♥️18 ~ Sekrety Pokera i Zgniłe Jajo♥️

653 34 32
                                    

- Idziecie już? Zebranie zaraz się zacznie, a mogą być na nim ważne rzeczy! Pan Stark zawsze ma coś ważnego do powiedzenia, gdy zwołuje zebranie - rzekł Peter.

- Zaraz przyjdziemy, tylko dokończymy tę partię, to tylko chwilka - odrzekłam szybko.

- Tak, tak - poparła mnie Kate.

- Chodź Peter, dziewczyny zaraz do nas dołączą, pójdźmy już do sali konferencyjnej - powiedziała rudowłosa.

- Dobrze pani Maximoff, znaczy Wando, tak czy siak nie mam już szans na jakąkolwiek wygraną - westchnął, podnosząc się Parker.

- Dobrze dziewczyny, tylko proszę, skończcie tę partię w miarę szybko i chodźcie na zebranie - rzekła z uśmiechem Wanda, oddalając się wraz z Peterem.

Gdy tylko wiedźma, wraz z Parkerem, zniknęli w końcu korytarza, Kate ruszyła w moją stronę, rzucając się całym ciałem na stół i próbując chwycić jak najwięcej paczek żelków. Jednak Bishop, była dla mnie łatwym przeciwnikiem i po chwili szamotaniny, leżała na podłodze obezwładniona, bez możliwości jakiegokolwiek ruchu.

- Oszukistka - burknęła niebieskooka.

- Mhm? I mówi to osoba, która po wyjściu wszystkich możliwych świadków, ruszyła w celu zagarnięcia sobie cudzej własności!

- Możesz mówić po ludzku, a nie po mądremu?

- И это говорит человек, который после того, как вышли все возможные свидетели, отправился захватывать чужое имущество! [dosłownie to co wyżej, tylko po rosyjsku]

- NO NIE ROSYJSKI! PO LUDZKU GADAJ!

- Więc według ciebie, rosyjski jest nieludzki? - rzekłam po polsku.

- No dobra, teraz to nie mam zielonego pojęcia co do mnie mówisz, ani tym bardziej po jakiemu.

- Kate Bishop, nie lubisz rosyjskiego? - spytała przechodząca przez salon Yelena.

- No wiesz co, nie przepadam za nim. I to wszystko przez ciebie i przez Y/n! Nagle, podczas zwykłej rozmowy, zaczynacie tak dziwnie gadać, nic z tego nie rozumiem...

Wzięłam łyk Fanty, obserwując rozwój wydarzeń, który zapowiadał się na bardzo interesujący.

- No tak, Kate Bishop, z taką inteligencją, to się nie dziwię że nic nie rozumiesz - uśmiechnęła się Rosjanka.

Prychnęłam śmiechem, a Fanta rozprysła się po ścianie.

Belova zrobiła wielkie oczy, a Bishop ryknęła śmiechem.

- Увидимся, идиоты [do zobaczenia kretynki] - rzekła Belova, oddalając się korytarzem.

- Tak, do zobaczenia kretynko - zachichotałam, przytrzymując warczącą Kate, która próbowała wyrwać się z mojego uścisku i pobić Yelenę.

Gdy także i Yelena zniknęła w końcu korytarza, puściłam Bishop.

- AHA!? Dlaczego mnie zatrzymałaś, to był idealny czas na pobicie jej! - jęknęła z pretensją Kate - Jesteś jakimś jej ochroniarzem, czy co?!

- Myślę, że już prędzej jestem twoim ochroniarzem, bo gdybym cię puściła, to byś dostała potężne lanie.

- No oczywiście, wiadomo, że tak - burknęła z sarkazmem.

- Ja tylko stwierdzam fakty.

- Może zamiast stwierdzać faktów, panno mądralińska, lepiej pokaż swoje hacki na grę w pokera.

𝐉𝐄𝐒𝐓𝐄𝐌 𝐖 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄 || ʸᵉˡᵉⁿᵃ ᵇᵉˡᵒᵛᵃ ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳWhere stories live. Discover now