Zbliżała się północ, a większość Avengersów, była już półprzytomna, zapewne przez litry napojów procentowych, które w siebie wlali.
Ja, jeszcze się jakoś trzymałam, jednak postanowiłam udać się na spacer w okolice toalety, ponieważ, zaczynało już mnie lekko mdlić.
Siedziałam sobie na białej kafelkowej podłodze, zastanawiając się, czy właściwie chce mi się wymiotować.
Tak zadumaną, znalazła mnie moja Rosjanka.
- O czym tak rozmyślasz? - spytała, pochylając się w moją stronę.
Nie chciałam wyjść na debila, więc postanowiłam palnąć, co mi ślina przyniesie.
- Ee, o problemach ludzkości i człowieka XXI wieku - mruknęłam.
- O 23:55, 31 grudnia, na podłodze, w łazience?
- Tak, bo czemu nie? - odparłam szybko.
- Haaa, bardzo śmieszne. Chodź lepiej do salonu, zaraz nowy rok i szampan.
- Wizja szampanu do mnie nie przemawia.
- Czyli jednak. Trzeba było tyle nie pić.
- Ty piłaś tyle samo co ja!
- Rozmawiałyśmy już o tym - przerwała mi asasynka - Idziesz, czy nie? - spytała.
- Może lepiej nie - wyjąkałam.
- Może lepiej tak - zachichotała Yelena, chwytając mnie i wybiegając z łazienki.
- EJ, NIE ZGADZAŁAM SIĘ NA COŚ TAKIEGO! - wrzasnęłam obronnie.
- Ciii, jeszcze mi podziękujesz - mruknęła Belova, zasłaniając mi usta.
***
[Zanim jednak zaczniemy ten rozdział, chciałabym Wam OGROMNIE podziękować, za czytanie tej książki i rozwijanie jej! <3333]
YOU ARE READING
𝐉𝐄𝐒𝐓𝐄𝐌 𝐖 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄 || ʸᵉˡᵉⁿᵃ ᵇᵉˡᵒᵛᵃ ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳ
FanfictionKSIĄŻKA Z PLAYLISTĄ!! (gxg) Pełna uroku książka o BARDZO skomplikowanej relacji - pewnej Rosjanki i pewnej...pół-Rosjanki. Piekielna para, prawda? Jeśli szukasz książki, w której Kate Bishop bawi się w Zygzaka McQueena, Peter Parker jest wielkim fa...