Twarz Belovy, było już bardzo blisko mojej, a sama wyżej wymieniona, przesuwała się powoli w moją stronę.
Nagle drzwi od przejścia, otworzyły się z hukiem, a w nich stanęła łuczniczka. Pobiegła do pierwszego lepszego włącznika światła i włączyła go.
- Cześć, Kate Bishop - rzekła blondynka, wciąż siedząc na mnie, tak jakby nic się nie stało.
- WIEDZIAŁAM! - ryknęła Kate - PO PROSTU WIEDZIAŁAM, ŻE JEŚLI GDZIEŚ OBIE ZNIKNĘŁYŚCIE, TO NA PEWNO SIĘ.. - urwała, widząc mój ostrzegawczy wzrok - NA PEWNO SPĘDZACIE RAZEM CZAS - poprawiła się szybko.
- Tak, właśnie tak. Spędzamy razem czas - mruknęła sarkastycznie Rosjanka.
- Wiem, że aktualnie pewnie chcecie mnie zabić, ale musicie wiedzieć, że złapaliśmy starego Alvarado i aktualnie szukamy jakiś brudów na młodego. Właśnie, Yelena, zdradasz swojego chłopaka? - spytała podstępnie.
- To nie mój chłopak, ale zdradzać go w sumie mogę - odpowiedziała z uśmieszkiem, jasnowłosa.
- No dobra? Aaaa i jeszcze zapomniałam wam powiedzieć, że nauczyłam NKP o LGBT. Okazał się być wiernym fanem i kupił sobie nawet tęczowe bransoletki i-
- Kate Bishop. Jeśli zaraz stąd nie znikniesz, to przysięgam, że skończysz, leżąc na mrozie - przerwała jej Yelena.
- Dobra, już mnie tu nie ma - powiedziała, patrząc się nerwowo, a następnie, gasząc światło i kierując się ku wyjścia - Także pamiętajcie, możecie się już wyoutować przed Parkerem! - krzyknęła szybko, zamykając drzwi - Y/n, powiem Vasylowi i Viktoriyi!
- Ciekawy człowiek z tej Kate - zachichotałam, gdy głos łuczniczki, nareszcie ucichł.
- Bardzo ciekawy. Kim są Vasyl i Viktoriya? - spytala zaciekawiona Rosjanka.
- To moi przyjaciele, em, pomagali mi cię, hmm-
- Poderwać? - spytała z uśmiechem, czającym się w kącikach ust, Belova.
- Skąd ty to wiesz?!
- Mam swoje sposoby. Rozumiem, że nadal chcesz zmienić moje warunki? - spytala, pochylając się, Yelena.
Poczułam, że trochę rozluźniła uścisk. Jeśli ona się na to nabierze, to chyba mogę sobie dać jakiś order.
- No nie wiem, nie wiem - odparłam, unikając kontaktu wzrokowego.
- Teraz to już nie wiesz? - zaśmiała się Rosjanka, jeszcze bardziej luzując uścisk - Wiesz, ja akurat myślę, że wiesz.
- Wątpię czy wiesz - odpowiedziałam wolno.
Belova podniosła lekko lewą brew.
- Co masz na myśli? - spytała.
Zmobilizowałam swoje wszystkie mięśnie i odbiłam się od łóżka, wyskakując jak z procy.
Pod nami, znowu coś zaskrzypiało.- Mam na myśli to, że chciałam się napić wody, nic więcej - powiedziałam, szybko oddalając się w stronę barku.
Wyjęłam wodę i otworzyłam butelkę.
- Cholera, dlaczego ty tak na mnie działasz? Gdyby to był ktoś inny, to nie nabrałabym się - burknęła blondynka, zakładając ręce na piersiach.
- Taaaa, na pewno - odpowiedziałam, opierając się o szafkę i pijąc wodę.
Nastała chwila ciszy, ale była to jedna z tych komfortowych chwil. Podeszłam do okna i obserwowałam piękne niebo, sącząc wodę. Yelena siedziała na łóżku, pogrążona w własnych myślach.
YOU ARE READING
𝐉𝐄𝐒𝐓𝐄𝐌 𝐖 𝐍𝐈𝐄𝐁𝐈𝐄 || ʸᵉˡᵉⁿᵃ ᵇᵉˡᵒᵛᵃ ˣ ʳᵉᵃᵈᵉʳ
FanfictionKSIĄŻKA Z PLAYLISTĄ!! (gxg) Pełna uroku książka o BARDZO skomplikowanej relacji - pewnej Rosjanki i pewnej...pół-Rosjanki. Piekielna para, prawda? Jeśli szukasz książki, w której Kate Bishop bawi się w Zygzaka McQueena, Peter Parker jest wielkim fa...