Głód #06 [Soukoku/(?)]

827 37 0
                                    

Śmierć zbiera żniwo, szwadron dusz przyjdzie do Nas, nędzny przypadek znów zapuka do Twych drzwi.

-Mój Stary Mistrzu co z nim zrobić mam?-pytam, zerkając w Twe mądre oczy.

-Smacznego życzę Ci, Dazai-odpowiadasz głosem wypranym z emocji, zostawiając wszystko w mych rękach, abyś mógł dokończyć dzieło swego życia.

Mój głód wraz z każdą duszą rośnie, więc czas już na główne danie. Usta rozciągam konsumując Twój los.

Swe marne życie skończysz wewnątrz mnie. Tam też ostatni  wydasz dech. 

Czy już wiesz, że Twe modlitwy na nic zdadzą się?

Gdy słyszę i wyczuwam w Twoim głosie lęk, pragnę wbić się szponami i kłami w Twój umysł, by Cię wreszcie zasmakować, Chuuya!

Karmiąc mą formę, skończysz żyć, we wnętrzu potwora zdechniesz dziś.

Lecz wiesz, to dla mnie najlepsza z możliwych szans, bo w końcu odrodzisz się jeszcze raz-by ten tragiczny żywot móc przeżywać wciąż od nowa.

-Czemu JA?!-znów zawodzisz.

-Okaż mi litość, cofnij czas!-błagasz padając przede mną na kolana, więc skończmy w końcu to show, bo tak zapisano Twój los-nadchodzisz Chuu, kolejne wcielenie mego Mistrza, nadchodzisz dziś!

Lecz wiesz maluszku, ludzkie uczucia zdają się być kuszące, więc mój poprzedni Pan pragnie poznać ich smak. Sen o miłości i dobro wpleść w życie swe. Ach jakie to obrzydliwe i żałosne!

W ten czas jego zimne, czarne serce zmienia barwę na szkarłat i Jego miłość do bliźnich budzi litość dla niegodziwych dusz, zaś ja wciąż spragniony grzechów jestem, a więc Pana zmienić czas.

BSD One-ShotsWhere stories live. Discover now