmy / Troska
Rozdział trzydziesty dziewiąty / Ostatnia walka
Rozdział czterdziesty / Zakupy
Rozdział czterdziesty pierwszy / Oczekiwanie
Rozdział czterdziesty drugi / Niespodzianka
Rozdział czterdziesty trzeci / Małe igraszki
Rozdział czterdziesty czwarty / Fajerwerki smutku
Rozdział czterdziesty piąty / Weź się w garść
Rozdzial czterdziesty szósty / Czas
Epilog

Rozdział dwudziesty siódmy / Shinoa, to ty?

836 85 10
By KaroMika

Yuuichiro Amane

Myśli chłopaka przez resztę dnia krążyły jedynie wokół Shinoi oraz tego, co widział przed drzwiami szkoły.
Jak mogła mu to zrobić? Jego najlepsza przyjaciółka z którą znał się od przedszkola? Dlaczego?
Postanowił że zajmie się tym po szkole, sam, nie angażując Miki ani nawet mu o tym nie wspominając.
Tak też czekał cierpliwie na ostatni dzwonek, co nie było jego zbyt mocną strona. Gdy znajomy dźwięk wolności i więzienia rozbrzmiał, nie pakując swoich rzeczy podszedł do ławki fioltowowłosej i złapał ją za nadgarstek szepcząc do ucha.
- Shinoa, musimy porozmawiać. To pilne.
- Yuu-san? - odwróciła się zdziwiona - Dobrze, ale... Coś się stało?
- Tak. Zaczekajmy aż inni wyjdą. Ti temat na osobności. - oparł się o ławkę obok krzyżując ręce na piersi.
Wziął głęboki wdech i wydech zerkając na swoje miejsce, na plecak w którym była koperta, prawdopodobnie od dziewczyny.
Najdłużej w klasie została Mitsuba razem z Kimizukim i Yoichim próbując namówić dwójkę przyjaciół by poszła z nimi do parku pouczyć się na sprawdzian z chemii. Jakże znakomite umiejętności retoryczne Yuuichiro pomogły odmówić im tym samym zbywając się nie potrzebnych, dodatkowych słuchaczy.
Przez okna wpadały promienie chylącego się ku zachodowi słońca. Całe pomieszczenie zawsze w chłodnych, matowych kolorach zmieniło się momentalnie w ciepłe i przyjemne dla oka oraz duszy.
- Więc, Yuu-san, o czym chciałeś porozmawiać? Co to takiego pilnego? - zaczęła młoda Hiiragi stojąc przy otwartym oknie i wyglądając na zewnątrz.
Na boisku szkolnym grało parę osób z piłkę nożną, kilka dziewczyn wiwatowało. Wesoły jazgot jak się słyszy.
- Shinoa, to ty za tym wszystkim stoisz?
- Za czym "wszystkim"?
- Za niszczeniem mojego związku z Miką. - zmarszczył brwi gryząc się w język w ostatniej chwili by nie dodać za dużo - Dlaczego to nam robisz?
Odwróciła się do Yuu z delikatnym rumieńcem na policzkach. Patrzyła mu w oczy odważnie.
Każdy winny jakiegoś czynu by tego nie zrobił, wstydził by się i bał, uciekał.
- To nie byłam ja. Nie chce wam wadzić w nim, bądź szczęśliwy. - uśmiechnęła się delikatnie.
Nie tych słów chłopak się spodziewał, sądził że się przyzna. Powie że to ona za tym wszystko stoi. Opadł na stojącą za nim ławkę i spuścił zakłopotany wzrok.
- A ja myślałem... Czekaj! A na początku roku szkolnego to czemu taką scenkę odczyniłaś przy Mice? - zacisnął dłonie - To byłaś ty, nie kto inny więc nie pierdziel że to nie ty!
- Uczucia popychają do działania... - powtórzyła swoje stare słowa podchodząc bliżej czarnowłosego wolnym krokiem - Nawet bezmyślnego i pochopnego.
- Groziłaś mu, straszyłaś. Dlaczego? Po co?
- Bo ciebie zabierał... - szepnęła bardzo cicho siadając na jednej z ławek.
- Co zrobił?
Spuściła głowę, zaczerwieniła się znacznie i wyrzuciła z siebie to, co zalegało w jej sercu tyle czasu.
- Zabierał ciebie! Obchodził cię tylko on a nie Mit-chan, Yoichi-san, Kimizuki-san i ja! Zaczynałeś mieć nas w dupie więc miej, przeżyjemy!
- C... Co? Shinoa, co sobie już ubzdurałaś? Gadaj ale już.
Twarde i oschłe słowa chłopaka potęgowały wstyd, zakłopotanie, zażenowanie. To prawda, mąciła w ich życiu i utrudniała je jak tylko mogła. Do pewnego czasu. Czuła się głupio jeśli o tym teraz tak wszystkim pomyśleć, ale chciała przecież dobrze, prawda? Tylko dla kogo? Siebie? Yuu i Miki?
- Odkąd przyszedł tu do szkoły wydajesz się nie obecny do czasu aż się zobaczysz z Mikaelą-san. Wtedy nagle ożywasz i masz ochotę na wszystko. Zawsze twoją siłą napędową była nasza paczka a nie ktoś z innej klasy. Odsunąłeś się od nas. - pierwsze zabłąkane łzy skapły z bladych policzków fioletowowłosej na czarną spódniczkę i kolana.
Starła je szybko rękawem marynarki i spojrzała na przyjaciela. Nadal nie wydawał się być przyjemnie nastawiony do usłyszanych rzeczy.
