Podróż w przeszłość trudne spotkanie po latach

175 10 29
                                    

*****parę tygodnie później*****

Luiza i Gutek próbowali na nowo odbudować swoją relację, co jednak nie należało do łatwych, ale oboje zauważyli, że z każdym dniem było trochę lepiej. Oboje też postanowili, że odwiedzą grób ich przyjaciół, który dość dawno go odwiedzali oraz odwiedzić ich przyjaciela, który obecnie znajdował się w szpitalu psychiatrycznym.

***

-Jedziesz gdzieś?- Jowita weszła do mieszkania Gutka i ze zdumieniem odkryła, że jej chłopak zbierał się do wyjścia, chociaż miał kilka dni wolnego w pracy.

-Jadę z Luizą...coś ważnego załatwić- powiedział Bielski, kiedy skończył wiązać buty.

-Z Luizą? A po co?- młoda kobieta spojrzała na niego ze zdziwieniem, a on westchnął.

-Spokojnie, nie musisz być zazdrosna o mnie- powiedział Gustaw, a potem lekko podszedł do niej i delikatnie chwycił ją za ramiona.

-Jowita, to jest bardzo ciężka sprawa dla mnie jak i Lui- powiedział, a jego dziewczyna jeszcze bardziej się zdumiała jego słowami.

-Jaka sprawa? O co chodzi?- spytała, a Bielski westchnął ciężko.

-Ja wraz z Luizą jedziemy odwiedzić grób naszych przyjaciół- rzekł wreszcie- A także odwiedzić naszego starego przyjaciela. Dawno go widzieliśmy, a on... załamał się po stracie większości naszej paczki oraz swojej ukochanej. Obecnie jest znowu w szpitalu psychiatrycznym po kolejnym załamaniu nerwowym.

-O Boże!- Jowita rozszerzyła oczy ze zdumienia. Po chwili szok jej minął i dziewczyna spojrzała na niego, gdy ten założył na siebie ciemnoszarą kurtkę.

-Ale dlaczego mi o tym nie opowiadałeś?- spytała, a aspirant przewrócił niewidocznie oczami.

-Bo to dla mnie wciąż trudny temat- powiedział, a potem spojrzał na nią.

-Jowitka, posłuchaj- powiedział, jednocześnie się lekko uśmiechnął- Wrócę wieczorem i spędzimy razem miło czas, jak tylko będzie chciała.

-Trzymam cię za słowo- dziewczyna uśmiechnęła się do niego. Po chwili podeszła do niego, gdzie oboje lekko się pocałowali i przytulili się.

*****pół godziny później*****

-Cześć, Guciu!- Luiza otworzyła Bielskiego drzwi i wpuściła go do środka.

-Daj mi jeszcze kilka minut- powiedziała Fudalska, kiedy szybko pobiegła do łazienki- Jeszcze nie jestem gotowa.

-Zrób sobie kawę- dodała, kiedy aspirant wszedł głębiej do mieszkania.

-Piłem w domu, ale z chęcią się napiję herbaty- powiedział Gutek.

-No to zrób sobie herbaty- powiedziała ze śmiechem Luiza, a Bielski zawtórował.

-Dobra...- wszedł do kuchni, gdzie stanął nagle i nagle zaczął patrzeć na szafki z pewnym namysłem.

-Luizka!- zawołał- Gdzie trzymasz kubki i herbatę?

-Kubki w szafce po prawej, a herbatę w szufladzie koło lodówki- padła odpowiedzieć.

-Okej, dzięki!- Bielski wziął z szafki kubek w czarne kropki, a z szuflady wziął torebkę czarnej herbaty, a potem postawił ją na blacie. Po chwili namysłu na blacie postawił drugi kubek z Myszką Minnie i również wsadził saszetkę czarnej herbaty, a po kilku minutach oba te kubki zalał wrzącą wodą.

-Mi też zrobiłeś herbatę? Dzięki- po paru minutach do kuchni weszła Luiza, ubrana w jasnoniebieskie jeansowe rurki, morelową podkoszulkę, oraz fioletową koszulkę w czarną kratkę. Natomiast włosy miała rozpuszczone i niesforne loki opadały na jej twarz, co sprawiało, że wyglądała uroczo. Gutek, jak ją zobaczył, przypomniał mu się dzień, kiedy ją zobaczył po raz pierwszy i się uśmiechnął na jej widok.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Where stories live. Discover now