Pov Dylan
Hailie zjadła kolacje życzyła nam dobrych snów i poszła na góre po niej wyszli najstarsi bracia. Nie wiedziałem co mam o niej myśleć, bo ma spoko zainteresowania, kazała zamknąć sie Will'owi, ale mówi jak Vince, chodzi ciągle wyprostowana. Moje zamyślenie przerwał Shane.
S:Ej co myślicie o.. niej?
D:dziwna jest.
D:wydaje sie spoko, Czemu dziwna?
D: Jest taka.. zachowuje sie jak Vince, a ma zainteresowania Tonego, wydaje mi się, że chce się nam przypodobać.
S:Ale wiesz, że ona może mieć to w naturze albo tak przeżywać żałobe.
D:ta..-mruknołem. -a wy co już ją lubicie?
S:wydaje sie być serio spoko.. tylko.. trzeba ją bliżej poznać.
Ja miałem go gdzieś i poszłem do pokoju miałem dość dzisiejszego dnia, ale naszczęście jutro niedziela i będe mógł sie wyspać. Kurwa mam małą siotrzyczke. Jak kurwa jak ? I co teraz będzie mącić nam w życiu? Może jest urocza ma jakoą 170cm więc jest małym krasnoludem, ale to nie oznacza, że ją tu chce, bo nie chce. Wogóle mogła zostać tam w angli.
Z takimi myślami zasypiałem
Autorka<3
Jak wam sie podoba?
Jakieś pomysły?