Ciężkie namysły czyli rozmowa ze świadkami sprzed lat

122 10 110
                                    

Gutek po dłuższej chwili otrząsnął się, potem odwrócił głowę i zajął się swoimi sprawami.

A raczej próbował się zająć, bo wciąż myślał o tym stwierdzeniu, które padło od komisarza- że czuł coś do Luizy. Lecz może jednak powinien powiedzieć, że MOŻE czuł do niej. Przecież on i ona to już przeszłość. Nawet nie powinien myśleć, że... coś mogłoby być raz jeszcze między nimi.

Ale... gdyby rzeczywiście tak było... to, czemu zawsze rano robi wszystko, by mieć jak najmniejszy kontakt ze swoją dziewczyną i jak najszybciej biegnie do pracy, z radosną wręcz myślą, że tam będzie Luiza. Że z nią woli spędzać czas i rozmawiać z nią o wszystkim i o niczym, że tylko z nią potrafi zatracić się w czasie.

I że tylko ona potrafiła mu poprawić humor, kiedy był smutny.

Więc... jak to uczucie nazwać?

-Masz kawę- wtedy głos Luizy go obudził z letargu. Bielski podniósł głowę i spojrzał na dziewczynę, która z uśmiechem na twarzy postawiła na jego biurku kubek parującej kawy.

-Nie mów mi, że zdążyłeś zasnąć- odrzekła żartobliwie Fudalska, kiedy najpierw postawiła na swoim biurku swój kubek z kawą, a potem usiadł przy swoim biurku.

-Raczej za bardzo namedytował się nad pewną sprawą- powiedział żartobliwie Piotrek, a Gutek wtedy spojrzał na swojego szefa ze złością w oczach.

-Nie słuchaj szefa... szef się w głowę uderzył i zaczął gadać jakieś głupoty- odrzekł aspirant, co policjantka jeszcze bardziej się zdziwiła.

-Gutek...- Piotr spojrzał na niego z politowaniem, a potem pogroził mu palcem.

-Ty lepiej uważaj, żebyś ty nie oberwał zaraz - odrzekł, a podkomisarz Schmidt przewróciła oczami.

-No dobrze... to wracając do sprawy- odrzekła powoli Luiza, kiedy otrząsnęła się z tej dziwnej rozmowy- To... Adam Grzeszczak nadal jest podejrzany?

-No nie został oczyszczony z podejrzeń- powiedział Górski, a dziewczyna spojrzała na niego- Z tego, co pamiętam, to Grzeszczak raczej nie przejął się tym, że córka byłego wspólnika została porwana i zamordowana.

-No...trochę to dziwne- zgodziła się dziewczyna, a po chwili spojrzała na raport.

-Jest napisane, że auto, w którym zamaskowani mężczyźni pokazali Jaruzkiemu głowę córki- odezwała się po chwili- Został kilka godzin przed tym skradziony spod parkingu osiedlowego, a blachy były przykręcone z innego pojazdu.

-Jakbyś pytała o monitoring miejski, to nic niestety nie widać. Była słaba jakość obrazu- powiedziała Lucy, a dziewczyna w milczeniu pokiwała głową.

-No dobra... to na początku coś wiem...- mruknęła po chwili namysłu.

-A byli jacyś świadkowie?- zapytała.

-Widzieli tyle, co ojciec- odpowiedział Piotrek, a Lui westchnęła.

-Grzeszczak podobno wtedy był za granicą- mruknęła, kiedy ponownie spojrzała do akt.

-Tak, ale nikt nie był w stanie to potwierdzić- powiedział Górski- Ojciec Heleny twierdził, że Grzeszczak molestował jego córkę, ale nie było na to twardych dowodów.

Fudalska już nie powiedziała i ponownie spojrzała na kartki, a Bielski natomiast spojrzał na swoją partnerkę z pewnym zamyśleniem i z ukrytym podziwem patrzył na profil jej idealnej jego zdaniem twarzy, na której upadł duży i zakręcony kosmyk blond włosów, który uciekł z warkocza i który jeszcze nie został przez dziewczynę schowany za ucho. Luiza w pewnej chwili westchnęła ciężko i oparła głową o rękę i z niby zmęczonym wzrokiem, zaczęła po raz któryś przeglądać papiery ze sprawy.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Where stories live. Discover now