♥️30 ~ Język gobliński♥️

615 46 88
                                    

Atmosfera była dość przyjemna i było w miarę spokojnie, no może, nie licząc wściekłych krzyków Bishop, która albo lądowała w więzieniu, albo trafiała na ulice kupione przez pajęczaka.

Przestało być spokojnie, gdy w kuchni pojawiła się zielonooka.

- Cześć Yelena! - krzyknęła łuczniczka, nie odrywając wzroku od planszy.

Spojrzałam na Belovę. Było na niej coś znajomego, tylko nie wiedziałam, co takiego.

O nie.

Yelena postanowiła przyjść w mojej bluzie, a właściwie teraz jej.

Wbiłam w nią wzrok.

- O, cześć Yelena - blondynkę zauważył brunet, który wreszcie oderwał się od liczenia pieniędzy - O, to chyba bluza Y/n, tak? Pasuje ci.

Myślałam, że zaraz się zadławię tymi płatkami.

- Co- Kate oderwała wzrok od planszy, a następnie zamarła z szokiem na twarzy - TO JEST BLUZA PAUL?!

- Это больше не ее толстовка, Кейт Бишоп. [To już nie jej bluza, Kate Bishop] - rzekła Rosjanka.

Zaczerwieniłam się lekko na te te słowa, podczas, gdy niebieskooka wyglądała, jakby zaraz miała kogoś udusić. Peter chyba pomyślał tak samo, bo odsunął się troszeczkę od łuczniczki.

- TŁUMACZ SIĘ DO JASNEJ CIASNEJ! - wrzasnęła czarnowłosa.

- Już się wytłumaczyłam - rzekła z uśmieszkiem blondynka, nalewając sobie lemoniady.

- PO NASZEMU SIĘ TŁUMACZ, NIE PO GOBLIŃSKU!

- Wypraszam sobie, to nie jest żaden gobliński, ja jakoś to zrozumiałam - wtrąciłam się do rozmowy.

- No, oczywiście, ty swojej żony musisz bronić - mruknęła cichutko Bishop.

W tym momencie, naprawdę, zaczęłam się dusić płatkami, ale na szczęście, Peter przypomniał sobie, jak się udziela pomocy osobie, która się dusi i zaczął mnie energicznie klepać po plecach.

- Pożałujesz tego, Bishop - mruknęłam, równie cicho jak wyżej wymieniona i kopnęłam ją pod stołem w piszczel.

Jak na ironię, poszkodowana, również zaczęła się dusić, a Peter zaczął ją też walić po plecach.

Yelena spojrzała na nas, skonsternowana.

Gdy nareszcie przestałam się dusić, to chwyciłam szklankę wody i wzięłam duży łyk.

- Я знаю, что выгляжу красиво, но что ты задыхаешься, когда видишь меня? [ Ja wiem, że wyglądam pięknie, ale że aż się dusicie na mój widok?]

Wytrzeszczyłam oczy i parsknęłam wodą.

- AHA? ZALAŁAŚ MI JEDYNĄ ULICĘ, JAKIEJ JESZCZE NIE SPRZEDAŁAM - ryknęła łuczniczka.

- PRZEPRASZAM KATE, TO BYŁO NIECHCĄCY!

- NO BARDZO NIECHCĄCY, BARDZO!

- To ja może już was zostawię - rzekła Belova, oddalając się z lemoniadą.

Gdy tylko asasynka, zniknęła z pola widzenia, ruszyłam w stronę czarnowłosej.

- POŻAŁUJESZ TEGO, KATE BISHOP!

- POCZEKAJ TYLKO JEDNĄ RZECZ CHCĘ PRZED ŚMIERCIĄ POWIEDZIEĆ

- JAKĄ TO?

- NIC SPECJALNEGO, PO PROSTU SIĘ CIESZĘ, ŻE TWOJA YELENA, ZROBIŁA WAM WŁAŚNIE COMING OUT!

𝐉𝐄𝐒𝐓𝐄𝐌 𝐖 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄 || ʸᵉˡᵉⁿᵃ ᵇᵉˡᵒᵛᵃ ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳWhere stories live. Discover now