Twarz pokerzysty #01 [Soukoku]

4.9K 129 11
                                    

ZA STWORZENIE TEJ KSIĄŻKI MOŻNA PODZIĘKOWAĆ domi112konie

DZIĘKI KOCHANA <3

A TAK OGÓŁEM, TO JAKOŚ PRZEZ TE UPAŁY NIE MOGĘ SIĘ, MIMO WENY ZMUSIĆ DO NAPISANIA CZEGOŚ DŁUŻSZEGO, DLATEGO STWIERDZIŁAM, ŻE ABY NIE SIEDZIEĆ BEZCZYNNIE, ZROBIĘ SOBIE TAKI MARATON ONE-SHOTÓW.

MOŻE UDA MI SIĘ WSTAWIAĆ TUTAJ COŚ W MIARĘ REGULARNIE I NIE WSZYSTKO MUSI BYĆ O NASZYM MROCZNYM DUO. JESTEM OTWARTA NA PROPOZYCJE.

BYE~

Czyżby ta niezupełnie zakrywająca cię maska, którą do tej pory mi pokazywałeś, też była kłamstwem?-zadaję sobie za każdym razem to pytanie, kiedy siedzimy dookoła okrągłego stołu w kasynie, gdzie każdy gracz liczy na dar od losu i wygraną.

Chcę cię zobaczyć, zawsze mi cię za mało. Daj mi swoje serce Osamu.

O spójrz w mgnieniu oka, odebrano mi też karo-zerkam na rozłożoną na blacie talie. Ty tylko siedzisz z tyłu i się uśmiechasz. Co chcesz przede mną ukryć ?

Prawdziwy charakter ? Instynkt ? Mam rację, prawda?

Tragedie sprawiły, że klaun odpadł z gry-kolejna wygrana przeze mnie rozgrywka. Tasujesz jakby od niechcenia karty, mimo że wiem, iż potrafisz to robić jak zawodowiec. Udajesz, że nie potrafisz tego robić, by zmylić przeciwników. Ach ta gra pozorów...

Co za szczęście! Ktoś odpadł znów z gry! Staram się zręcznie blefować, tak jak mnie nauczyłeś, gnido~

~*~

-Co siedzi ci w głowie ?-pytasz retorycznie, by po chwili dopowiedzieć-To zbyt proste. Tak łatwo Cię przejrzeć, Chuu.

Czy tak, czy nie, wkurwia mnie to! Wkurwia mnie, że możesz przewidzieć każdy mój ruch!

Tu i tam, chodź tu!

-Chodź do mnie, pragnę cię-szepczę lubieżnie, rozkładając szeroko ramiona. Czas na moją małą grę i tym razem wygram JA!

~*~

Co tam knujesz, Dazai? Zostało nas tylko kilkoro przy tym stole, a i tak wiem, że czekasz tylko na mnie. Aż zostaniemy sami, we dwójkę, byś mógł później triumfować.Nie tym razem-ta rozgrywka należy do mnie.

Jedna para, dwie ? A może full ?

Co chowasz w rękawie, draniu ?

Spokojnie nie masz co udawać.

Zaraz to odkryję.

Nie widzę, co masz, sam też nie zamierzam się ujawniać. Zakrywam obydwoje oczu, wstrzymuje oddech, próbuję się skoncentrować, czując twe pełne pożądania i pewności spojrzenie.

-Nie mam nic-oznajmiasz wypranym z emocji głosem.

-Ach tak?-Udaję, że dałem się nabrać. Doskonale znam te twoje gierki i nie dam się na to nabrać, mój drogi partnerze.

Udając pana całego świata, świecisz swoimi kartami, pokazując wszechświatowi środkowy palec.

-No, coraz lepiej ci idzie-egzaltujesz, gdy odkrywam karty na stół, tym samym wygrywając partię stritem.

-Ach nie, on to kłamca- mówi ktoś inny, gdy blefujesz, udając przegraną, ale już za późno dla nich.

Oszukałeś mnie już niezliczoną ilość razy i mimo iż już się przyzwyczaiłem, nadal wnerwia mnie to.

Zobaczysz, cholero-Dokonam zbrodni idealnej. Nauczyłeś mnie, by me sumienie mnie nie powstrzymywało. W końcu moralność to rzecz względna, czyż nie ?

Nie powstrzymasz mnie, zanim wykonasz swój ruch.

Zabiję Cię.

Wymyślę sobie alibi, na twarz nakładając maskę uśmiechu.

Cieszymy się, że wygraliśmy.

Chcę raz zatriumfować, bo tak naprawdę chcę zobaczyć Ciebie bez tej maski.

Dlatego zniszczę twą wypaczoną naturę. I nie-Nie pozwolę ci się targować.

Jeszcze zobaczysz, zdobędę, to czego chcę. W końcu to Ty mnie wyuczyłeś cierpliwości i determinacji w dążeniu do celu.

Czy chowasz się za maską kłamstw ?

Co robisz, aby ukryć swe uczucia do mnie ?

No do cholery, powiedz mi !

Tu i tam, chodź tu !

Chodź do mnie, chcę cię takim, jakim jesteś~

Jedna para? Dwie pary? Nie, full ?

Pokaż mi swoje prawdziwe zamiary, a ja dokonam zbrodni idealnej, niszcząc tę maskę pokerzysty.

Nie będę się powstrzymywać, bo wiedz, że kocham Cię,

Zanim wyłożę swoją ostatnią kartę,

Odkryję twą zakłamaną naturę i zniszczę ją w okamgnieniu, abyś zobaczył, iż przy mnie możesz być sobą.

BSD One-ShotsWhere stories live. Discover now