- Nagadywałam mu że jak nie odsunie się od ciebie, poniesie konsekwencje tego. Starałam się przeszkadzać jak tylko mogłam ale moje starania szły na marne bo nadal wolałeś go.
- Shinoa...
- Mit-chan pomagała mi przy wszystkim, chciałam by was śledziła kiedy ja będę zajęta obmyślaniem planu...
- Shinoa! - przerwał jej monolog Yuu - Więc to ty też zrobiłaś, tak? - wyciągnął z plecaka białą, tajemniczą kopertę i rzucił obok dziewczyny - Leżała dzisiaj na mojej ławce. Naprawdę, wybaczę ci wszystko ale to... To jest przesada, mogę cię na policję za to zgłosić.
- Co to?
- Nie udawaj że nie wiesz. Sama się przyznałaś że to ty robiłaś to wszystko.
Sięgnęła rzuconą jej kopertę i wyciągnęła z niej fotografie z zdziwioną twarzą przeglądając je.
- T... To nie ja robiłam. Przysięgam. - odwróciła się gwałtownie do chłopaka - Ja dostałam niedawno aparat dopiero.
- Ale dzisiaj gadałaś z jakimś fotografem na korytarzu i chwalił cię że ładnie wykonałaś jakieś zdjęcia.
- Chodziło o obróbkę fotografii jakie mi podesłał by wyglądały lepiej. Bycie fotografem to nie tylko pstrykanie zdjęć. Przecież wiesz że chce się tym zajmować w przyszłości... Chyba że już i to ci uleciało z pamięci. - westchnęła ciężko przyglądając się ujęciu z parku - Co to za park? Nie znam go.
- Na drugim końcu miasta, w okolicach gdzie Mika mieszkał wcześniej. - wzruszył ramionami.
- Nie zapuszczam się daleko w miasto a to miejsce widzę pierwszy raz. Nawet nie wiedziałam że w Tokyo jest taki duży i uleśony park.
- Nie wiedziałaś? Czyli to nie twoja robota?
- No toć mówię że to nie ja. - burnęła urażona że jej nie słucha.
- W takim razie kto?
- Nie mam bladego pojęcia ale z tym. - potrząsnęła plikiem zdjęć w ręce - Przesadził. Nawet ja bym się do tego nie posunęła. Szanuje waszą prywatność i zauważ, że ja interweniowałam publicznie a nie, z ukrycia. - oddała je.
- W sumie... Racja... - zamyślił się chwilę analizując słowa Shinoy dokładnie.
Przyznała się że angażowała się w zakłócenie ale to nie ona zrobiła zdjęcia. W takim razie kto?
- Wybacz że złożyłem fałszywe oskarżenia na ciebie z tym. - wsunął kopertę do kieszeni w plecaku i ustał naprzeciw przyjaciółki trzymając jej dłonie.
- Jasne, należało mi się trochę za to moje kombinowanie przy twoim związku.
- Co racja, to racja. Ale nie rób tak więcej, jasne?
- Dobrze ale... Znajdź czas i dla nas, swoich przyjaciół. Czasami tęsknię za naszymi wygłupami i takimi bójkami z Kimizukim-san. Nie chce stracić najlepszego przyjaciela. - wyszeptała.
- Shinoa... Idiotko... - złapał dziewczynę za ramiona i przytulił mocno - Tylko dlatego to wszystko wymyśliłaś? Myślałaś że od was odejdę bo mam kogoś?
- T... Tak... - schowała twarz w piersi chłopaka burcząc.
- Prawdziwa z ciebie idiotka... - westchnął ciężko - Cieszę się jednak, że przyznałaś się w końcu do tego i wytłumaczyłaś. Jesteśmy w końcu najlepszymi przyjaciółmi od czasów zmienianej pieluchy, prawda? To się nie zmieni nigdy, a ni nikt. Zawsze będę się starał spotykać z tobą i resztą, tylko teraz niestety rzadziej...
Shinoa odsunęła się troszkę i spojrzała na Yuu który wyciągał do niej dłoń z haczykiem obietnicy małego palca.
Przytaknęła lekko i zahaczyła ich palce o siebie.
- Przyjaciele od pieluchy?
- Przyjaciele od pieluchy do pieluchy. - zaśmiał się głośno Yuu - Postaram się znaleźć znowu czas dla was.
Za drzwiami do klasy dobiegł cichy szum, jak ktoś biegł ślizgając się. Przyjaciele spojrzeli w tamtą stronę próbując doszukać się podsłuchiwacza lecz ten zniknął.

_____________________________________________
Hahaha, ja zua~
Musiałam tu trochę zrobić YuuNoy by utrzeć wam nosa w zamian za te 1,04 tys głosów jakie otrzymała już ta książka oraz 9, 59 tyś wyświetleń <3
Nadal myślę że to sen ale nie :"3

💙 💜 ❤ 💟 Dziękuje wam 💟 ❤ 💜 💙
~ Jesteście niesamowici ~

Continue Reading

You'll Also Like

1K 94 8
Kimibaku Kiedyś poprawnie błędy ☺️🤓
70.5K 3.7K 125
Zawsze twierdziliście, że jeden dzień nie może wywrócić czyjegoś życia do góry nogami? No więc się mylicie. Zwyczajne listopadowe popołudnie mogłoby...
15.7K 977 24
Zawiódł go Po latach od odejścia Dazaia z mafii Chuuya jak zwykle zatraca się w alkoholu Ta noc okazuje się jednak dla rudowłosego i bruneta przeznac...
2.9K 139 18
Hinata wraz z Kageyamą skończyli liceum. Kageyama robi karierę sławnego i dobrego siatkarza, a Hinata zaczął studiować na kierunku pedagogiki oraz ma...