Prawda wychodzi na jaw i chwila grozy

129 10 32
                                    

-Cholera!- Lucyna po chwili z trudem otrząsnęła się ze słów, jakie padły ze strony Piotra. Po chwili wszyscy włącznie z komendantem oraz z Alexem spojrzeli na aspiranta Gustawa Bielskiego, który oniemiał ze zdumienia na te słowa.

Gutek nie potrafił uwierzyć, że komisarz Gołębowski mógł zrobić coś takiego... Wiedział, że teraz ich relacja między nimi nie jest tak idealna, ale... nigdy w życiu by nie pomyślał, że on mógłby jej coś zrobić.

-Czemu wcześniej tego się nie domyśliliśmy?- odezwała się Marta, a wszyscy spojrzeli na nią ze zdziwieniem- Przecież nigdy mu nie wspominaliśmy o tym, że Luiza... wylądowała w szpitalu w wyniku strzelaniny.

-Ja nie wierzę, że on to zrobił- Bielski wciąż nie mógł uwierzyć w to, co Gołębowski zrobił.

-Wiedziałem, że obsesja do ,,Siwego" u Jacka jest tak głęboka- dodał aspirant- Ale nie sądziłem, że aż tak... że napadnie na komisariat po broń i... strzeli do Luizy...

-No cóż... Nie wiem, co bym mógł ci powiedzieć- powiedział Piotrek- Niestety u nas też łatwo wpaść w obsesję.

Jednak aspiranta to nie przekonało i w końcu doszła do niego złość.

-Nie, jak go dorwę, to... Nie wiem, co mu zrobię- aspirant gwałtownie wstał ze swojego krzesła- Chyba go zastrzelę!

-Gutek, opanuj się!- słysząc to, komendant natychmiast go sprowadził do pionu, a chłopak spojrzał na niego ze złością w oczach.

-Ja rozumiem, że jesteś w tej chwili zły, ale to, co chcesz zrobić, to nie jest dobry pomysł, więc proszę cię- nie radzę ci tego robić- dodał inspektor Mędrzak, ale zauważył, jak Bielski z nerwów zacisnął ręce w pięści.

-Guciu, uspokój się!- widząc to, Piotrek również chciał zainterweniować i choć trochę uspokoić swojego kolegę, gdyż wiedział, że Gustaw może się zemścić na Gołębowskim.

-Na pewno go dorwiemy- zapewnił go Górski- Ale nie warto takim sposobem się mścić.

Gutek Bielski przez dłuższą chwilę patrzył na niego, jednocześnie też mocno zaciskał ręce w pięści, a chwilę później z trudem zaczął się powoli uspokajać.

-Jak go dopadnę, to nie obiecuję, że się powstrzymam go zastrzelić- odrzekł krótko, a policjanci tylko na te słowa pokręcili głową.

-Gutek, ja cię proszę...opanuj się! - komendant upomniał go, ale po chwili zdał sobie sprawę, że raczej do aspiranta Bielskiego nic nie dotrze, więc z wyraźną irytacją machnął dłonią i pokręcił nerwowo głową.

Nagle Alex podszedł do biurka komisarza, gdzie wlazł pod niego i nagle zaczął szczekać, przez co wszyscy spojrzeli na niego ze zdziwieniem.

-Alex? - Gutek po chwili podszedł do psiego komisarza, gdzie kucnął koło biurka.

-Piesku, co ty tam znalazłeś?- spytał, kiedy ostrożnie zajrzał pod biurka, a chwilę później otworzył trochę szerzej oczy, a zaraz potem spuścił głowę.

-Szefie...- zaczął ciężkim tonem- To ci się nie spodoba.

-Co masz na myśli?- Piotrek podszedł do nich, gdzie również zajrzał pod biurkiem, a chwilę później wyciągnął rękę i po chwili ściągnął spod niego pewne czarne, prostokątne urządzenie z paroma kabelkami i ze święcącą na czerwono diodą.

-To nadajnik- powiedział zdumiony komisarz, a wszyscy spojrzeli na niego.

-Skąd to się wzięło?- zapytała ze zdumieniem Lucyna, a Górski przeglądał urządzenie dokładnie.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Where stories live. Discover now