Ogień #33 [Fyozai]

351 14 3
                                    

Biegnę w stronę celu, Fyodorze
Choć by Cię zmylić-lepiej trzymać głowę nisko, abyś był pewien swego triumfu
Jeden krok i przechodzę dalej,
Mijam Cię, zostawiając w tyle
Stałeś się zbyt wolny, Demonie

Czy to nie ty powiadałeś. że lubisz tę presję?
Czy to nie Ty, dawałeś mi do zrozumienia, że stałem się zbyt przewidywany?
Jak Ci się podoba teraz moja taktyka?
Gdy za Twoją namową, nauczyłem dostosowywać się do otoczenia, 
A nie narzucać innym swoją wolę.

Jak ci się podobają moje plecy?
Gdy z uśmiechem, oddalam się od Ciebie
Skosztuj w końcu smaku porażki.
Czyż nie smakuje wybornie? 

Bez oglądania się za siebie,
Prę na przód.
Bez zerkania się na Ciebie, 
Narzucam nowe tempo Naszej rozgrywce

Czy nie Ty stwierdziłeś, że stałem się zbyt nudny?
Zbyt przewidywalny, prosty i arogancki?
Czy dalej tak uważasz, Dostojewski?
Gdy z grymasem, patrzysz na moje "plecy"?

Cóż...sam stwierdziłeś, że brak Ci pikanterii? 
Że gdzieś zanikł ten dawny ogień.
Z przyjemnością wyprowadzę Cię z błędu,
Podsycając żar Naszej relacji 

Za wolno, za wolno, Fyodorze
Zaczynam się nudzić-mam zwolnić tępa?
Cóż, wiesz zrobię to z dziką przyjemnością, 
abyś mógł z nienawiścią, oglądać mój triumfalny uśmiech.

Jak sądzisz, jak jeszcze mocno mogę podsycić ten żar?
Żar determinacji, namiętności
Żar Naszego podniecenia.

Nie boisz się czasem, iż mógłbyś spłonąć? 
Zadusić się tym palącym uczuciem?
Bo wiesz, że mogę Cię spalić.
Bo wiesz, iż w końcu stałem się wyzwaniem.

Tylko proszę-tym razem nie zawiedź mnie. 
Przecież oboje pragniemy tego samego. 
Każdy z Nas lubuje się w wyzwaniach. 
Każdy z Nas pragnie, wyzbyć się tej szarości z życia.
Może robimy to nieudolnie, 
Ale cóż Nam innego pozostało?
Jesteśmy na siebie skazani-i dobrze o tym wiesz. 
Nie ważne, jak bardzo chcielibyśmy, by to zmienić
-To niemożliwe. 
Dlatego, jestem w stanie nawet odrzucić dumę w bok.
Zwolnię, byś mógł za mną nadążyć. 
Przestań się temu opierać.
Bo i tak nie wygrasz-z tym palącym pożądaniem. 

Nawet jeśli to złe. 
Grzeszne i nieczyste. 
Odrzuć dylematy w bok, 
Abyśmy obaj mogli spłonąć w tej namiętności~

BSD One-ShotsWhere stories live. Discover now