Wolny taniec i sercowa rozterka

230 6 12
                                    


*****parę tygodni później*****

-Proszę bardzo- Piotrek postawił na stole kilka kufli piwa, a jego koledzy z lekkim śmiechem wzięli po jednym.

-Szef stawia?- spytał ze śmiechem Gutek, a Piotr spojrzał na niego z politowaniem.

-Gutek- zaczął, a potem pogroził mu palcem- Bo zaraz będziesz  musiał oddać za piwo.

Wszyscy parsknęli śmiechem i po chwili nawiązali nieobowiązującą rozmowę. Po jakimś czasie Gutek zorientował się, że Luiza siedziała przyciszona, odzywała się od czasu do czasu i patrzyła na piwo w zamyśleniu.

-W porządku?- spytał cicho Bielski, a dziewczyna podniosła głowę i spojrzała na niego ze zdziwieniem.

-Tak, w porządku- kiwnęła głową,  wymuszając u siebie uśmiech.

-Na pewno? Wydajesz się być... smutna- odrzekł chłopak, a dziewczyna westchnęła.

-Raczej zamyślona- powiedziała cicho. Gutek pokiwał głową, a potem zaczął jej się przyglądać. Musiał sam przed sobą przyznać, że Luiza była tego wieczoru piękna- co prawda miała swój blond  luźny warkocz, z którego jak zawsze jej twarz okalały kosmyki włosów, ale miała trochę ostry zrobiony makijaż oraz dżinsową sukienkę do kolan z koronkowymi rękawami 3/4.

-Pięknie wyglądasz-  odrzekł nagle, a dziewczyna ze zdziwieniem spojrzała na niego.

-Eeem... dzięki- odpowiedziała niepewnie, a on w odpowiedzi uśmiechnął się do niej.

-Ej, gołąbeczki!- nagle oboje podskoczyli ze strachem i spojrzeli na Piotrka, który on stał za przerwaniem ich rozmowy.

-Nie przeszkadzamy wam?- spytał Górski, a Lucyna i Marta spojrzeli na nich z zaciekawieniem.

-Nie...wybacz- powiedziała niepewnie Luiza, a Gutek lekko spuścił głowę i parsknął śmiechem.

Rozmowa policjantów trwała dalej, a atmosfera pomiędzy nimi zaczęła coraz bardziej się rozluźniać. 

- Pani podkomisarz, da się pani zaprosić na taniec?- Piotr wstał z ławy i podał z lekkim uśmiechem dłoń Lucynie.

-Z panem komisarzem? Bardzo chętnie- powiedziała Lucyna, a potem podała mu dłoń, wstała również z ławy i wraz z nim poszła na parkiet i oboje zaczęli tańczyć w rytmie muzyki.  Chwilę później Marta poszła na zewnątrz, by odebrać telefon, przez co Gutek i Luiza zostali sami wraz z Alexem. 

-Może...też się dasz zaprosić?- spytał Bielski, kiedy odstawił pusty kufel po piwie i spojrzał z uśmiechem na dziewczynę. Ta zaskoczona spojrzała na niego i spróbowała zrozumieć, co usłyszała.

-Mówisz serio?- spytała, a aspirant kiwnął głową.

-A czemu nie?- odwrócił się całkowicie w jej kierunku i uśmiechnął się do niej- Przecież nic złego nie zrobimy.

-Ale ty na serio chcesz tego?- dziewczyna spojrzała na niego z powątpiewaniem.

-W tej chwili- Gustaw powoli wstał z ławy i podał jej dłoni- Chcę, żeby ktoś ze mną zatańczył.

Fudalska parsknęła śmiechem, ale jednak podała mu swoją dłonią.

-W takim razie nie mam serca ci odmówić- powiedziała, a potem wstała z ławy. Ona i Gutek poszli na parkiet, gdzie przez parę minut tańczyli w rytm muzyki, a potem sama muzyka zmieniła się na powolną. Policjanci spojrzeli na siebie z zakłopotaniem.

-To... wracamy?- spytała niepewnie Luiza, a Gutek przez chwilę patrzył na nią.

-Nie wiem, jak ty, ale ja raczej chcę jeszcze z tobą zatańczyć-  wtedy przyciągnął ją do siebie, objął ją w talii i uśmiechnął się do niej. Dziewczyna patrzyła na niego ze zdumieniem, a potem lekko uśmiechnęła się do niego.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Where stories live. Discover now