Koniec śledztwa, czyli wybieranie większego zła od mniejszego

147 9 32
                                    

*****parę godzin później*****

-Mam kawę- Gutek wszedł do biura i spojrzał na Luizę, a ta odwróciła głowę w jego kierunku i spojrzała na niego.

-No i?- spytała- Czemu się tym chwalisz? Na co ty liczysz? Na medal? Na salwy? Albo mam ci zaklaskać z powodu tak bardzo trudnego do zdobycia osiągnięcia?

Gustaw spojrzał na nią z lekkim politowaniem, a dziewczyna tylko pokręciła głową, a potem dłonią pomachała mu tak, by aspirant Bielski kontynuował swój przerwany wywód, a chłopak z wdzięczności zrobił lekki ukłon, co policjantkę niezmiernie rozbawiło.

-No... wiesz...- wtedy zza pleców wyjął drugi kubek gorącej kawy.

-Tak się niespodziewanie złożyło, że sobie zrobiłem dwie kawy- zaczął, a Luizka lekko pokręciła głową ze śmiechem- A że raczej nie dam rady ich wypić, to może ty weźmiesz?

-Trochę to wygląda jak próba przekupstwa- zauważyła dziewczyna, a chłopak wtedy spojrzał na nią z lekkim politowaniem.

-No wiesz... jaka próba przekupstwa?- zapytał, udając wielce oburzonego- To tylko grzeczne pytanie, czy napijesz się herbaty.

-Więc co mam zrobi?- dodał Bielski, kiedy spojrzał na kawę- Mam ją wylać?

-No gdzie, ja ci dam kawę marnować!- zawołała z oburzeniem- Daj mi lepiej, bo naprawdę...

-Żeś mi stracił się w oczach...- mruknęła z przejęciem, kiedy Bielski ze śmiechem oddał jej kubek z kawą, a ona wypiła łyk kawy.

-Jak na przypadek, to zrobiłeś taką kawę, jaką piję- powiedziała po dłuższej chwili, a potem spojrzała na niego podejrzliwie.

-No... Jak kawę robiłem, to trochę o tobie pomyślałem i tak przypadkowo tak zrobiłem- niewinnie się uśmiechnął do dziewczyny, a potem wypił łyk kawy. Luiza patrzyła na niego przez chwilę, a potem z lekkim uśmiechem pokręciła głową.

-Patrzcie państwo! Jaki cwaniaczek!- odrzekła Fudalska, kiedy Bielski usiadł przy jej biurku naprzeciwko niej i spojrzał na nią z zawadiackim uśmieszkiem.

-Ale nie mów mi, że ci się to nie podoba- powiedział Gutek, a Luiza spojrzała na niego z politowaniem, a potem pokręciła głową.

-Bajerant- mruknęła, a potem spojrzała na ekran komputera.

-Ale chyba mimo to mnie lubisz, co?- Bielski ze znanym sobie uśmieszkiem patrzył na dziewczynę, a ona z politowaniem spojrzała na niego, a potem pokręciła głową.

-Może się zajmiesz pracą, a nie żartowaniem?- spytała z zadziornym uśmiechem, a aspirant parsknął śmiechem.

-Ale kiedy ja wolę z tobą porozmawiać- chłopak oparł ręce o biurko dziewczyny i z rozmarzeniem spojrzał na nią.

-Ale ja niestety wolę popracować- Luiza zerknęła na niego, a potem wróciła wzrokiem do ekranu swojego komputera.

-Czyli uważasz, że jestem nudny?- spytał Gustaw, a Luizka w odpowiedzi tylko lekko się uśmiechnęła.

-Aha... no dzięki- mruknął, a ona parsknęła śmiechem.

-No co tam?- do biura wtedy wszedł Piotrek z Alexem u boku.

-Jak tam flirty w biurze?- spytał Górski żartobliwie, a młodzi policjanci spojrzeli na niego z politowaniem.

-No dobra, żarty na bok- komisarz podszedł do biurka Fudalskiej, gdzie się przysiadł.

-Mam pewne informacje- zaczął Piotr- Dzwoniłem niedawno do komisarza Turczyka, a on poprosił mnie o przesłanie tych zeznań, a potem dodał, że w wyniku jej zeznań ponownie będą przeszukiwać jezioro, gdzie prawdopodobnie utonął Artur Gazdowski.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Where stories live. Discover now