Kicz i badziewie

29 2 0
                                    


         Reszta podróży do Reno minęła na rozmowach o zespołach, których słuchają Alister i Hailey. Alistera, co prawda męczyło gadanie dziewczyny, ale postanowił zdobyć jej zaufanie. Jak się z czasem okazało ich zamiłowania muzyczne były bardzo rozbieżne. Alister słuchał głównie muzykę z lat 90, bo to było jego dzieciństwo, choć może bardziej jego część. Brakowało mu czterech lat do trzydziestki, więc no nie mógł mieć wiele wspólnego z ponad dekadę młodszą Hailey.

- Cholera, co jest z tymi ludźmi? - rzekł z lekkim niedowierzaniem Alister, kiedy przejeżdżali przez Reno. - Są jacyś dziwni... Nieswoi... - stwierdził przyglądając się im.

          Ludzie w mieście najwyraźniej podnosili się z kolan po pandemii. Wspólnymi siłami sprzątali ulice i chodniki, a także wiele z nich wstawiało na przykład nowe witryny w okach sklepów, które w trakcie panowania wirusa, były wielokrotnie plądrowane. Oczy tych ludzi na moment spoczywały na Plymoucie Alistera, po czym wracali do swoich zajęć. Patrzyli na nich bardzo nieufnie.

- Oho! Trzeba się zmywać zanim się zainteresują nami jeszcze bardziej – zauważył chłopak. Alister wcisnął pedał gazu aż ten stawił opór. Silnik ryknął, a samochód wyrwał się gwałtownie do przodu. Chłopak sprawnie zmienił bieg.

- Oni jeszcze długo będą się z tego podnosić... Wiesz jak wygląda... Rake?

- To coś, co rzekomo istnieje? To obrzydlistwo, co jest podobne do człowieka?

- To ludzie, którzy zmutowali przez wirusa tak wyglądali.

- Żartujesz!? - wrzasnęła z przerażeniem.- Myślałam, że to tylko plotka...

         Alister pokręcił przecząco głową.

- Nie chciałem, żebyś spanikowała, ale nie chcę też ukrywać prawdy – rzekł po chwili. - To zabijało i to w zastraszającym tempie. Wiele z nich na pewno jeszcze jest wśród nas.

- Jak zabijało?

- Podobno ten "Rake" rozszarpywał żołnierzy w krwawą papkę. To coś pije ludzką krew i... zjada ludzkie serca, mózgi i wątrobę – wyznał ze skrzywieniem i obrzydzeniem. Wewnątrz siebie jednak miał niezły ubaw, bo widział, że łykała te bzdury.

- Skąd niby o tym wiesz?

- O tym wszyscy gadają. Żyjesz w Ciemnogrodzie? - zapytał spoglądając na nią z wyrzutem.

- Jak mielibyśmy się przed tym bronić? - zapytała po dłuższej ciszy.

- Strzał z shotguna w łeb, ogień... - wzruszył ramionami.

- Od dawna o tym wszystkim wiesz? Dlaczego nikt wcześniej nic nie mówił? Mówili, że to tylko wirus.

- Od kilku miesięcy krążyły plotki, aż stały się faktem. Dlaczego? Dobrze wiesz jaki jest nasz rząd. Niby dlaczego zbombardowali Dallas? Bo się bali, że jednak coś tam może być. A teraz? Chcą zneutralizować cały stan, bo myśleli, że już po wszystkim, ale kurwa nie jest - na końcu się już roześmiał.

- Ale to się rozprzestrzeniło... 

- Starają się to stłamsić, ale chyba będzie gorzej - naprawdę karmienie nastolatki wymyślonymi historiami sprawiało mu ogromną przyjemność.

- Gdzie jest najlepiej się ukryć? - wciąż wypytywała ciekawsko.

- W górach, gdzie dla tego gówna będzie za zimno.

          Oboje przez chwilę siedzieli w milczeniu.

- Zmiana planów – oznajmił nagle Alister. - Przejedziemy Nevadę  i pojedziemy do Utah, a konkretnie Salt Lake City.

- Mamy cały stan do pokonania – dodała Hailey w zamyśleniu, po czym spojrzała na Alistera. - Prawie dwa.

- Domyślam się, że tamtejsi mogą krzywo na nas patrzeć, bo to ich teren, ale zanim się zorientują, że trzeba wiać w góry, my prawdopodobnie ich uprzedzimy.

- Dlaczego nie poczekamy jednak żeby przekroczyć granicę z Oregonem?

- Nie możemy pchać się na siłę na północ. Ludzie już i tak kompletnie ześwirowali, a Amerykanie to rekordziści w byciu poje...

- Słucham? - zapytała z niedowierzaniem. - W byciu kim? A ty nie jesteś Amerykaninem? - zaczęła na gwałt wypytywać, a każde następne pytanie było co raz bardziej nie ufne.

- Nie, nie urodziłem się tutaj. A wam kompletnie odjebuje szajba jak tylko coś zaczyna się dziać... By the way, zatrzymamy się w  kochanej Nevadzie, bo tam zawsze się znajdzie jakaś opuszczona farma –Alister puścił oko do Hailey, a potem skupił się na prowadzeniu Roadrunnera.

         


BIAŁY KRUK [✔️] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz