Aktywny poranek i śmiech w biurze

163 12 15
                                    

*****kilka tygodni później*****

Luiza dopłynęła do końca basenu, chwyciła się za płyty, gdzie oparła się rękoma o nie i ściągnęła z twarzy okulary do pływania i rozejrzała się po basenie. Pływalnia niedawno została otworzona, przez co było zaledwie kilka osób- albo znajdowali się na basenie koło pani aspirant, albo znajdowali na płytszym basenie, gdzie zaczęli lub kontynuowali naukę pływania. Fudalska lubiła tak czasem nagle robić przerwę podczas pływania i w ramach odpoczynku patrzyła na otoczenie pływalni oraz na ludzi, którzy na przykład wychodzili z szatni na basen czy też wracali po skończonym pływaniu. Kilka minut później Luiza zadrżała z zimna, więc założyła na twarz ponownie okulary do pływania i wróciła do pływania.

Godzinę później dziewczyna uznała, że już kończy pływać- Fudalska podpłynęła do drabinek, gdzie powoli się po nich wspięła i powoli poszła w kierunku szatni. Po drodze wstąpiła do łazienki, gdzie przy lustrze zdjęła z głowy swój granatowy czepek, a wtedy na jej mokre ramiona opadły mokre włosy. Po chwili puściła je i westchnęła ciężko, kiedy myślami przeniosła się do Gutka, przez co na jej bladych od wody policzkach pojawiła się niepewny odcień czerwonego rumieńcu.

Dziewczyna od dłuższego czasu często wracała myślami o Gutku, o ich wspólnym czasie spędzonym razem zarówno w pracy, jak i w czasie wolnym od pracy, choć próbowała o nim nie myśleć. Jednak takie próby jak widać, nie za bardzo działały. Fudalska z każdym dniem coraz częściej przyłapywała się na tym, że jej myśli kierowała ku Bielskiemu i od razu niemalże się ogarniała.

-,,Weź, się ogarnij, dziewczyno!"- zawołała siebie w myślach, a potem w duchu westchnęła.

Luiza lekko poprawiła swoje mokre włosy, wpatrując się w lustro. Po chwili poszła do szatni, gdzie z szafki wyciągnęła ręczniki, mydło oraz szampon wraz z odżywką i poszła pod prysznic.

*****w tym samym czasie*****

Gutek znacznie przyśpieszył swój bieg i pobiegł szybko w kierunku parku. Po ponad kwadransa biegania, gdzie aspirant pobiegł kilkukrotnie wokół parku, aż wreszcie Bielski zwolnił i już powolnym krokiem podszedł do ławki, gdzie zaczął się na niej rozciągać. Jednak po paru minutach chłopak przerwał ćwiczenie, usiadł na ławce, gdzie się na niej oparł o nią, przymknął oczy i odpłynął myślami. Jednak chwilę później przyłapał się na tym, że myślał o Luizie po raz kolejny tego dnia.

-,,Jezu, chłopie!"- upomniał siebie w myślach- ,,Weź, przestań o niej myśleć! To twoja partnerka w pracy i przyjaciółka! Masz przecież dziewczynę!"

-,,Jeśli masz dziewczynę"- wtedy w głowie aspiranta Bielskiego pojawiła się myśl- ,,To czemu myślisz o innej?"

Gustaw bardzo nie chciał przed sobą się przyznać, że nie czuje tego samego do Jowity jak na początku ich związku, gdyż twierdził, że przecież się zdarza, że w większości związków pojawia się rutyna i że uczucie może trochę przygasnąć. Jednak miał wrażenie, że siebie oszukiwał.

Bielski czuł, że wręcz się zmusza, by spędzić ze swoją dziewczyną choć trochę czasu razem, a rozmowa z nią go męczy. Mimo to jednak aspirant Bielski czuł coś jeszcze do swojej dziewczyny.

Jednocześnie też czuł, że i Luiza powoli przestała znowu być mu obojętna, a on musiał przyznać, że wolał z nią spędzać każdą wolną chwilę i nawet wolał wrócić później do domu, by chociaż na spokojnie porozmawiać z Luizą na mniej czy też ważniejsze tematy.

Aspirant był rozdarty z tego powodu- z jednej strony było mu wstyd, że tak traktuje swoją dziewczynę, która przecież nic mu nie zrobiła i że nie powinien ją tak traktować. Lecz z drugiej strony... Coś Gutka ciągnęło do Luizy i to z nią chciał spędzić jak najwięcej czasu, lecz wiedział, że ich relacja jest i będzie zapewne czysto przyjacielskie i że nie powinien liczyć na to, że ponownie się zbliży do swojej partnerki z pracy oraz jej przyjaciółki.

Stara  Miłość Nie Rdzewieje?Where stories live. Discover now