Rozmowa o przeszłości czyli niepewny strach

111 9 29
                                    

*****pięć lat temu*****

-Matko... Jak ja nienawidzę, jak się nic nie dzieje!- burknął Grzegorz Kopczyk, a potem ziewnął potężnie. Po chwili podniósł głowę z biurka i rozejrzał się po pokoju, gdzie oprócz niego znajdował się Gutek, który czekając na Jeremiasza, czytał książkę ulubionego autora.

-A przypadkiem nie miałeś mieć patrol z Rozką?- zapytał Bielski, jednocześnie też ostrożnie przewrócił stronę.

-Miałem, ale ona telefonów nie odbiera- burknął chłopak, rzucając ze zdenerwowaniem swoją komórką na biurko.

-Grzechu! Spokojnie, nie nerwowo- odrzekł chłopak, kiedy na chwilę zerknął na swojego kolegę z lekkim politowaniem w oczach- Bo zaraz ty nie będziesz mógł telefonów odebrać, bo telefon zepsujesz.

-A idź ty- burknął Kopczyk, a Bielski pokręcił głową.

-A Ty przypadkiem nie powinieneś być na patrolu z Jeremim?- zapytał Grzesiek po chwili, a Gutek ponownie spojrzał na niego.

-Pomaga Biance z jej autem- powiedział Bielski - A Luiza pisze kolosa.

-No fajnie- mruknął Grzegorz, a potem z ciężkim westchnięciem oparł się o fotel i spojrzał na sufit. Kilka minut później spuścił głowę i spojrzał na chłopaka.

-A...jak tam jest między wami? W sensie między tobą a Lui?- zapytał Kopczyk, a Gutek spojrzał na niego ze zdziwieniem.

-No...dobrze- odrzekł po chwili, gdy odłożył książkę na biurku.

-A czemu się pytasz?- zapytał podejrzliwie, a jego kolega wzruszył ramionami.

-No nic...-odrzekł Grzesiek, ale widząc minę Gustawa, lekko chrząknął i się poprawił na krześle.

-Bo widzę, że rozmawiacie razem, spędzacie razem czas...- wymieniał Kopczyk, a Bielski podniósł pytająco brwi.

-Do czego ty zmieszasz?- zapytał podejrzliwie, a jego kolega westchnął ciężko.

-No... tak między wami iskrzy- zaczął Grzesiek, a Gutek jeszcze bardziej się zaciekawił jego słowami.

-I... chciałbym się zapytać, kiedy macie zamiar się pobrać- odrzekł wreszcie Kopczyk z uśmiechem, a Bielski spojrzał na niego z politowaniem.

-Grzesiu... na razie tylko się spotykamy- powiedział chłopak po chwili- Jeszcze nie planujemy przyszłości...

Po tych słowach chłopak przeniósł się myślami do tej myśli i zaczął się zastanawiać, czy może rzeczywiście Luiza jest tą jedyną, z którą mógłby ułożyć swoje życie, która mogłaby być jego żoną, mógłby z nią założyć rodzinę... W sumie z nią czuł się najszczęśliwszym człowiekiem na świecie i z nią chciałby spędzić coraz więcej czasu.

-Sorry za spóźnienie!- wtedy do pokoju weszła Rozka, a wtedy Gutek otrząsnął się i spojrzał na nią.

-No wreszcie jesteś!- zawołał Grzesiek, kiedy spojrzał na nią z wyrzutem- Oddzwonić to nie łaska?

-Wybacz, ale telefon mi się zablokował i nie mogłam go uruchomić- odrzekła Nowak ze wstydem, a Kopczyk szybko się zreflektował.

-Serio? Pokaż - wstał i podszedł do niej, a ona pokazała mu jej telefon.

-No rzeczywiście... - mruknął chłopak- Ale wiesz, też miałem to samo. To czekaj, ja pomogę ci jakoś odblokować telefon, ale za to ty prowadzisz.

-No okej- mruknęła Rozalia, a potem oboje szybko się zebrali i wyszli z pokoju, gdzie pożegnali się z Gustawem, a on w milczeniu kiwnął głową, a potem wrócił do czytania książki. Po dłuższej jednak chwili zdał sobie sprawę, że z racji tego, że w jego głowie były myśli o nim i o Luizie, że koniec końców musiał dać za wygraną i z rezygnacją odłożył ją na biurku.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Onde histórias criam vida. Descubra agora