♣️13 ~ Bishop, Kate Bishop♣️

757 39 44
                                    

- Przyznaję, że jestem zdziwiony, ale może przejdźmy teraz do spraw organizacy-

Mężczyźnie przerwał Thor, który wbiegł do kuchni, głośno dysząc.

- PRZEPRASZAM TONY, CHCIAŁEM TYLKO POLEŻEĆ I TAK SIĘ STAŁO, ŻE ZASNĄŁEM I- przerwał wpatrując się w mnie. - AAAA TO TY JESTEŚ Y/N! TO DZIECKO Z PRZEPOWIEDNI, TAK?

Stark zasłonił sobie oczy ręką, mówiąc - Zwariuję tu kiedyś..

- Thor, jeszcze nie mówiliśmy jej o tym, to sprawa na dłuższy czas, zajmiemy się tym za parę miesięcy, ale teraz proszę, bądź ciszej i załóż coś więcej na siebie , bo nasza nowa  bohaterka, raczej nie jest przyzwyczajona do biegającego i krzyczącego boga piorunów w samych bokserkach - powiedział Steve, ukrywając uśmiech.

- Tony, ja tez ci muszę przerwać - nagle odezwał się Bruce - Myślę, że sprawy organizacyjne mogą poczekać, one są całe w krwi, a ty chcesz rozmawiać o tym, kto gdzie mieszka i kiedy Y/n będzie miała dyżur w zmywaniu naczyń. To trochę nieodpowiednia chwila, nie sądzisz?

- No nie wiem Bruce, co jeśli akurat jutro wyjdzie jej zmiana do zmywania naczyń ? Biedna nie będzie o tym wiedzieć - powiedziała brunetka w fioletowym stroju - Aha, pewnie mnie nie znasz, bo jestem jednym z nowych superbohaterów - powiedziała widząc moją zaskoczoną minę - Jestem Bishop, Kate Bishop.

- Miło mi cię poznać, Kate - powiedziałam z drobnym uśmiechem. Nie wiem dlaczego, ale ta Kate to chyba jedna z tych osób, które zaczynasz lubić po pierwszym zdaniu. Dziewczyna się cała rozpromieniła i powiedziała szybko - Nie martw się, ja po treningach z Yeleną wyglądam gorzej, naprawdę, ta dziewczyna chyba jest że stali-

- Bishop, zdajesz sobie sprawę, że ja tu cały czas jestem, prawda? - spytała blondynka

- Oczywiście, że zdaję, ja po prostu robię coś czego ty nie robisz

- Co takiego?

- Integruję się.

- Wypraszam sobie, ja też się integrowałam.

- Właśnie widzę, mogę spytać dlaczego jesteś cała mokra? Nie pada deszcz. To też jakaś część twojego integrowania się?

- Pożałujesz tego Bishop - warknęła Rosjanka, ruszając na dziewczynę.

- EJ EJ EJ - YELENA SPOKOJNIE - zabrzmiały krzyki różnych osób

Dziewczyna już tuż była nad brunetką, gdy nagle zawisła w powietrzu. Wokół niej pojawiły się czerwone płomienie

- Yelena, uspokój się - rzekła powoli Wanda

- Dobra, już dobra, tylko powiedz jej coś - jęknęła płaczliwym tonem Belova - Ona mnie tak piekelnie denerwuje..

- Yelena, wiemy o tym doskonale, codziennie Kate cię denerwuje, a ty codziennie próbujesz ją zabić.

Przetarłam oczy, nie wierząc w co to słyszę i widzę.

- Moglibyście zrobić chociaż pierwsze dobre wrażenie dla Y/n - jęknął Clint

- E tam, niech lepiej wie jak tu jest, skoro będzie tu mieszkać - wzruszył ramionami Pietro

- Absolutnie się zgadzam - powiedziała Kate, podnosząc się z podłogi.

- Będę tu mieszkać? - spytałam

- OCZYWIŚCIE, ŻE TAK ! Mamy już nawet przygotowany pokój dla ciebie -  odpowiedziała z entuzjazmem. - Chodź, zaprowadzę cię !

- Kate, ona nadal jest ranna, a ty chcesz jej pokazywać nowy pokój - rzekł Banner

𝐉𝐄𝐒𝐓𝐄𝐌 𝐖 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄 || ʸᵉˡᵉⁿᵃ ᵇᵉˡᵒᵛᵃ ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳWhere stories live. Discover now